Marzenia o tańcu
Przyszła ikona piosenki i kina urodziła się 3 kwietnia 1922 roku w Cincinnati w stanie Ohio jako Doris Mary Anne Kappelhoff. Inspiracją przy nadawaniu jej imienia była aktorka Doris Kenyon. Amerykańskiej rodziny o niemieckich korzeniach od początku nie omijały tragedie. Najstarszy brat Doris zmarł przed jej narodzinami w wieku zaledwie 2 lat. Drugi brat, Paul, również odszedł w bardzo młodym wieku 38 lat.
W trudnych chwilach to muzyka dawała rodzinie wytchnienie. Ojciec Doris był dyrygentem i nauczycielem muzyki, a wychowywana przez rodziców melomanów dziewczynka posiadała wrodzone poczucie rytmu. Zaowocowało to jej pasją do tańca i podjęciem profesjonalnej nauki. W międzyczasie – od początku obdarzona ponadprzeciętną wrażliwością, bardzo przeżywała rozwód rodziców, którzy rozstali się z powodu niewierności ojca, gdy dziewczynka miała 10 lat.
Energiczne ruchy wykonywane na parkiecie pozwalały Doris choć przez chwilę nie myśleć o codziennych problemach. Jako nastolatka brała udział w licznych konkursach tanecznych. Niestety jej marzenia o karierze tancerki przekreślił wypadek samochodowy z 13 października 1937 roku, w którego wyniku Doris złamała nogę. Musiała zapomnieć o tańcu. Podczas rekonwalescencji z nudów zaczęła słuchać radia, podśpiewując do utworów Glenna Millera czy Tommy’ego Dorseya.
Rozśpiewana córka
Nie umknęło to uwadze matki Doris, która widząc potencjał córki, zapisała ją na lekcje śpiewu do Grace Raine. Nauczycielka już po trzech lekcjach wróżyła podopiecznej wielką karierę, uważając ją za nieoszlifowany diament. Z pomocą Raine zdolna dziewczyna wypracowała wkrótce swój oryginalny styl śpiewu – z jednej strony melodyjny i tętniący niewinnością, z drugiej podszyty charyzmą oraz siłą.
Pod koniec lat 30. ubiegłego stulecia Doris (jeszcze pod prawdziwym nazwiskiem Kappelhoff) zadebiutowała w radiu, dawała również niewielkie występy w lokalnych restauracjach. Przełom w jej karierze nastąpił za sprawą współpracy z muzykiem jazzowym Barneyem Rappem. To on zasugerował młodej piosenkarce zmianę nazwiska. Doris Day narodziła się na fali popularności kawałka „Day After Day”, który przyniósł początkującej gwieździe rozpoznawalność.
Współpracowała z największymi ikonami ówczesnego jazzu – od Boba Crosby’ego do Lesa Browna. Z tym ostatnim w 1945 roku nagrała swój pierwszy wielki przebój „Sentimental Journey” do słów Buda Greena. Utwór podchwycili z czasem amerykańscy weterani, którzy wracając do domu po zakończeniu II wojny światowej, nucili piosenkę Doris Day. Ta utrzymywała się na szczycie prestiżowej listy „Billboard” przez 23 tygodnie!
Porywy serca
Doris Day w bardzo krótkim czasie wyrosła na jedną z ulubienic Amerykanów. Jej promienny uśmiech i jasne włosy przyciągały spojrzenia, podobnie jak smukła sylwetka i naturalna uroda. W oczach fanów była skromną, poukładaną i niewinną „dziewczyną z sąsiedztwa”. Jak to często bywa, jej prywatny portret różnił się jednak od wykreowanego na potrzeby show-biznesu wizerunku.
W rzeczywistości Doris była kobietą pełną namiętności. Wychodziła za mąż czterokrotnie. Po raz pierwszy w 1941 roku za grającego na puzonie Ala Jordana, którego poznała w zespole Barneya Rappa. Niestety mężczyzna okazał się porywczy i agresywny. Miał bić żonę podczas ciąży. To z tego związku na świat przyszedł jedyny syn Doris Day, Terrence Paul. Z Alem rozwiedli się dwa lata po ślubie. Skonfliktowany nie tylko z resztą świata, ale i samym sobą Jordan w 1967 roku popełnił samobójstwo, co mimo wielu lat, które upłynęły od ich rozstania, wstrząsnęło Doris.
W latach 1946-1949 Doris Day pozostawała w małżeństwie z saksofonistą George’em Williamem Weidlerem. Ale to dopiero trzeci mąż, producent filmowy Martin Melcher, okazał się jedną z największych miłości jej życia. Parą pozostali przez siedemnaście lat, do śmierci Melchera, który wcześniej adoptował też syna Doris z pierwszego związku.
Ich miłosne szczęście przeplatało się z trudnościami losu. Jako wyznawcy Stowarzyszenia Chrześcijańskiej Nauki unikali wizyt u wyspecjalizowanego lekarza. Niestety doprowadziło to do zignorowania przez Doris niepokojących objawów, które wskazywały na rozwijającą się w jej organizmie chorobę nowotworową. Leczenie podjęła późno, ale na szczęście ze szczęśliwym zakończeniem. Wygrała walkę z rakiem i w późniejszych latach zdystansowała się od kontrowersyjnego ruchu religijnego.
Hollywoodzka podróż
Zanim zapadła na ciężką chorobę, zdążyła jednak podbić fabrykę snów. Na wielkim ekranie zadebiutowała w 1948 roku filmem „Romans na pełnym morzu” w reżyserii Michaela Curtiza, zdobywcy Oscara za kultową „Casablancę”. W swoim pierwszym filmie, jak w wielu późniejszych, udowadniła swoje wokalne zdolności, wykonując na ekranie piosenkę „I’m in Love”.
Doris Day na ekranie była wdzięczna, od jej bohaterek niemal zawsze biło ciepło, optymizm oraz serdeczność. Widzowie doceniali jej naturalny styl gry, szczerość i prostą urodę przypominającą aparycję wielu innych Amerykanek. Podobnie jak one, bohaterki Doris Day były w końcu targane zbliżonymi problemami – rozterkami sercowymi, zawodowymi wyzwaniami, walką o spełnienie marzeń czy trudami macierzyństwa. Dzięki temu fanki aktorki bardzo często utożsamiały się z jej realistycznymi postaciami.
Rozkwit kariery Doris Day przypadł na lata 50. XX wieku. Przełomowy okazał się zwłaszcza występ w komediowym westernie „Calamity Jane” (1953), gdzie artystka sportretowała butną i odważną kobietę Dzikiego Zachodu. Na ekranie wykonała nagrodzoną Oscarem piosenkę „Secret Love”. W tym samym czasie otrzymała swoją własną audycję „The Doris Day Show”, która gościła na antenie stacji CBS w latach 1952-1953.
„Que Sera, Sera”
Rosnąca popularność sprawiła, że Doris Day obsadzano u boku legend X muzy – Franka Sinatry („Młode serca”, 1955) oraz Jamesa Cagneya („Kochaj albo odejdź”, 1955). W 1956 roku odbyła się natomiast premiera jednego z najważniejszych dzieł w jej karierze. Mowa o filmie samego Alfreda Hitchcocka „Człowiek, który wiedział za dużo”. Doris wcieliła się tu w postać matki, której dziecko zostaje uprowadzone podczas wakacji w Maroku, a cała rodzina wciągnięta w intrygę szpiegowską. Obraz był remakiem produkcji Hitchcocka z 1934 roku pod tym samym tytułem.
Współpraca z mistrzem suspensu nie należała do łatwych. Reżyser słynął z dużych wymagań względem swoich aktorów, ponadto musiał przeboleć odmowę wykreowania głównej roli żeńskiej przez jego ulubioną aktorkę Grace Kelly. Z Doris Day szybko odnalazł jednak wspólny język i nawiązał przyjaźń. Opowiadał aktorce o swych lękach, a ona okazała się znakomitą słuchaczką. „Człowiek, który wiedział za dużo” uczynił z niej jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd Hollywood. Grając u boku Jamesa Stewarta, zaśpiewała utwór „Que Sera, Sera”, który do dziś podbija serca wielu słuchaczy. Piosenkę odznaczono Oscarem.
Doris Day – bohaterka filmów romantycznych
Kolejny kinowy sukces ugruntował pozycję Doris Day w fabryce snów. W 1958 roku spotkała się na ekranie z „królem Hollywood” Clarkiem Gable’em przy okazji zabawnej produkcji „Prymus”. Zagrała w niej bystrą panią profesor, którą stara się uwieść wprawiony dziennikarz, udający przed nią nowicjusza.
Największy rozgłos Doris Day przyniosły wkrótce jej niezapomniane duety z przyjacielem Rockiem Hudsonem. Aktorska para wystąpiła wspólnie w trzech obrazach: „Telefon towarzyski” (1959), „Kochanku wróć” (1961) oraz „Nie przysyłaj mi kwiatów” (1964). Pierwsza z wymienionych produkcji została uhonorowana Nagrodą Akademii, a Doris Day przyniosła jedyną nominację do Oscara w kategorii najlepszej aktorki pierwszoplanowej.
Kino lat 60. wciąż uwielbiało Doris Day. Przeważającym gatunkiem w jej emploi stała się wkrótce komedia romantyczna, a jej pełne charyzmy i dziewczęcego uroku bohaterki wpadające w tarapaty bawiły tłumy. Tak jak w komedii „Powiew luksusu” (1962), gdzie nie potrafi oprzeć się playboyowi sportretowanemu przez Cary’ego Granta, nieustannie podejmując próbę (bez powodzenia) zapomnienia o nim czy filmie „A to historia” (1963), w którym zagrała przeciętną gospodynię domową stającą się z dnia na dzień gwiazdą telewizji. Doris Day wciąż portretowała bohaterki bliskie zwykłym kobietom – w komediodramacie „Sześcioro to już tłum” (1968) mierzy się z problematyką miłości osób w dojrzałym wieku, posiadających dzieci z poprzednich związków, co było rewolucyjnym tematem dla ówczesnej amerykańskiej kinematografii.
Życie to nie komedia
W 1968 roku zmarł trzeci mąż Doris Martin Melcher. Ciężki okres żałoby utrudniła informacja, która wypłynęła na światło dzienne tuż po śmierci ukochanego. Jak się okazało, Melcher pełniący funkcję managera żony, roztrwonił jej majątek. Doris Day tonęła w długach. W dodatku mąż bez jej zgody zaangażował ją do serialu telewizyjnego „The Doris Day Show”. Pracę w telewizji wspominała później w bardzo gorzkich słowach. Nie mogła odmówić, gdyż mąż jeszcze za życia podpisał za nią umowę, w dodatku musiała odkuć się finansowo. Była zdesperowana.
Później przyszły kolejne programy m.in. „Doris Day Today” i talk-show „Doris Day’s Best Friends”. W tym ostatnim jednym z gości aktorki był jej wieloletni przyjaciel i ekranowy partner, Rock Hudson. Artysta znajdował się wówczas u kresu sił, był wyniszczony przez chorobę AIDS. Jego śmierć w 1985 roku skłoniła Doris do zaangażowania się w pomoc osobom z HIV. Od tamtej pory niemal po kres swoich dni organizowała akcje charytatywne, zbierała fundusze wspierające chorych na AIDS i dbała o społeczne zwiększenie świadomości na temat tej choroby.
W 1976 roku po raz czwarty i ostatni stanęła na ślubnym kobiercu. Jej wybrankiem został kelner z jednej z ulubionych restauracji, Barry Comden. Małżeństwo przetrwało sześć lat. Mężczyzna później wyznał, że Doris bardziej troszczyła się o ukochane zwierzęta (przez całe życie słynęła z miłości do psów) niż jego samego.
Gdy wygasły wszystkie umowy wiążące Doris z telewizją, artystka odcięła się od życia publicznego i na dobre pożegnała z aktorstwem. Półmetek życia przeznaczyła na aktywizm, walcząc zwłaszcza o prawa zwierząt. W 1978 roku powołała Doris Day Pet Foundation, z czasem przemianowane na Doris Day Animal Foundation. Na emeryturze wciąż ścigało ją widmo tragedii. Przeżyła swojego jedynego syna, który zmarł w 2004 roku. Ona sama odeszła 15 lat później, 13 maja 2019 roku.
Źródła:
Doris Day, [w:] Wikipedia, the free encyclopedia, Doris Day – Wikipedia (Dostęp: 23.04.2024).
P. Ackroyd, Alfred Hitchcock, tłum. J. Łoziński, Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2017.
Więcej o sylwetkach kobiet znajdziecie tutaj.