Morning pages, czyli poranne strony
Metoda opisana w książce „Droga artysty” autorstwa Julii Cameron polega na codziennym ręcznym spisywaniu swoich porannych myśli na co najmniej trzech kartkach papieru. Nie trzeba zastanawiać się nad sensownością czy zwięzłością tego, co się piszesz, ale starannie notować wszystko, co przychodzi do głowy. Według autorki ta technika pomaga uwalniać kreatywność i przestać słuchać swojego wewnętrznego krytyka. Nie tylko wspiera ona proces twórczy, ale ma również korzystny wpływ terapeutyczny.
Jeśli odczuwasz ciągły stres, wewnętrzny niepokój, jesteś zagubiona lub nie rozumiesz swoich emocji, poranne strony mogą być dla ciebie idealnym rozwiązaniem. W ten sposób wypisujesz na papier wszystkie swoje trudne emocje, obawy, żale, pretensje i wątpliwości – wszystko to, co jest trudne i czego nie chcesz trzymać w środku. Dzięki temu możesz odnaleźć większy spokój i świadomość własnych myśli i emocji oraz budować lepszą więź ze sobą poprzez wewnętrzny dialog.
Największym wyzwaniem tej metody jest znalezienie na nią czasu. Aby prowadzić poranne strony, potrzebujesz spokojnych 15-20 minut tylko dla siebie rano.
Dziennik wdzięczności
Jest to chyba najbardziej znana metoda prowadzenia dziennika. Istnieje wiele możliwości, aby ją prowadzić – od aplikacji po papierowy dziennik. Codziennie należy wypisać co najmniej jedną rzecz, za którą jest się wdzięcznym. W ten sposób rozwija się nawyk zwracania uwagi na pozytywne aspekty życia i zmienia się sposób postrzegania świata. Dzięki temu częściej dostrzega się dobre rzeczy, co zwiększa świadomość i pozwala cieszyć się chwilą. Prowadzenie dziennika wdzięczności może być również świetnym rytuałem dla całej rodziny.
Jeżeli masz dzieci, bardzo polecam wprowadzić taki rytuał wdzięczności. Na przykład, jak siadacie wieczorem jeść wspólną kolację, to zapytać dzieci, męża lub partnera, co dobrego dziś się wydarzyło, za co są wdzięczni oraz podzielić własnym doświadczeniem. Wzmacnia to więź oraz można naprawdę się zaskoczyć odpowiedzią dzieciaków.
Twój Partner produktywności
Jakiś czas temu, kiedy dopiero wypracowywałam swój system planowania i uczyłam się efektywnie planować dzień i tydzień, prowadziłam właśnie taki dziennik. Była to część mojego porannego rytuału. Wstawałam rano, robiłam krótką jogę, medytację, a potem siadałam do notesu i pisałam odpowiedź na 3 pytania:
Jaki jest mój główny priorytet?
Jakie 3 rzeczy postaram się dziś zrealizować?
Jaka jest moja intencja na dziś? Jakie chcę mieć nastawienie i na czym chcę się skupić?
W ostatnim punkcie mogłam, na przykład, napisać, że chcę być bardziej spokojna podczas spotkania. Lub chcę mieć dziś większy luz, żeby mieć przestrzeń na napisanie tekstu.
Pomagało to nastroić się na dzień, być świadomej, co dokładnie chcę zrealizować oraz działać zgodnie ze swoimi celami.
Myślodsiewnia
Jeżeli masz za dużo myśli i pomysłów, to jest dobra metoda dla ciebie.
Można korzystać z takiego prowadzenia dziennika po intensywnym spotkaniu lub po całym dniu pracy, kiedy w głowie kotłują się myśli, nie dając ci spokoju. Wyrzuć wszystkie swoje pomysły, idee, przemyślenia na papier, starając się wyłączyć sito krytyki. Przyniesie to większy spokój, myśli przestaną kłębić się w głowie. Może już podczas pisania, wyciągniesz wnioski lub podejmiesz decyzje, jakie działania powinnaś podjąć, a może trzeba będzie wrócić do notatek „na świeżo”.
Często się zapędzasz i wpadasz w tryb robienia coraz więcej?
To jest mój przypadek. Jako osoba ambitna często mam tendencję do brania na siebie zbyt wiele. Jednak, jak każdy, mam ograniczony zasób energii i czasu. Jako matka chcę również spędzać jakościowy czas z moim dzieckiem. Kiedy jestem przemęczona, staję się nerwowa i łatwo tracę panowanie nad sobą.
Prowadzenie dziennika pomaga mi pozostać w lepszym kontakcie ze sobą i stać się bardziej uważną osobą. Czasami zapisuję po prostu, że miałam wspaniały dzień i opisuję, co czułam i dlaczego. Innym razem zadaję sobie pytania, jak się czuję, czy nie wzięłam na siebie za dużo lub czy nie zachwiałam zbyt mocno równowagi.
Ocena dnia
Jest to częścią mojego prowadzenia dziennika. Oceniając dzień od -2 (bardzo zły dzień) do 2 (wspaniały), zastanawiam się, dlaczego ten dzień był taki. Co sprawiło, że tak źle się czułam lub że był tak cudowny? Daje to świetny materiał do analizy, co jest w życiu najważniejsze oraz co daje poczucie sensu, spełnienia i szczęścia.
Takie prowadzenie dziennika jest narzędziem do uważności i świadomości, a także do lepszego poznania siebie. Trzeba określić dla siebie cel, czego chcesz być bardziej świadoma? Kiedy siadasz do dziennika można przede wszystkim zastanawiać się nad tym aspektem.
Pisząc ten dziennik, korzystam z darmowej aplikacji One Day Journal. Można też korzystać z notatek w telefonie. Piszę dziennik, podczas picia porannej szklanki wody, kiedy synek jeszcze śpi lub podczas przerwy w pracy, a czasami już leżąc w łóżku wieczorem.
Co pomogło mi prowadzić dziennik regularnie?
Pozwolenie sobie na to, że nawet sama ocena dnia lub krótkie zdanie, lub zdjęcie, to już wystarczy. Nie miałam oczekiwania, że powinnam napisać tyle stron, lub zdań. Pogodziłam się też z tym, że czasami będę zapominać i to też jest ok.
Przypomnienie w telefonie też jest pomocne.;)
Prowadzenie dziennika pomaga nie zatracić się w codziennym wirze zadań i obowiązków, a wynurzyć się na chwilę i postarać się popatrzeć z lotu ptaka na to, co robisz, na siebie i zastanowić się, czy wszystko jest tak, jak byś chciała. W zasadzie każdy sposób prowadzenia dziennika przede wszystkim daje ten moment zatrzymania, świadomości i uważności, kontaktu samej ze sobą.
Jak widzisz, prowadzenie dziennika może wspierać cię w rozwiązaniu Twoich codziennych wyzwań:
Stres i niepokój — poranne strony
Obudzenie kreatywności — poranne strony
Potrzebujesz więcej pozytywnego nastawienia i cieszenia się z życia — dziennik wdzięczności
Potrzebujesz wsparcia produktywności, więcej motywacji lub mądrzejsze wybieranie zadań i wyznaczenie priorytetów — Partner produktywności
Za dużo pomysłów — myślodsiewnia
Za dużo obowiązków, wpadanie w wir zadań — ostatnia opisana metoda.
Co daje prowadzenie dziennika?
Dominik Juszczyk, który jest trenerem talentów Gallupa i prowadzi dziennik od 2013 roku, czyli prawie 10 lat określił 3 główne obszary i nie mogę z tym się nie zgodzić:
Można prowadzić dziennik, aby nauczyć się więcej spokoju.
Można prowadzić dziennik, aby lepiej poznać siebie.
Można prowadzić dziennik, aby więcej zauważać.
Dla mnie prowadzenie dziennika obok jogi i medytacji jest narzędziem do bycia w kontakcie samej ze sobą, do bycia uważną, do zauważania małych codziennych radości, do lepszego poznawania siebie.
Można zmieniać metody w zależności od aktualnych potrzeb, ale nie zmieni to sensu.
Kończę i idę pisać w swoim dzienniku. A ty, kiedy zaczynasz prowadzić swój?
