Więcej...

    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości?

    Kilka dni temu zostałam zaproszona do znanej, bardzo obecnie modnej, restauracji, a ponieważ dawno nie byłam „na mieście”, z radością przyjęłam propozycję. Jakże przyjemnie było otoczyć się w ciepły, wiosenny wieczór ludźmi wyglądającymi pięknie i różnorodnie. Ludźmi, po których widać, że zadbali o swój wygląd, a zanim wyszli z domu, spojrzeli w lustro, czy wszystko jest ok. Wyglądali modnie, stylowo, ubranie podkręca, a może dodaje pewności siebie.

    Kilka dni temu zostałam zaproszona do znanej, bardzo obecnie modnej, restauracji, a ponieważ dawno nie byłam „na mieście”, z radością przyjęłam propozycję. Jakże przyjemnie było otoczyć się w ciepły, wiosenny wieczór ludźmi wyglądającymi pięknie i różnorodnie. Ludźmi, po których widać, że zadbali o swój wygląd, a zanim wyszli z domu, spojrzeli w lustro, czy wszystko jest ok. Wyglądali modnie, stylowo, ubranie podkręca, a może dodaje pewności siebie.

    Ja, jak zawsze klasycznie i w czerni czułam się bezpiecznie, bo czułam się sobą.

    Lecz po krótkiej chwili oszołomienia wymieszanego z zachwytem, poczułam dziwne oszołomienie, ponieważ zaczęłam dostrzegać podobieństwa. Podobne rysy twarzy, podobnie zrobione nosy, usta, brwi. Ubrania jakby połączone w ten sam sposób, a do tego gesty wyglądające na wystudiowane, z lekka trącające teatrem.

    Gdy zaczęłam uważniej przyglądać się temu, co tak bardzo porusza moje poczucie zadziwienia, spostrzegłam nagle, że ok. 40-50% procent kobiet wygląda bardzo podobnie, prawie identycznie. Buty, dekolty, sukienki, te same marki, tych samych projektantów, podobne fasony, podobne fryzury, podobne, lecz jakby za bardzo. Co ciekawe, z mężczyznami było zupełnie odwrotnie, każdy z nich wyglądał inaczej, choć niby ubrany podobnie: spodnie, koszula, buty.

    Zaczęłam zastanawiać się dlaczego nie wszystkie, choć niektóre, dałyśmy sobie wmówić i uwierzyłyśmy w to, że aby wyglądać atrakcyjnie, trzeba upodobnić się do kogoś z zewnątrz. Poszukać ideału gdzieś w świcie, by następnie go powielać. Jakby to było gwarancją towarzyskiego sukcesu.

    Czy wyglądać oryginalnie mogą tylko ci, którzy z różnych powodów swojego wyglądu zmienić nie mogą? A co za tym idzie, gdy przezwycięża własną niemoc, okazuje się, że mogą być sobą i tylko sobą. A może to strach przed odrzuceniem, każe szukać swojego stylu na zewnątrz, zamiast stworzyć go na podstawie swoich unikatowych cech.

    Mężczyźni jakby mniej ulegali modom, mówi się, że są bardziej zachowawczy, że nie tak otwarci. Oczywiście mają swoje sposoby na dopasowanie się do otoczenia, choć swojego unikatowego stylu łatwo nie oddają, potrzebę bycia widzianym mniej wiążą z wyglądem, a bardziej z posiadaniem, kolekcjonowaniem trofeów.

    Być ikoną stylu, zwłaszcza w mediach często rozkłada się na czynniki pierwsze sposób oraz styl ubierania osób, o których właśnie tak się mówi i choć zasady są dosyć proste, najważniejszym składnikiem stylu ikony jest właśnie podkreślony rys osobowości, który jak magiczna mieszanka sprawia, że osoba pozostaje zapamiętana.

    Grace Kelly, Carolyn Bessett-Kennedy, księżna Diana, Audrey Hepburn są jak nieprzemijające fundamenty, którymi inspirują się współczesne osobowości, bo choć ikony stylu mają swój styl, jest on na tyle uniwersalny, że każda z nas biorąc nie wygląd, lecz osobowość, utożsamia się z jedną z nich. Świadomie wybieram ikony stylu, które odeszły, by pokazać, jak bardzo styl niektórych kobiet jest nieprzemijający. A jaka jest Twoja ikona stylu?

    Dlaczego zatem tak często boimy się odkryć swój prawdziwy, jedyny, niepowtarzany, unikatowy styl? Czy to potrzeba przynależności, bezpieczeństwa, a może lęk przed odrzuceniem sprawiają, że „opakowujemy” osobowość w nie swoje kolory, fasony i dodatki. Byle tylko się nie wyróżnić, pozostając podobnym do kogoś, kim chciałoby się być. Dlaczego nie być sobą!

    Jakie są style osobowości? Jestem stylistką, nie psychologiem, więc podpierając się swoim wieloletnim doświadczeniem oraz tysiącami ubranych, nieprzebranych kobiet i mężczyzn, pozwolę sobie podzielić ludzi ze względu na potrzebę pokazania siebie, dzieląc ich na ekstra- oraz introwertyków, co najbardziej pomaga w rozpoznaniu potrzeby „rzucania się w oczy”. Dlatego zachęcam Cię do przyjrzenia się sobie i poszukania odpowiedzi na pytanie, w której wersji czujesz się najbezpieczniej? To początek odkrywania swojego stylu, prosty, aczkolwiek, gdy się go poczuje, tworzenie zestawów staje się odrobinę prostsze.

    Ekstrawertyk uwielbia zwracać na sobie uwagę, a potrafi to robić na wiele sposobów. Głośny śmiech, dużo myśli wyrażonych słowem, bez pytania o zgodę. Efektowny samochód, ubrania w zdecydowanych kolorach, dominujące dodatki, lecz i ekstrawertyk potrzebuje się wyciszyć, wtedy wybiera klasykę w najwyższej możliwe jakości, by niezmiennie emanować swoją energią, podkreślając swoją obecność. Co zakłada ekstrawertyk, gdy jest w słabej formie ? Szaro-bure i ponure kolory, które, choć nijak nie pasują do jej/jego natury, sprawiają, że choć przez chwilę jest jakby niewidzialny, przynajmniej dla siebie.

    Introwertyk natomiast, najbezpieczniej czuje się w kolorach podstawowych: czarnym, białym, granatowym, lecz nie w beżu, bo jest zbyt nijaki. No właśnie, bo introwertyk nie znaczy nijaki. Jest bardzo jakiś, tylko pokazuje to zupełnie inaczej niż ekstrawertyk.

    I wszystko wygląda spójnie oraz zgodnie z naturą, dopóki nie następuje zmiana ról. Problem pojawia się dopiero wtedy, gdy intro i ekstra zamieniają się rolami, bo ktoś powiedział, że tak trzeba.

    W obecnych czasach piękno różnorodności polega na tym, że z mody można czerpać jak z suto zastawionego stołu, wybierając tylko to, co do mnie pasuje, gdzie styl ubioru jest mieszaną idealnych proporcji tego, w czym dobrze się czujesz i co chcesz komunikować poprzez ubiór.

    Jakie są zatem style ubierania i z czego się biorą? To wypadkowa kilku czynników: charakteru i osobowości, zawodowych wyborów oraz hobby, pasji i zainteresowań, dlatego proponuję, byś siadając z kartą papieru, puściła wodze swojej wyobraźni i opisała siebie bez ograniczeń, szablonów, krytyki.

    Kiedyś w Poradniku Stylu opisałam dwanaście stylów z podziałem na charakterystyczne cechy i choć od tamtej pory moda oraz trendy się zmieniały, pewne wyobrażenia o sobie pozostają te same.

    Styl romantyczny, chłopczyca, sportowy, dziewczęcy, a także seksbomba, nonszalancki, minimalistyczny, klasyczny, elegancki, rockowy, boho oraz retro.

    Każdy jest inny, bo wyraża inną potrzebę pokazania siebie oraz swoich wartości, estetycznych upodobań i ekspresji. Sztuką ubioru jest odnaleźć swój styl i pozostać mu wierną, używając trendów mody jako dodatków odświeżających, ożywiających styl, które pomagają zredefiniować swój wygląd co jakiś czas, bez konieczności wymiany szafy. Zresztą wymiany szafy są domeną osób niemających swojego stylu, poszukujących i próbujących różnych wersji siebie.

    Każda droga jest dobra, żeby odkryć swój unikatowy styl i nosić go z godnością.

    Przepis na odkrycie swojego stylu: znajdź jedną cechę osobowości, którą w sobie lubisz oraz dwa atuty urody, potraktuj to jako fundament, który pozostanie z Tobą w procesie budowania swojego stylu. Zacznij ubiorem podkreślać to, co Ci się w sobie podoba.

    Twarz – dobieraj ubrania, które będą przyciągały do niej uwagę. Wybierz kolor, który zawsze korzystnie podkreśli barwę oczu, włosów lub karnację.

    Ramiona – jeśli lubisz swoje ramiona, wybieraj bluzki, sukienki oraz marynarki, które zamiast w szpic rozkładają się na nich, mniej lub bardziej odsłaniając ich linię oraz kształt. Gorsetowe sukienki, bluzki i koszule w stylu hiszpanki oraz swetry z asymetrycznie opadającymi ramionami, odsłaniające jedno z nich pięknie podkreślą tę część ciała, pozostawiając resztę ubraną.

    Dekolt – jest najczęściej wybieranym sposobem na podkreślenie otwartości; im większy dekolt, tym większa otwartość, przynajmniej w teorii wizualnych stereotypów. Bardzo ciekawie i nie tak powszechnie wygląda dekolt na plecach, który, choć równie zmysłowy, w nieoczywisty sposób przyciąga uwagę.

    Talia – podkreślając ją zwracasz uwagę na lekkość, jaką masz w sobie i nie ważne, czy to talia osy, czy po prostu lubisz podkreślać swoje wcięcie, pokazując je, wydobywasz kobiecość w najczystszej postaci.

    Nogi – uważam, że nie każda kobieta mająca ładne nogi, lubi je pokazywać, bo nie każda lubi zwracać na siebie uwagę, dlatego mając ładne nogi, pomyśl, w jaki sposób mogłabyś je pokazywać, czując się komfortowo i swobodnie, wszak piękne nogi zawsze przyciągają wzrok, nie da się ich ominąć, a coś takiego jak za długie nogi – nie istnieje.

    Kobiece proporcje – tu wszystko ma swoje miejsce; głębokość dekoltu, długość marynarki, spódnicy, sukienki, szerokość nogawki spodnie i wysokość obcasa, ponieważ podkreślanie proporcji jest pokazaniem idealnej, perfekcyjnej sylwetki z dbałością o szczegóły jak na perfekcję przystało. Lubisz dokładność, staranność i masz idealne proporcje, wykorzystaj to w kreowaniu swojego stylu od dziś.

    Kolor skóry, dłonie, stopy – spotykam czasem kobiety, które średnio się sobie podobają, nigdy z tym nie dyskutuję, ponieważ uważam, że samopoczucie jest kluczem do samoakceptacji, więc przyjmuję wygłaszane opinie jako dostępne. Wtedy właśnie proponuję poszukać bardziej w mniej oczywistych atutach. Może masz piękne dłonie, które ozdobione biżuterią będą przyciągać uwagę tam, gdzie chcesz, a może Twoje stopy są smukłe i zgrabne, lubisz je i chętnie wybierzesz buty z ozdobną klamrą lub w oryginalnym kolorze. Również kolor skóry może być atutem, gdy porcelanowa i jasna najlepiej będzie wyglądać w otoczeniu kontrastującej czerni, podczas gdy śniada, opalona lub ciemna, wydobędzie blask, podkreślona pastelowym błękitem, bielą lub różem.

    Wbrew pozorom odkrycie swojego stylu jest proste, choć nie zawsze łatwe, wystarczy mieć odwagę i pewność tego, kim się jest i jak się wygląda. Bez fałszywej skromności, lecz także bez umniejszania sobie. Wtedy osobowość sama chce wyjść z człowieka, wyróżniając oryginalnością styl ubierania.

    Urszula Kamińska, ekspert psychologii ubioru, stylistka.

    Więcej o modzie znajdziecie tutaj.

    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash
    Przewodnik stylu. Jak ubiorem podkreślić rys osobowości? Fot. Unsplash

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY