Więcej...

    Marynowane śliwki mojej prababci

    Śliwek marynowanych nie może zabraknąć na moim stole Wigilijnym. To przepis mojej Prababci, który od lat wykorzystywany jest w naszym domu. Moim zdaniem to najlepsze marynowane śliwki, mimo iż nieco pracochłonne i trzeba je przygotować na długo przed świętami :) Przyrządzać śliwki nauczyła mnie moja Babcia.

     

    Składniki:

    Śliwki węgierki, ocet 10% rozcieńczony wodą (50/50), cukier, goździki

    Sposób przyrządzania:

    Śliwki węgierki należy wybrać w czasie, kiedy jeszcze są jędrne i twarde. Każdą śliwkę wycieramy dokładnie ściereczką bawełnianą. Potem rozcinamy wzdłuż, ale nie rozkrajamy do końca, wyjmujemy pestkę. Następnie wszystkie śliwki zalewamy w dużym naczyniu (garnek, miska etc) octem 10% z wodą. Zostawiamy maksymalnie na dobę. Po tym czasie zlewamy ocet, zaś śliwki układamy warstwami w słoiku, każdą przesypując cukrem i dodając 2 – 3 goździki aż do zapełnienia słoika.

    Śliwki już po kilku dniach zaczynają puszczać sok roztapiając cukier. Po kilku tygodniach nadają się do jedzenia. Na święta są jak znalazł. Ocet zaś, który puszczają z sokiem, idealnie nadaje się do dodania np. do barszczu. Śliwki są kruche, jędrne i niezwykle smaczne.

    Wypróbujcie koniecznie.

    Kasia

    Śliwki marynowane
    Śliwki marynowane/Katarzyna Krauss



    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY