Kocham Fridę!
Mam wielki szacunek do tej utalentowanej, buntowniczej, silnej kobiety, która potrafiła walczyć z przeciwnościami losu. Kolorowa jak ptak, zawsze dumnie podkreślająca swoje meksykańskie pochodzenie.
Podczas wizyty w Meksyku odwiedziłam jej dom, Casa Azul (Niebieski Dom) w Coyocan. Dziś mieści się tam jej muzeum. Odwiedziłam również jej dom w dzielnicy San Angel w mieście Meksyk, w którym mieszkała z mężem Diego Rivera. To właściwie dwa domy, połączone kładką, co dawało im niezależność twórczą i życiową.
Chociaż zdecydowanie wolę tradycyjne wystawy i muzea, z mojej miłości do Fridy, postanowiłam wybrać się na wystawę w Art Box Experience w Fabryce Norblina. Wystawa określana jest przez organizatorów jako „biografia immersyjna”, czyli wykorzystująca grafikę cyfrową, animację, sztukę filmową. Nie do końca „wirujące obrazki” to moja bajka, ale postanowiłam pójść. I to była bardzo dobra decyzja! Wystawa jest świetna!
Na stronie organizatora wystawy czytamy: „W połowie XXI wieku mit Fridy Kahlo jest bardziej żywy niż kiedykolwiek wcześniej. Jej życie wciąż porywa, zaskakuje i inspiruje za sprawą biografii, która ukazuje kobietę wytrwałą, silną, buntowniczą i utalentowaną, zdolną do pokonywania przeciwności losu. Kobietę o wyjątkowej osobowości, wyprzedzającej swoje czasy.”
Na przestrzeni 800 metrów kwadratowych mamy sale, w których zapoznamy się z życiorysem artystki, spojrzymy jej w oczy na wielkoformatowych fotografiach. Otoczą nas kolory i wirujące kwiaty, ptaki, czaszki. W każdej z przygotowanych sal warto zatrzymać się na chwilę, dać sobie czas. Zachęcam do pokolorowania porteru Fridy, są przygotowane kserokopie oraz flamastry. Pokolorowaną stronę wystarczy ułożyć w skanerze, aby na ścianie wyświetlił się w wielkoformatowej animacji pokolorowany przez nas rysunek.
Dodatkową atrakcją jest fotobudka, w której możemy zrobić sobie zdjęcie, które będzie wygenerowane jako surrealistyczny portret w stylistyce Fridy.
Dla mnie największe wrażenie to film w VR Room, gdzie zakładając okulary – przenosimy się do innego świata! Do świata realnego Fridy, leżąc na jej łóżku (po wypadku spędziła wiele lat przykuta do łóżka), w jej pokoju, w jej ogrodzie. I kiedy spokojnie sobie „płyniemy” poprzez ogród, a potem – miasto Coyocan, odrywamy się nagle od ziemi do świata wyobraźni, jakże kolorowego, czarodziejskiego, spektakularnego. To prawdziwa „wisienka na torcie”!
Wystawa jest czynna w Fabryce Norblina w Warszawie do 1 września 2024! Naprawdę warto!
Aleksandra Karkowska – autorka międzypokoleniowych książek „Banany z cukru Pudru”, „Na Giewont się patrzy”, „Marsz, marsz BATORY”, „Mewa na patyku”, „FOTO z misiem”. Od 2015 roku prowadzi Oficynę Wydawniczą Oryginały. Absolwentka Polskiej Szkoły Reportażu. Działa społecznie na warszawskiej Sadybie. Kocha fotografie i podróże.
Więcej o kulturze i sztuce znajdziecie tutaj.























