
Randkowanie po czterdziestce, czyli nie taki diabeł straszny
Kiedyś randkowanie było bardziej domeną młodych. Ludzie dojrzali trwali heroicznie w swoich związkach „dopóki śmierć nas nie rozłączy” z powodów ekonomicznych, „dla dobra dzieci” lub po prostu dlatego, że zaczynanie wszystkiego od nowa wydawało im się zbyt skomplikowane i kierowali się maksymą: „lepszy diabeł, którego znasz, niż ten, któr