Więcej...

    Co jeść zimą i jak obudzić uśpione zmysły?

    Przede wszystkim trzeba odstawić produkty, które wyziębiają organizm, a są to cytrusy i cukier. Po ten drugi składnik sięgamy zimą szczególnie chętnie, by pozbyć się namolnych smuteczków, aż do momentu, kiedy okazuje się, że powoli nie mieścimy się w swoim ulubionym fotelu i coraz trudniej zapiąć nam się w kupione przed miesiącem jeansy.

    Owoce cytrusowe

    Owoce cytrusowe mają silne właściwości wychładzające i organizm musi włożyć wiele wysiłku w „ogrzanie” ich przed strawieniem. Jeśli szukasz w nich źródeł witaminy C, to dzienne zapotrzebowanie na nią zaspokoi łyżka posiekanej natki. Co zatem warto jeść zimą, by nie chorować? Specjaliści mówią, że niewiele da się już zrobić, bo na dobrą odporność trzeba pracować przez kilka miesięcy, ale jeśli wcześniej nam się to nie udało, to zimą warto jeść:

    – Buraki: dostarczają serotoninę, czyli neuroprzekaźnik odpowiedzialny za poczucie szczęścia.

    – Czosnek: działa jak antybiotyk, a przy tym pomaga na kaszel i zapalenie oskrzeli.

    – Cebula: mobilizuje układ odpornościowy, działa bakteriobójczo. Podobnie jak czosnek najlepiej jeść ją na surowo.

    – Granat: zawiera mnóstwo potasu i żelaza i dostarcza organizmowi dużo energii.

    – Łosoś: dzięki kwasom tłuszczowym przeciwdziała złemu humorowi i stanom depresyjnym.

    – Ryż: też źródło serotoniny, świetnie rozgrzewa i daje energie na cały dzień.

    – Zamrożone latem warzywa: zachowują wysoką zawartość składników odżywczych, w tym witamin i składników mineralnych w przeciwieństwie do warzyw dostępnych na półkach sklepowych.

    Ryż i warzywa gotujmy krótko, bo dietetycy podkreślają, że im krócej tym lepiej. Tracą wtedy mniej składników odżywczych. Można wrócić do zwyczajów naszych babć, które po ugotowaniu wkładały produkty pod koc lub do piekarnika. Aha, ugotowane warzywa należy podawać od razu i nie odgrzewać ich.

    A co warto pić?

    – Grzane piwo – rozgrzewa i dzięki witaminom z grupy B poprawia humor 🙂

    Zimą warto też obudzić swoje zmysły

    Zgodnie z filozofią wschodu, tylko ten, kto panuje nad 5 zmysłami (wzrok, dotyk, węch, smak, słuch), jest osobą zmysłową i wpływa swoim seksapilem na innych. Poniższe ćwiczenia obudzą uśpione w tobie zimą zmysły:

    Wzrok

    Zapal świece i obserwuj jej płomień wyobrażając sobie szczęśliwe chwile z wakacji lub wyobrażaj sobie swoje wymarzone miejsce do odpoczynku. Wtedy automatycznie zaczniesz się rozluźniać.

    Dotyk

    Połóż na kocu zebrane latem kamienie lub jesienne kasztany. Połóż się na nich na plecach i pomyśl, co czujesz? Odczuwasz jakieś zmiany?

    Węch

    Trening węchu odpręża duszę. Kup jakiś kwiat w doniczce lub postaw przed sobą swoją ulubioną roślinę, która pachnie. Świadomie wdychaj jej zapach, głaszcz liście i pozwól przesuwać się obrazom, które powstają w twojej głowie. Spróbuj nazwać, czym pachną twoje wspomnienia.

    Smak

    Świadome smakowanie powoduje rozwój zmysłowości. Weź połowę migdała i powąchaj go. Włóż do ust i bardzo wolno pogryź. Pomyśl nad tym, jaki jest jego smak.

    Słuch

    Dźwięki i rytmy rozluźniają nasze ciało. Podobnie jest, gdy śpiewamy i mruczymy. Usiądź po turecku: powoli oddycha, przy wydechu zacznij mruczeć „mmmmm”. Pozwól dźwiękowi wyjść z ciebie jak chce: wysoko, nisko, cicho lub głośno.

    Te wszystkie ćwiczenia, nie tylko pomagają się zrelaksować, ale dzięki nim poczujesz się wolna.

    Na koniec… zimą warto sobie kupować kwiaty, taki bukiet kolorowych roślin, to święto dla twoich zmysłów.

    autor: redakcja Damosfery

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY