DAMOSFERA
Więcej...

    Wieczór, który wywrócił moje życie do góry nogami

    To był przypadek, jedna, krótka chwila zapomnienia, która teraz może wywrócić całe moje życie do góry nogami. Może pozbawić mnie rodziny!

    ***

    To było trochę ponad pięć lat temu. Po ponad czteroletnim, dobrze układającym się związku, postanowiliśmy wziąć z Tomkiem ślub i założyć rodzinę. Oboje cieszyliśmy się na tę okoliczność, wspólnie wszystko planowaliśmy. Sukienka, garnitur, wynajęta sala, zaproszenia rozwiezione po rodzinie. To nie miało być huczne wesele z wielką pompą, ale mimo wszystko dopięte na ostatni guzik.

    Oczywiście, jeśli ślub i wesele, to również wieczory: panieński i kawalerski. Ja zaplanowałam wypad do innego miasta, z kilkoma koleżankami, do luksusowego hotelu ze SPA, Tomek wieczór w kasynie w naszym mieście. Oba wieczory miały odbyć się na tydzień przed ślubem i tak się stało.

    Już w piątek rano byłam spakowana i gotowa do drogi. Podróż minęła szybko i niedługo po południu rozpakowywałyśmy się w naszych hotelowych pokojach. Na przywitanie dostałyśmy po lampce szampana i zaproszono nas do strefy SPA. Na wieczór zaplanowałyśmy wyjście na miasto i powłóczenie się od knajpki do knajpki, od dyskoteki do dyskoteki. Podczas jednego ze spacerów natrafiłyśmy na grupkę Anglików, którzy, jak się okazało, świętowali właśnie wieczór kawalerski jednego z nich i od słowa do słowa, a jak wiadomo po alkoholu w każdym języku rozmawia się łatwiej, ustaliliśmy, że resztę wieczoru spędzamy wspólnie.

    ***

    Po kilku kolejnych drinkach w kolejnych lokalach, panowie zaordynowali powrót do ich hotelu, gdzie mieli zarezerwowane apartamenty na całym piętrze. Dziwnym trafem przez ostatnie godziny jakoś samoistnie podzieliliśmy się w pary i kontakty zaczęły być nieco intymne.

    Jerry, który był wyjątkowo zainteresowany moją osobą, zaczął mnie przytulać i delikatnie głaskać. W mojej głowie szalały myśli. –„Tomek, przecież jest Tomek, co Ty idiotko robisz”, ale ilość wypitego alkoholu i ogólny klimat tej imprezy sprawił, że się poddałam.

    Rankiem opuściłyśmy apartamenty panów, a wieczorem byłyśmy już w drodze powrotnej do domu. Oczywiście wyrzuty sumienia dręczyły mnie niemiłosiernie, ale do niczego nikomu się nie przyznałam i nawet koleżanki, czy to udające, że nic nie widziały, czy same mające coś na sumieniu, nie poruszały tej kwestii.

    ***

    Tydzień później stanęłam na ślubnym kobiercu i muszę przyznać, że to był jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu. Zaraz później radość była jeszcze większa, ponieważ okazało się, że jestem w ciąży. Synek urodził się piękny i zdrowy, i pewnie nawet przez myśl by mi to nie przeszło, ale jak spojrzałam w jego oczy i przypomniał mi się tamten pamiętny wieczór z Jerrym. Syn po prostu był do niego podobny jak dwie krople wody!

    Tomek, zaślepiony miłością do młodego, niczego nie zauważył, nie miał przecież podstaw do podejrzewania mnie o zdradę, a dzieci jak wiadomo czasem nie bywają podobne do rodziców.

    Niestety życie bywa przewrotne. Młody bardzo poważnie zachorował i niezbędna będzie operacja, a być może i transfuzja krwi. Oczywiście jako pierwsi dawcy typowani są najbliżsi, a więc ja i Tomek. Lada dzień zostaną przeprowadzone badania zgodności i wtedy wszystko wyjdzie na jaw. Stracę męża, a synowi zgotuję domowe piekło. I wydawać by się mogło, że to tylko jeden niewinny wieczór, a przez niego moje życie nigdy już nie będzie takie samo.

    List do redakcji, inne przeczytasz tu: Moją tajemnicę będę trzymać aż po grób.

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY