Spacer z Ustki do Orzechowa – plażą lub klifami
Jeśli szukacie pomysłu na wakacyjny i aktywny wypoczynek nad Bałtykiem, polecamy spacer z położonej w powiecie słupskim Ustki do oddalonej o zaledwie kilka kilometrów osady letniskowej Orzechowo. Trasę można pokonać plażą tuż przy linii brzegowej albo górą wzdłuż klifów przy pejzażu spienionych, błękitnych fal. Jej przebycie zajmuje około 3 godzin.
Przeprawa stanowi alternatywę dla leniwego wylegiwania się na kocu, ale ze względu na jej przebieg warto mieć przy sobie plażowy ręcznik. W dowolnym momencie możemy odpocząć czy nawet poopalać się na piaszczystej plaży. Nie zapomnijcie również o prowiancie i przede wszystkim wodzie, gdyż na trasie nie znajdziecie ani punktów gastronomicznych, ani sklepów. Pierwsza budka z przekąskami i napojami znajduje się dopiero w pobliżu ośrodka szkoleniowo-wypoczynkowego „Leśnik” w Orzechowie, a więc po kilku ładnych kilometrach.
W zgodzie z naturą
Trasa Ustka-Orzechowo to doskonały szlak dla osób spragnionych bliskości natury i spokoju. Im dalej od Ustki, tym mniej plażowiczów – nawet w szczycie sezonu. Po drodze nie natrafisz na stoiska z tandetnymi błyskotkami ani barwne parawany. Szum fal, pokrzykiwania mew oraz wyjątkowa roślinność zachwycą każdego miłośnika przyrody i pozwolą odpocząć od miejskiego zgiełku.
Niesamowite widoki nacieszą oko zarówno podczas pieszej wędrówki, jak i jazdy rowerem – na szczycie klifów odnajdziemy bowiem czerwony szlak, który w bezpieczny sposób poprowadzi amatorów jednośladów w głąb urokliwych zakątków polskiego wybrzeża. Trasa rowerowa zaczyna się wraz z końcem brukowanej promenady w zachodniej Ustce i ciągnie na szczytach klifów wśród różnorodnych drzew z przewagą brzóz i sosen.
Przejdziemy nią również pieszo, co pozwoli podziwiać morską panoramę odsłaniającą przed spacerowiczami naturalne przeistoczenia terenu pozostającego pod ciągłym działaniem wody i wiatru. Warto jednak pamiętać o kwestiach bezpieczeństwa. W niektórych punktach klify osiągają naprawdę imponujące wysokości – do 15 m w okolicach Orzechowa. Strome, sypkie krawędzie z wyrywającymi się ziemi konarami również mogą stanowić zagrożenie, zwłaszcza po opadach deszczu.
Wydma Orzechowska
Jak dostać się na klify między Ustką a Orzechowem pieszo? Kierując się od centralnych punktów usteckiej plaży wschodniej, należy pamiętać, że ostatnią szansą na kontynuowanie przeprawy górą klifów jest wspięcie się schodami przy zejściu nr 1, które znajduje się na poziomie ulicy Wczasowej.
Ze względu na strome klify z pochylonymi drzewami kolejne wejście występuje dopiero w okolicy ujścia strugi Orzechówka do Morza Bałtyckiego. Tam też możemy odbić w kierunku lądu, aby przez leśny szlak i ścieżkę dydaktyczną „Leśnik” przedostać się na kolejną atrakcję regionu będącą pięknym dziełem natury – Wydmę Orzechowską.
Wydmę otaczają drewniane kładki dla zwiedzających, które ułatwiają przeprawę po wymagającym terenie zwłaszcza rodzinom z dziećmi. Ruchome i suche piaszczyste wały to wyzwanie dla roślinności, która musi sobie poradzić w tak skrajnych warunkach. Turyści mogą jednak dzięki temu zaobserwować unikalne gatunki m.in. porosty (chrobotek leśny) albo byliny jak turzyca piaskowa czy szczotlicha siwa. Na szczycie Wydmy Orzechowskiej znajduje się taras widokowy. Dla jeszcze lepszej panoramy warto wspiąć się na wieżę widokową w Orzechowie. Wstęp na wydmy oraz wieżę jest bezpłatny.
Ustka – moc atrakcji
Przeprawa, na którą warto przeznaczyć sobie cały dzień, uwzględniając przemarsz w dwie strony, to niejedyna atrakcja pięknej okolicy. Centralne plaże Ustki wraz z promenadą oferują szereg lokali gastronomicznych, punktów rozrywki dla najmłodszych i w końcu niespodzianki dla pasjonatów historii. Jednym z charakterystycznych punktów przystani jest molo, na którym znajdziemy ustecką Syrenkę. W pobliżu można także zwiedzić XIX-wieczną latarnię morską o wysokości 19,5 m.
Wielką atrakcję dla turystów stanowi ruchoma kładka w porcie Ustki. To nowatorskie rozwiązanie architektoniczne, które łączy dwa brzegi kanału. Po drugiej stronie szerokie plaże zwykle świecą pustkami i prezentują „dziki” krajobraz. Nie znajdziesz tam tylu stoisk ani restauracji, ale zaledwie 200 m od kładki obrotowej kryje się historyczna ciekawostka. Mowa o niemieckich bunkrach Blüchera. Militarny kompleks został nowocześnie dopasowany do potrzeb zwiedzających i odznacza się interaktywnymi wystawami.
W jednym z pomieszczeń usłyszymy Marlene Dietrich wykonującą najsłynniejszy szlagier z czasów II wojny światowej „Lili Marleen”. Po podniesieniu słuchawki wiekowych telefonów zapoznamy się natomiast z epokowymi przemowami Führera czy polskiego ministra spraw zagranicznych Józefa Becka, który wiosną 1939 roku wygłosił mowę odrzucającą niemieckie roszczenia. Padły w niej legendarne słowa: „Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor!”.
Zainteresowani historią, ale też miłośnicy pieszych wycieczek między niezwykłą architekturą docenią ponadto Starą Osadę Rybacką w Ustce. To kompleks dawnych chat rybackich, czyli szachulcowych i murowanych budynków w charakterystyczną kratę, które powstawały od XVI wieku.
Atrakcje w Ustce warte zobaczenia (i doświadczenia) to również:
- ławeczka z pomnikiem aktorki Ireny Kwiatkowskiej,
- Muzeum Bursztynu,
- Muzeum Chleba,
- Muzeum Ziemi Usteckiej,
- tężnia solankowa,
- park linowy,
- rejsy po Morzu Bałtyckim (w tym statkiem piratów).
Usteckie smaki
Na koniec chciałabym polecić swoje ulubione lokale na gastronomicznej mapie Ustki. Jako że jestem wielbicielką kuchni włoskiej, wszystkich pozostałych pasjonatów smaków z Italii zachęcam do odwiedzin w restauracji Portofino (jeszcze do niedawna Verde Rucola) przy ul. Marynarki Polskiej 70. Tutejsza pizza z oryginalnego neapolitańskiego pieca przebija propozycję z rzekomo najlepszej w kraju warszawskiej Ciao a Tutti.
Jeśli chcecie napić się smacznej kawy i skosztować autorskich, bajecznych deserów (w tym usteckiej krówki) zajrzyjcie do Mistrala – sieci kawiarni mającej swe punkty w następujących miejscach Ustki:
- Cafe Mistral przy ul. Kaszubskiej 9,
- Cafe Mistral na Fali ul. Bohaterów Westerplatte Port.
Szybką przekąskę w drodze na piaszczystą plażę zapewnią zaś Smaki PRL-u – budka z domowymi zapiekankami przywołująca wspomnienia o dawnych smakach i porcjami dodatków od serca. W szczycie sezonu kolejka do punktu ciągnie się przez większość deptaka, a to mówi samo za siebie w kwestii jakości!