W damosferowej kuchni jej szefowa Kasia przygotowała swoje dwa ulubione przepisy na grzybki: marynowane i duszone. Te pierwsze to zdaniem Kasi – zamknięta polska jesień w słoiczkach, a ich przyrządzenie jest niezwykle proste. Oto szczegóły:
Przepis na grzyby marynowane:
Grzybki- podgrzybki lub borowiki
3 duże cebule
ZALEWA:
- 5 szklanek wody
- 1 łyżka soli
- 4 łyżki cukru
- kilkanaście kulek ziela angielskiego
- kilka listków laurowych
- 1 łyżkę gorczycy
- 1 szklanka octu- dodana na końcu
Przygotowanie
Przygotować zalewę: wodę, sól, cukier, ziele angielskie, liść laurowy i gorczycę zagotować. Dodać pokrojoną w paseczki cebulę i gotować jeszcze ok. 3 minuty. Na końcu dodać ocet i zalewę zdjąć z ognia aby ostygła. Grzybki oczyścić, dobrze umyć. Wrzucić do gotującej się wody i gotować 5 minut. Odcedzić. Po ostudzeniu grzybki wkładać do słoiczków do 3/4 wysokości wlać zalewę i odwróconą łyżeczką wymieszać dobrze grzybki z zalewą. Jeśli będzie mało zalewy to dolać, aby grzybki były zakryte. Zakręcić. Gotować (pasteryzować) 20 minut.
I w ten sposób grzyby marynowane mamy gotowe.
Grzyby duszone na maśle klarowanym:
Przygotowuję je na sposób włoski (ponoć):
Podgrzybki (ale mogą być też borowiki) wrzucam na rozgrzane masło klarowane, na którym uprzednio usmażyłam papryczkę chili (tak wiem, kocham ją nad życie, bo przepysznie nadaje ostrość potrawom), ale jak ktoś nie chce to pieprz, zwykły czarny, grubo mielony. Czosnek (oj, tu wedle uznania), cebula (w mojej ocenie najlepsza będzie szalotka) i podlać to wszystko lekko białym winem. Jak ktoś lubi natkę pietruszki to ją posypać i będzie zielono.