Dziewczynka zamiast chłopca
Rodzice Diany należeli do angielskiej arystokracji, znanej i szanowanej w Anglii. Byli związani również z rodziną królewską. Przodkowie Diany byli paziami, piastowali stanowiska doradców monarchii oraz byli rycerzami Orderu Podwiązki. Ojciec Diany, wice-hrabia Althorp, Edward John Spencer był koniuszym królowej, a babcia i jej siostry były damami dworu Królowej Matki. Matka Diany była córką barona Fermoya.
Diana urodziła się 1 lipca 1961 roku w Park House, w posiadłości Sandringham. Jej rodzice, mając już dwie córki Sarah i Jane, z niecierpliwością oczekiwali na narodziny syna, który byłby dziedzicem tytułu oraz majątku. Podobno wybrali nawet kilka imion, które mogliby nadać chłopcu, ale na świat przyszła dziewczynka. Dlatego też nowo narodzonej córce nadano imię Diana i drugie Frances (po matce), dopiero po tygodniu od narodzin.
Porzucenie przez matkę
Brak męskiego potomka w małżeństwie Spencerów przyczynił się do frustracji Edwarda Johna Spencera, który zaczął popadać w alkoholizm, a podczas libacji znęcał się fizycznie nad swoją żoną Frances. Czynił też wobec niej liczne zarzuty, oskarżając ją o brak syna i doszukując się problemów w jej płodności. W oczekiwaniu na dziedzica posyłał ją do kolejnych lekarzy i najlepszych w kraju klinik ginekologicznych.
Frances wreszcie urodziła syna Charlesa, którego matką chrzestną została sama królowa Elżbieta II. Po latach małżeńskiej udręki i przedmiotowym traktowaniu przez Edwarda, zdecydowała o odejściu od rodziny. Zakochała się w mężczyźnie spoza kręgu arystokracji, znanym biznesmenie. Zażądała rozwodu, jednocześnie chcąc uzyskać opiekę nad dziećmi. Tak się jednak nie stało. Pogrążyły ją zeznania żony nowego ukochanego, która oskarżyła Frances o rozpad małżeństwa. Oliwy do ognia dolała jej własna matka, która opowiedziała się po stronie zięcia i zaprzeczyła, że był on agresywny wobec France. W taki sposób mała dziewczynka, bo dopiero sześcioletnia Diana, pozostała bez matki, pod opieką ojca i opiekunek. Odejście matki było dla niej bardzo trudnym przeżyciem. Niełatwe dzieciństwo, liczne kłótnie rodziców, których była świadkiem, najprawdopodobniej rzuciły też cień na jej małżeństwo z przyszłym królem.
Utrzymywała jeszcze kontakt z matką w początkach swojego małżeństwa, jednak często się kłóciły. Podobno Frances bywała bardzo zazdrosna w stosunku do Diany.
Utalentowana humanistka
W wieku dziewięciu lat Diana rozpoczęła naukę w szkole z internatem Riddlesworth Hall School, w hrabstwie Norfolk. Nie była prymuską, szczególnie nauki ścisłe nie były jej mocną stroną. Kochała za to zajęcia z baletu, bo uwielbiała tańczyć. Jak później wspominała w jednym z wywiadów: „Chciałam zostać tancerką, ale byłam za wysoka, żaden mężczyzna nie podniósłby mnie ponad głowę”. Oprócz zajęć tanecznych, jej sercu bliska była muzyka, uczyła się gry na pianinie (tym dwóm pasjom oddawała się również później – w dorosłym już życiu).
Spośród innych uczennic wyróżniała się sprawnością fizyczną. Bardzo dobrze pływała i grała w siatkówkę. Należała do szkolnej reprezentacji i zdobywała nagrody w zawodach.
Kontynuowała naukę w West Heath School. Nadal nie radziła sobie z matematyką i fizyką, ale nauka przedmiotów humanistycznych nie była dla niej problemem.
Uwielbiała czytać. Szczególną fascynacją darzyła powieści Jane Austin oraz romanse Barbary Cartland. Według niektórych biografów Diany zamiłowanie do romansów mogło dać jej błędny, wyidealizowany obraz damsko-męskich relacji, w który chciała wierzyć, tym bardziej, że w dzieciństwie była obserwatorem toksycznego małżeństwa swoich rodziców. Chłonęła więc romantyczną ułudę, wierząc, że kiedyś spotka księcia ze swojej bajki. Podobno nawet mówiła do osób z najbliższego otoczenia, że jej ślub odbędzie w Westminster.
Kopciuszek
Diana poznała się z Karolem, gdy książę zatrzymał się w jednej z posiadłości jej przyjaciółki w czasie, gdy brał udziału w zawodach strzeleckich. Podobno pierwszy raz zobaczyli się podczas przejażdżki konnej. „Poznaliśmy się w szczerym polu” – tak Diana później wspominała ich pierwsze spotkanie.
Karol zainteresował się Dianą po dwóch latach od ich pierwszego spotkania. Stało się to po rozstaniu Karola z jej starszą siostrą Sarah, która podczas udzielania wywiadu powiedziała, że go nie kocha. Za relacją młodszej panny Spencer z księciem Karolem stały też ich babki, które znały się od lat i istnieje wiele spekulacji dotyczących tego, że zaaranżowały ten związek, a później małżeństwo.
Dianie, pozostającej przez długi czas w cieniu siostry, po ujawnieniu jej związku z Karolem, prasa nadała miano „Kopciuszka” (choć rodowód Spencerów dorównywał dynastii Windsorów). Od tej pory dziennikarze i fotoreporterzy żywo interesowali się życiem wybranki księcia Walii i nie odstępowali jej na krok.
Zaręczyny z księciem
Trzydziestotrzyletni książę Karol oświadczył się Dianie, która miała wtedy zaledwie dwadzieścia lat. Na oficjalne ogłoszenie zaręczyn damy dworu zamówiły dla Diany kostium – niebieską spódnicę i żakiet oraz białą bluzkę wiązaną pod szyją. W wielkiej tajemnicy złożono także zamówienie na pierścionek zaręczynowy, który przyszła księżna miała wybrać „sama” spośród propozycji, zaakceptowanych wcześniej przez królową Elżbietę II i księcia Karola. Stwierdziła później: „Nigdy nie wybrałabym czegoś tak jarmarcznego. Gdybym mogła wybrać pierścionek jeszcze raz, byłby prostszy i bardziej elegancki”.
Książęce zaręczyny wzbudziły niemałe zainteresowanie Anglików, którzy z uwagą zaczęli śledzić losy najsłynniejszej pary w kraju. Diana zapytana przez dziennikarza o to, czy to nie zbyt duże zmiany w życiu jak na tak młodą dziewczynę, odrzekła: „Owszem, ale przez ostatnie pół roku miałam tego przedsmak, a przy księciu Karolu nic mi się nie stanie. Jest tu ze mną”. Na co dziennikarz dodał: „I panią kocha”. Wtedy padły słynne słowa księcia, które wzbudziły wiele kontrowersji, bowiem odparł: „Cokolwiek to znaczy”.
Najgorszy dzień w życiu
Diana kochała Karola. Biografowie twierdzą, że ich relacja na samym początku była pełna uczuć. Co nie zmieniało faktu, że w myślach i marzeniach Karola była inna kobieta – Camilla Parker-Bowles, z którą spotykał się potajemnie przez cały czas trwania narzeczeństwa z Dianą.
Wokół tego romansu krążyło coraz więcej plotek. W ręce Diany miała wpaść nawet bransoletka z inicjałami „GF” (Gladys i Fred – imion używanych zamiennie przez Camillę i Karola). Spencer podobno nawet chciała zerwać zaręczyny, ale było już za późno, bo przygotowania do książęcego ślubu trwały w najlepsze, niosąc ze sobą ogromne nakłady finansowe.
Ślub książęcej pary był ogromnym przedsięwzięciem, z którego zyski czerpało wiele branż. Miał być też medialnym wydarzeniem, mającym przynieść dobrą opinię monarchii.
Wszyscy pragnęli pięknej bajki. I podziwiali z zachwytem wysiadającą z królewskiej karocy Dianę w obszernej sukni z jedwabnej tafty, z długim ośmiometrowym trenem w kolorze kości słoniowej.
Panna młoda kroczyła do ołtarza nieco onieśmielona, ale uśmiechnięta. Swojej przyjaciółce zwierzyła się później, że w dniu ślubu „w pierwszym odruchu chciała uciec”, bo nie mogła poradzić sobie ze świadomością istnienia trzeciej osoby w tym związku – Camilli.
Książę otrzymał od swojej kochanki spinki, które zabrał podobno w podróż poślubną. Piękna bajka podziwiana przez wiwatujące tłumy na widok młodej pary stawała się coraz większą ułudą!
Macierzyństwo
Czas pierwszej ciąży był bardzo trudny dla Diany. Wspominała: „Nie mogłam spać, nie jadłam. (…) Cały czas wymioty, bulimia, poranne mdłości z powodu ciąży”. Nie czuła się dobrze, a była w centrum zainteresowania mediów, które z uwagą śledziły jej powiększający się ciążowy brzuszek, spekulując czy urodzi się chłopiec, czy dziewczynka i jakie imię będzie nosić dziecko.
Narzekała też na brak zainteresowania i wsparcia ze strony swojego męża, dochodziło pomiędzy nimi do kłótni. Po jednej z nich Diana miała rzucić się ze schodów. Na szczęście jej i dziecku nic się nie stało.
Narodziny pierwszego syna, Williama, na krótki czas zbliżyły Karola i Dianę. Księżna zaczęła jednak zmagać się z depresją poporodową, co ponownie pogorszyło jej relację z mężem.
Trzy lata po narodzinach pierworodnego syna, na świat przyszedł drugi syn książęcej pary, Harry. Podobno Karol był rozczarowany, mając nadzieję, że tym razem urodzi się dziewczynka. Nie podobały mu się także rude włosy Harrego.
Diana oddawała się macierzyństwu z wielką radością, spędzając każdą wolną chwilę z synami. Nie mogła zrezygnować całkowicie z pomocy niani ze względu na swoje obowiązki związane z funkcją księżnej Walii, ale zdecydowała, że chłopcy pójdą do przedszkola i szkoły jak wszystkie dzieci, nie będą korzystać z usług prywatnych nauczycieli i guwernantek. Bardzo zależało jej, by dorastali w normalnym otoczeniu, a nie w odosobnieniu, za murami pałacu Buckingham.
Ikona mody
Choć Diana twierdziła, że nie interesuje się modą, a media zbyt mocno przywiązują wagę do jej strojów, nie można nie wspomnieć, że jej stylizacje budziły powszechny zachwyt. Lubiła bluzki ze stójką, żakiety z haftami, kostiumy. Często zakładała suknie. Kobiety na całym świecie próbowały naśladować jej styl ubierania się. Skracały nawet włosy, by wyglądać jak Lady Di. Do tej pory w niektórych stylizacjach księżnej Kate media doszukują się nawiązania do strojów księżnej Diany.
Rozwód z monarchią
Diana umiała współpracować z mediami, była przez nie uwielbiana, co budziło zazdrość nie tylko w księciu Walii, ale także innych członkach rodziny Windsorów. Zarzucali jej, że robi wokół siebie zbyt wiele szumu. Niektórzy z nich, jak na przykład księżniczka Anna, uznawali Dianę za głupią i nie umieli pogodzić się z jej popularnością. Karol często zarzucał żonie, że się popisuje i przynosi wstyd rodzinie królewskiej – jak wtedy, kiedy podczas wspólnego wyjścia na musical w Royal Albert Hall, zatańczyła specjalnie dla niego na scenie do słynnej piosenki „Uptown Girl”.
Małżeństwo książęcej pary popadało w ruinę. Diana nie radziła sobie z własnymi emocjami, Karol nie udzielał jej wsparcia. Miała świadomość, że ją zdradza. Początkowo nie miała na to dowodów, ale z czasem potajemnych spotkań Karola z kochanką nie dało się już ukryć. Niektórzy z biografów twierdzą, że książę odnowił romans z Parker-Bowles zaraz po tym, kiedy na świat przyszedł William.
Para przestała szukać już porozumienia. Ich spotkania kończyły się kłótniami, na które narzekała nawet służba. Małżonkowie starali się mijać, kontaktowali się tylko telefonicznie.
Diana nie chciała rozwodu ze względu na dzieci. Jednak po udzieleniu wywiadu telewizyjnego, w którym wyjawiła z żalem, że w jej małżeństwie z księciem jest jeszcze trzecia osoba oraz podaniu w wątpliwość możliwości objęcia przez Karola królewskiego tronu, zaczęła być wykluczana przez członków rodziny królewskiej. Królowa Elżbieta II poprosiła, by małżonkowie jak najszybciej się rozwiedli. Rozwód nastąpił w 1996 roku, po okresie separacji. Diana została, co prawda, pozbawiona tytułu księżnej, ale zyskała wolność!
Królowa ludzkich serc
Po rozwodzie Diana zaangażowała się jeszcze bardziej w dobroczynność. Miała niezwykłe umiejętności nawiązywania kontaktów, nosiła w sobie duże pokłady empatii, przez co jak magnes przyciągała do siebie uwagę ludzi. Była uwielbiana i podziwiana przez tłumy. Toteż o jej patronat ubiegało się wiele organizacji i fundacji.
Wydarzenia charytatywne z udziałem Lady Di cieszyły się dużą popularnością, co przekładało się na pozyskiwanie dużych wpływów z organizowanych zbiórek. Diana wystawiła kiedyś na aukcję aż 79 swoich sukien! Pozyskane środki przeznaczyła na pomoc charytatywną. Zarzucano jej, że pomaga dla sławy, ale to nie była prawda! Bardzo często odwiedzała chorych bez udziału kamer.
Do wspierania działań charytatywnych nakłoniła Dianę Matka Teresa. Pokazała jej, jak wiele może znaczyć dla innych ludzi jej obecność i pomoc, co mogło być dla Diany swego rodzaju terapią po rozwodzie z następcą tronu. Czuła się wreszcie potrzebna i czuła, że robi coś ważnego. Szczególnie przejmował ją los chorych dzieci.
Odwiedzała nie tylko szpitale, ale także hospicja, schroniska dla bezdomnych jak również placówki dla osób z problemem narkomanii. Nie bała się podać ręki ludziom będącym nosicielami wirusa HIV czy chorym na AIDS, pokazując i uświadamiając społeczeństwu, że nie należy się ich bać i tym bardziej marginalizować.
Nowa miłość i tragiczna śmierć
Diana była zauroczona kardiochirurgiem, Pakistańczykiem Hasnatem Khanem. Ponieważ korytarze szpitalne i działania dobroczynne stawały się jej codziennością, znajomość z lekarzem była dla niej inspirująca, zakochała się w nim i chciała stworzyć nowy związek. Khan był niezależny, ale nie zdecydował się na kolejne kroki w relacji z Lady Di.
Ostatnie tygodnie swojego życia Diana spędziła na wakacjach ze znanym biznesmanem Dodim Al-Fayedem. Zdjęcia z ich wspólnego rejsu drogim jachtem po Morzu Śródziemnym obiegły cały świat. Znajomi Diany twierdzili, że mogła chcieć w ten sposób wzbudzić zazdrość w Hasnacie.
Zginęła tragicznie w wypadku samochodowym. Jej nagła śmierć była szokiem dla całego świata.
Źródła:
Marek Rybarczyk, Skandale angielskich dworów. Prywatne życie arystokracji.
Marek Rybarczyk, Elżbieta, Filip, Diana i Meghan.
Andrew Morton, Diana. Jej historia.
Iwona Kienzler, Księżna Diana. Miłość, zdrada, samotność.
Więcej o sylwetkach kobiet znajdziesz tutaj.