Więcej...

    Pamiętnik – notatki z duszą

    Pisanie pamiętnika jest najprostszą formą radzenia sobie z problemami. Kiedy piszesz, wyrzucasz z siebie ból, złe wspomnienia, napięcia i problemy. Uzdrawiasz ciało i umysł.  Dzięki dziennikowi porządkujesz swoje uczucia i spokojne zastanawiasz się nad jakimś wydarzeniem.

    Pamiętniki

    Nie zawsze tak było, kiedyś pamiętniki były przede wszystkim relacją zostawianą dla potomnych. W dawnej polszczyźnie (do połowy 18 wieku) słowo „pamiętnik” to określenie człowieka, który dużo pamięta. Potem pamiętnik zaczął się utożsamiać z pamiątką. Pisano też, że „pamiętnik jest dziełem piśmienniczym opisującym koleje losu i przeżycia wewnętrzne autora, w których on sam uczestniczył, których był świadkiem lub o których słyszał”. Czyli pisał, bo chciał, by ludzie, kolejne pokolenia to zapętały.

    Relacja pamiętnikarska nigdy nie przynosi kompletnego opisu wydarzeń. Zawsze trzeba konfrontować ją z innymi źródłami ze względu na hierarchie wartości wskazaną przez ich autora. Obiegowa maksyma określa je jako najbardziej selektywną formę sztuki. Pamiętnik z reguły promuje wizje historii najprostszą i naiwną; pełną anegdot, plotek, obyczajów. Dzięki temu są one świadectwem pewnych tendencji w danych czasach.

    Indywidualizm

    Dzięki pamiętnikom narodził się indywidualizm i dzięki nim możemy poznać „duszę” autora, a wtedy łatwej jest odsłonić własną osobowość. Dziennik pisze się przeważnie dla siebie, dlatego cechuje go szczerość. Często osoby sławne decydują się wyrazić zgodę na jego publikację dopiero po swojej śmierci. Lub ich zapiski trafiają do szerokiego grona odbiorców dopiero jak gdy zostaną przypadkiem odnalezione przez badaczy bądź członków rodziny. Tak było w przypadku notatek Marilyn Monroe. Ten zbiór dokumentów to prawdziwy skarb. Pomysłodawcy ich rozpowszechnienia podczas pracy nad nimi kierowali się, jak mówią, wyłącznie chęcią poznania prawdziwego wizerunku Marilyn i ani przez chwilę nie kierowali się kryteriami komercyjnymi, a jedynie literackimi i artystycznymi. Coś w tym jest, bo dzięki nim poznajemy Marylin, jako osobę nadwrażliwą, często popadającą w stany depresyjne, ale i zdystansowaną do świata. Marilyn miała świadomość bycia mitem i jednocześnie ciągle  zastanawiała się, co to znaczy.

    Obraz, jaki Marilyn Monroe zostawiła po sobie w tych zapiskach pokazuje jej duszę, której istnienia niewielu się domyślało. To dusza wielkiej urody, wielu określiłaby jako „neurotyczną”, tak jak można nazwać „neurotykami” wszystkich tych, którzy za dużo myślą, za dużo kochają, za dużo odczuwają.

    Oto kilka przykładowych notatek Monroe:

    1 marca 1961

    Kiedy przed chwilą spojrzałam przez szpitalne okno, wszystko przykryte było śniegiem (…). Trawa, marne całoroczne krzewy — drzewa dają mi jednak trochę nadziei — smętne gołe gałęzie zapowiadają być może wiosnę i być może są znakiem nadziei. (…) Zeszłej nocy znowu nie zasnęłam ani na chwilę…  Czasem zastanawiam się, czemu służy czas nocny. Dla mnie prawie, że nie istnieje — wszystko zdaje się jednym długim, upiornym dniem (…). Wiem, że nigdy nie będę szczęśliwa, ale mogę być wesoła!”

    Dziś rano, 2 marca

    Dałam do zrozumienia, że jeżeli mnie nie wypuszczą, zrobię sobie krzywdę — byłam od tego jak najdalsza, bo jak Pan wie, doktorze Greenson, jestem aktorką i nigdy celowo nie porobiłabym sobie blizn ani się nie oszpeciła, jestem na to zbyt próżna. Proszę sobie przypomnieć, że kiedy próbowałam skończyć ze sobą, zrobiłam to bardzo starannie przy użyciu dziesięciu tabletek seconalu i dziesięciu tuanalu, które z ulgą połknęłam (tak to wtedy odczuwałam).

    Szczere prawda? Arthur Miller napisał kiedyś o niej przejmujące zdanie: Żeby przeżyć, musiałaby być bardziej cyniczna lub przynajmniej bliższa rzeczywistości. Ona tymczasem była poetką, która na rogu ulicy próbuje recytować tłumowi wiersze, ten zaś zdziera z niej ubranie. Można się zastanawiać, czy to nie właśnie dzięki swoim zapiskom, dziennikowi udało jej się przeżyć w świecie, o którym pisała, że „Prostota i bezpośredniość, do których (prawdopodobnie) dążę są często brane za czystą głupotę, a jako że nie żyjemy w szczerym świecie – bardzo możliwe, że bycie szczerym to głupota”.

    Pamiętnik, to właśnie najszczersza forma kontaktu ze światem i… sobą.

    Żelazne zasady pisania pamiętników – jak każde zasady proponujemy je złamać i wypracować sobie własny styl 🙂

    – Pisz w 1 os. liczby pojedynczej.

    – Możesz zwracać się bezpośrednio do siebie, zadawać sobie pytania retoryczne.

    – Pisz subiektywnie, z własnego punktu widzenia.

    – Wyrażaj emocje – radość, gniew, złość, smutek.

    – Pisz językiem potocznym – pamiętaj, że piszesz go dla siebie… choć w sumie, kto wie…

    – Emocje możesz wyrazić nie tylko słowami, lecz również znakami interpunkcyjnymi: wykrzyknikiem, pytajnikiem, wielokropkiem.

    Ulubione książki/dzienniki Damosfery:

    Moim ulubionym pamiętnikiem są „Wspomnienia” Moniki Żeromskiej jako malarka bardzo plastycznie opisała obraz dwudziestolecia wojennego oraz klęski września 1939 r. To cudowna opowieść, mądra, barwna i nostalgiczna, która w delikatny sposób, nie naruszając zbytnio prywatności opowiada o życiu Stefana Żeromskiego i ludzi, którzy żyli z nim i w jego otoczeniu.

    Edyta Gawarska

    Kocham dzienniki Wirginii Wolf, Magdaleny Samozwaniec, Simone de Beauvoir. Szczególnie interesują mnie pamiętniki znanych osób, artystów żyjących na przełomie końca 19 i początku 20 wieku.

    Olga Szarlińska

    zdjęcie: materiały promocyjne Wydawnictwo Literackie

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY