Elbląg to moje rodzinne miasto. Tam się urodziłam i wychowałam, tam spędziłam dzieciństwo. I choć nie mieszkam tam od ponad 30 lat, mam w Elblągu swoje ulubione miejsca, które lubię odwiedzić podczas wizyty w tym mieście. Jednym z takich miejsc jest Galeria EL.
To tu przychodziłam z kolegami z klasy po lekcjach z aparatami fotograficznymi. Galeria i mury wokół niej były bardzo malownicze w obiektywach naszych Zenitów.
To w Galerii EL oglądałam po raz pierwszy przedstawienie, wtedy nowego teatru z Zakopanego, Teatru Witkacego! To było coś! Jej mury stanowiły wyjątkowa scenografię dla wydarzeń muzycznych i teatralnych.
Na stronie galerii czytamy, że jest to „miejsce, w którym gotyk spotyka nowoczesną sztukę”. Średniowieczne mury i nowoczesna sztuka – połączenie niebanalne.
Budynek, w którym znajduje się galeria to dawny kościół pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny, będący pozostałością klasztoru dominikanów. Zbudowany w XIII wieku, jak większość klasztorów „żebraczych”, na uboczu miasta, przy murach miejskich, tuż obok rzeki Elbląg.
Dominikanie przybyli do Elbląga z Krakowa, otrzymali w 1238 roku od mistrza zakonu krzyżackiego Hermana Balka dokument fundacyjny. Dziesięć lat później rozpoczęli budowę klasztoru i kościoła. W 1542 roku dominikanie opuścili klasztor, przekazali budynki radzie miasta, która następnie przekazała je ewangelikom. „Od 1542 do 1945 roku kościół Mariacki pełnił rolę głównej świątyni protestanckiej w mieście. Z bogatego i cennego wyposażenia kościoła zachowała się cześć epitafiów i płyt nagrobnych. (…) Do najcenniejszych przykładów dawnego wyposażenia należą: epitafium burgrabiego królewskiego Jana Jungschultza z 1631 roku, płyta inskrypcyjna ufundowana w 1647 roku przez Izaaka Spiringa na cześć króla Władysława IV, manierystyczna płyta nagrobna Hansa Grosa z 1600 roku, epitafium Martina Michaela z 1623 roku, czy też płyta nagrobna Bartłomieja Meienreisa i Jana Slocumbe oraz ich małżonek z 1621 roku.” – czytamy na stronie Galerii.
I dalej: „Większość uległa zniszczeniu w trakcie działań wojennych w 1945 roku i na skutek braku opieki nad obiektem w latach powojennych. (…) W trakcie oblężenia miasta przez wojska radzieckie w lutym 1945 roku, kościół został poważnie uszkodzony pociskami i wypalony. Runęło sklepienie obu naw, co spowodowało zawalenie się szczytu od strony wschodniej i części zachodniego. Ocalały szczęśliwie: prezbiterium, zakrystia i krużganek wraz z dachami. Zburzone zostały również zachowane do tego czasu budynki klasztorne. Po wojnie kościół pozostawał, podobnie jak i całe Stare Miasto, w stanie ruiny.”
Podczas II wojny światowej był wykorzystywany przez ludność niemiecką jako schron.
Ruiny niszczały, dopiero w 1959 podjęto decyzje o odbudowie kościoła, ale ze względu na brak środków prace rozpoczęły się dopiero w latach 60. XX wieku, dzięki pewnemu artyście udało się pozyskać fundusze od Konserwatora Zabytów z Gdańska.
W 1961 Gerard Jürgen Blum-Kwiatkowski, artysta, malarz, twórca instalacji, teoretyk sztuki, który po wojnie zamieszkał w Elblągu, zwrócił się do władz miasta o przekazanie mu ruin kościoła na pracownię plastyczną. Po odgruzowaniu i uprzątnięciu ruin, wykonaniu niezbędnych napraw, artysta uruchomił pracownię, która była jednocześnie galerią sztuki współczesnej. Wernisaż pierwszej wystawy prac plastycznych odbył się w lipcu 1961 roku. Gerard Kwiatkowski był więc inicjatorem i współzałożycielem Galerii EL, a także jej pierwszym dyrektorem (1961-1974).
Artysta zainicjował wydarzenie artystyczne – Biennale Form Przestrzennych. Był kuratorem 5 edycji (1965-1973). Ta inicjatywa otrzymała m.in. międzynarodowe wyróżnienie UNESCO. Sponsorem wydarzenia były Zakłady Mechaniczne Zamech.
Założeniem dla Biennale była współpraca artystów z lokalnymi rzemieślnikami, robotnikami z Zakładów Zamechu. Według Gerarda Kwiatkowskiego dzieła stworzone „wyjdą z ciasnych ram muzeów i sal wystawowych, staną się (…) codziennością, by kształtować i uwrażliwiać współczesnego człowieka”.
„Komunistyczne władze zgodziły się na organizowanie podobnego biennale pod pretekstem konieczności rozwoju życia kulturalnego na prowincji, a w domyśle – nowoczesnej polskiej kultury na tak zwanych Ziemiach Odzyskanych. Zakłady zapewniały artystom materiały oraz pomoc techniczną w wykonaniu zaprojektowanych metalowych form przestrzennych, które były przenoszone dosłownie z hal przemysłowych na ulicę, w wybrane przez artystów lokalizacje.” – pisze Bogna Świątkowska.
Robotnicy wspierali artystów w wykonaniu ich prac w „czynie społecznym”. Część z ponad 50 prac jakie powstały w ramach wszystkich edycji stoi w Elblągu do dziś. Na przykład praca Magdaleny Abakanowicz stoi przed samą Galerią EL. Pamiętam, że często na lekcjach plastyki rysowaliśmy te formy przestrzenne jako zadanie.
Biennale i jego międzynarodowy sukces artystyczny był ważny dla galerii, gdyż właśnie dzięki niemu Konserwator Zabytków z Gdańska przyznał środki na odbudowę kościoła. Budynek nigdy nie został odbudowany jako kościół. Pozostawiono ubytki w murach, epitafia i płyty nagrobne znajdujące się w budynku.
Galeria stała się centrum kultury, odbywały się tu wystawy, spotkania artystyczne, muzyczne, działał jeden z pierwszych w Polsce klubów jazzowych – EL Klub Jazzu Tradycyjnego.
W 2010 roku zrealizowany ostatni został remont, odbudowano między innymi istniejącą przed II Wojną Światową emporę w nawie bocznej, w nowej formie, ze szkła i stali, która stanowi powierzchnię wystawienniczą dla kolekcji sztuki geometrycznej, podarowanej Galerii przez Gerarda Kwiatkowskiego.
Otwarcie po remoncie odbyło się w 2011 roku, na 50-lecie Centrum Sztuki Galeria EL.
Galeria EL prezentowała i prezentuje sztukę współczesną. Jest miejscem wystaw, ale także tu odbywają się różnego rodzaju wydarzenia artystyczne, wykłady, happeningi, warsztaty, wykłady, spotkania artystyczne, imprezy teatralne czy muzyczne. To miejsce otwarte na sztukę, które ma „moc”. Tu jest klimat, jakiego nie znajdziecie nigdzie indziej.
Aleksandra Karkowska – autorka międzypokoleniowych książek „Banany z cukru Pudru”, „Na Giewont się patrzy”, „Marsz, marsz BATORY”, „Mewa na patyku”, „FOTO z misiem”. Od 2015 roku prowadzi Oficynę Wydawniczą Oryginały. Absolwentka Polskiej Szkoły Reportażu. Działa społecznie na warszawskiej Sadybie. Kocha fotografie i podróże.
Więcej o kulturze i sztuce znajdziecie tutaj.