Więcej...

    Warto walczyć o swoje cele, nawet jeśli droga bywa wyboista

    Angelika Burakiewicz zdobyła statuetkę Women Power Series 2024. To było spełnienie jej marzeń po latach ciężkiej pracy. Ten sukces to dla niej dowód na to, że ciężka praca i determinacja mogą przynieść niesamowite efekty. Wiele razy musiała wyjść ze swojej strefy komfortu i pokonywać słabości. Wiedziała jednak, że ten trud przybliża ją do celu.

    Katarzyna Krauss: Jakie emocje towarzyszyły Ci, gdy dowiedziałaś się, że zdobyłaś statuetkę Women Power Series 2024?

    Angelika Burakiewicz: To było jak spełnienie marzenia, które jeszcze niedawno wydawało się odległe. Uświadomiłam sobie, że cała moja ciężka praca, zaangażowanie i czas poświęcony na treningi naprawdę miały sens. Czułam wdzięczność wobec tych, którzy mnie wspierali – zarówno rodziny, trenera, jak i całego zespołu. Były też momenty wzruszenia, bo przypomniałam sobie, ile trudnych chwil musiałam pokonać, by dojść do tego miejsca. Ta nagroda była dla mnie potwierdzeniem, że warto walczyć o swoje cele, nawet jeśli droga bywa wyboista.

    Jak ważna była dla Ciebie rola trenera i zespołu w drodze do sukcesu? Czego nauczyłaś się od swojego trenera?

    Rola trenera i całego zespołu była absolutnie kluczowa. Trener podzielił się ze mną wieloma wskazówkami odnośnie techniki jazdy, ale również tym, jak radzić sobie z presją i stresem, który często towarzyszy wyścigom. Dzięki jego doświadczeniu mogłam lepiej zrozumieć konie i dostosować się do ich indywidualnych potrzeb, co miało ogromne znaczenie podczas gonitw. Z kolei zespół wspierał mnie każdego dnia – ich zaangażowanie i wspólne dążenie do celu motywowały mnie, by dawać z siebie wszystko. To była dla mnie lekcja współpracy, wzajemnego zaufania i wytrwałości. Bez nich ten sukces byłby niemożliwy.

    Jakie zmiany zauważasz w dziedzinie wyścigów konnych, jeśli chodzi o równość i wsparcie dla kobiet?

    Jeszcze niedawno kobiety musiały walczyć o swoje miejsce w tej dziedzinie, ale dziś są coraz bardziej doceniane za swoje umiejętności i osiągnięcia. Trenerzy zaczynają dostrzegać, że kobiety mogą być równie skuteczne i profesjonalne, jak mężczyźni. To wspaniałe widzieć, że sport ten staje się bardziej otwarty i różnorodny. Mam nadzieję, że ten trend będzie się rozwijał i że kolejne pokolenia kobiet będą miały jeszcze większe możliwości.

    Jakie wyzwania napotkałaś podczas przygotowań do cyklu Women Power Series? Co było kluczowe w Twojej determinacji, aby osiągnąć ten wynik?

    Przygotowania wymagały ode mnie codziennych treningów, dbania o kondycję i o nastawienie mentalne – musiałam nauczyć się radzić sobie z presją i stresem przedstartowym. Kluczowe było dla mnie utrzymanie motywacji i konsekwencji w codziennej pracy. Nieustannie przypominałam sobie, dlaczego zaczęłam tę przygodę i jak bardzo zależy mi na osiągnięciu wyznaczonych celów. Cały czas starałam się doskonalić technikę jazdy, aby sprostać oczekiwaniom trenera i właścicieli koni, na których startowałam.

    Jakie codzienne obowiązki w stajni były dla Ciebie szczególnie ważne, aby przygotować się do wyścigów?

    Codzienne obowiązki w stajni są nieodłączną częścią przygotowań do wyścigów i mają ogromny wpływ na końcowy wynik. Dla mnie szczególnie ważne było zrozumienie i obserwowanie każdego konia, na którym miałam startować. Każdy koń ma inną osobowość, kondycję i predyspozycje, więc kluczowe było poznanie ich mocnych i słabych stron – na przykład oglądając ich poprzednie wyścigi oraz pracując z nimi na treningach. Spędzanie czasu i opieka nad końmi poza pracą treningową dawało mi poczucie budowania zaufania i odnoszę wrażenie, że miało to duże znaczenie dla końcowego sukcesu.

    Jakie emocje towarzyszyły Ci podczas Twoich pierwszych startów w wyścigach konnych? Jakie przeszkody musiałaś pokonać na swojej drodze, aby dojść do tego miejsca w karierze?

    Podczas mojego pierwszego startu w wyścigu czułam ogromną ekscytację, ponieważ było to moje marzenie, ale towarzyszył mi także wielki stres; w głowie pojawiało się wiele obaw o to, jak sobie poradzę. Pamiętam jednak, że schodząc z toru po skończonym wyścigu, nie mogłam przestać się uśmiechać. Pierwszy raz poczułam taki przypływ adrenaliny i szczęścia. Wiedziałam wtedy, że chce rozwijać się w tym kierunku. Największą przeszkodą w osiągnięciu tego celu, było to, że zaczynałam w bardzo młodym wieku i musiałam udowadniać, że mimo braku doświadczenia potrafię ciężko pracować i jestem ambitna. Praca w stajni wyścigowej wymaga wiedzy, której nikt nie przekazuje w gotowej formie – trzeba ją zdobywać samemu, obserwując, słuchając i próbując różnych rzeczy.

    Wspomniałaś o wsparciu kibiców, przyjaciół i rodziny. Jakie znaczenie miała ich obecność i pomoc na każdym etapie Twojej kariery? Jak radzisz sobie z presją, która wiąże się z wyścigami?

    Wsparcie bliskich jest dla mnie ogromnie ważne, bo ten sport jest pełen wzlotów i upadków. Nie każdy wyścig kończy się sukcesem, nie zawsze wszystko idzie po mojej myśli, a czasami po prostu mam gorszy dzień. W takich momentach świadomość, że mam wokół siebie ludzi, którzy we mnie wierzą i którzy mnie motywują, daje mi siłę, żeby iść dalej. Kibice również odgrywają wielką rolę – ich doping potrafi dodać skrzydeł.

    Jeśli chodzi o radzenie sobie z presją, to staram się skupiać na tym, co jest tu i teraz. Nie myślę o wyniku, tylko o tym, żeby jak najlepiej wykonać swoją pracę. Przygotowanie jest kluczowe – im lepiej znam konia, im lepiej rozumiem taktykę i sytuację w wyścigu, tym mniej się stresuję. Staram się też nie nakładać na siebie zbyt dużej presji – każdy wyścig to doświadczenie, które mnie czegoś uczy, niezależnie od wyniku.

    Co dla Ciebie oznacza sukces w cyklu Women Power Series? Jakie inne cele wyznaczasz sobie na przyszłość?

    Sukces w cyklu to dla mnie dowód na to, że ciężka praca i determinacja mogą przynieść niesamowite efekty. Gdyby ktoś rok temu powiedział mi, że to ja wygram serię Women Power Series 2024, nie uwierzyłabym. Droga do tego miejsca, w którym jestem teraz, nie była dla mnie łatwa. Wiele razy musiałam wyjść ze swojej strefy komfortu i pokonywać własne słabości. Wiedziałam jednak, że ten trud przybliża mnie do celu. W tym momencie chcę doskonalić swoją jazdę, lepiej rozumieć konie, ich potrzeby i sposób myślenia. Zależy mi, aby któryś z moich koni wygrał w przyszłym sezonie wyścig, to taki mój główny cel na najbliższą przyszłość.

    Na koniec, jakie rady mogłabyś dać młodym dziewczynom, które marzą o karierze w wyścigach konnych? Jakie cechy są najważniejsze, aby odnieść sukces w tej trudnej dziedzinie sportu?

    Najważniejsze to determinacja i gotowość do ciężkiej pracy. To nie jest sport dla osób, które szybko się poddają – tutaj trzeba być cierpliwym, konsekwentnym i odpornym na trudności. Trzeba także kochać konie i rozumieć ich psychikę, bo wyścigi to nie tylko rywalizacja, ale przede wszystkim współpraca z koniem. Drugą kluczową cechą jest pokora. W wyścigach zawsze jest coś, czego można się nauczyć, i zawsze trzeba być otwartym na rady bardziej doświadczonych osób. Jeden wyścig może pójść perfekcyjnie, a kolejny kompletnie się nie uda, dlatego trzeba umieć przyjmować zarówno sukcesy, jak i porażki.

    I wreszcie – nie bać się próbować! Jeśli naprawdę się tego chce, warto podjąć wyzwanie, nawet jeśli początek wydaje się trudny. Każdy mistrz kiedyś zaczynał, więc jeśli masz marzenie, zaryzykuj!

    Więcej o karierze i biznesie znajdziecie tutaj.

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY