Więcej...

    „Jeżeli się robi w 100% z wełny – to taka spódnica jest bardzo ciepła, natomiast jest to termoaktywne dość, nie jest w niej za gorąco”. Rozmowa z Indulisem Kreslinsem

    Wełniany Dom to przede wszystkim nasze polskie, piękne stroje regionalne. Tkane i szyte przez Indulisa Kreslinsa i jego pracowników. Z wełny tkanej na krosnach na Łotwie. Oryginalne, piękne, zachwycające. Ale Wełniany Dom to też miejsce z widokiem na las – spełnienie marzeń. Rozmawiam z Indulisem Kreslinsem.

    Jak powstał Wełniany Dom? Jak to wszystko się zaczęło?:)

    Wełniany Dom powstał w ten sposób, że mieszkam na wsi, w Rogach za Krosnem i dookoła są sąsiedzi i brakowało mi takiego miejsca, gdzie bym mógł wyjść z domu i wejść prosto do lasu, tak jak miałem jako dziecko na Łotwie. I zobaczyłem taką nieruchomość 10 km od miejsca, które zamieszkuję. I podjechałem, i to była stara chata rolnicza właśnie w środku lasu. I zakupiłem tę nieruchomość. Bardzo mi przypominała Łotwę i moje dzieciństwo.

    Poczuł się Pan jak w domu?:)

    Tak, tak. Ja poczułem się znów młodo.😊 Poczułem się znów dzieckiem.😊 To był jakby też taki prezent dla siebie na urodziny. I stwierdziłem, że zrobię tam z tego takie miejsce niezwykłe i to mi się trochę udało.:) Natomiast korzystamy z tego miejsca tylko rodzinnie i czasami bywają też nasi przyjaciele. A to jest jakby część fizyczna, nieruchomościowo Wełniany Dom.
    Rogi koło Krosna to jest województwo podkarpackie. My mieszkamy 20 km od słowackiej granicy. To jest Beskid Niski. Mieszkamy na terenie, gdzie już są wycieczki. Krosno to jest brama do Bieszczad.

    I sporo jest turystów?

    W Krośnie jest mniej turystów niż w Bieszczadach, ale latem jest bardzo dużo.
    Wełniany Dom to miejsce czy firma?:)
    Tkactwem i wyrobami z wełny interesuję się od zawsze, no i jakby razem pod tą nazwą „Wełniany Dom” również po 20 latach pracy w korporacjach, stwierdziłem, że w końcu zacznę robić to, co zawsze chciałem robić, czyli zajmę się z powrotem rzeczami, które są związane z ludowością. A że mieszkam w tej chwili w Polsce… 😊 Wełniany Dom to brand, bardziej tak powiem. Wełniany Dom sam z siebie jest miejscem i również też firmą, która produkuje odzież i tkaniny ludowe.

    Proszę opowiedzieć trochę o miejscu, jakim jest Wełniany Dom…

    To jest tylko miejsce na imprezy i uroczystości rodzinne i ognisko, i wystawione są tam tkaniny.

    Wełniany Dom to także producent odzieży regionalnej – jak wiele osób Pan zatrudnia?

    Jestem ja, troszkę teściowa, pani od haftu, pani od szycia jedna i dwie panie od tkania. Czyli 6 osób. Współpracuje nas razem 6 osób, nie wszyscy na pełny etat oczywiście, bo raczej są to takie osoby na ¼ albo pół etatu.

    Krosna to podstawa – jak wiele krosien jest w Wełnianym Domu?

    Krosna są na Łotwie, ale razem wszystkich, jakby używanych, jest 4.

    Czy Pan szyje i tka?

    Aktywnie tylko szyję, natomiast też już coraz mniej. Jeżeli chodzi o tkanie to bardzo, bardzo mało i to w ogóle teoretyczna wiedza, natomiast wiem wszystko o tkaniu, ale nie tkam, bo tak jak mówię, krosna są na Łotwie.

    Gdzie nauczył się Pan szyć i tkać?

    Jeżeli chodzi o samo tkanie i proces szycia to jest moja wiedza z dzieciństwa.:) Mama szyła, babcia szyła i wszyscy szyli.:) Od strony technicznej, nawet po 20 latach w korporacji, kiedy nie musiałem nic szyć sobie sam, to dalej pamiętałem jak to się robi.:)

    Dużo Pan szyje?

    Już w tej chwili bardzo minimalnie. Jeżeli tylko są jakieś bardzo ciężkie szycia, zwłaszcza przy szyciu zapasek, to ja jednak pomagam, bo to jest bardzo wymagająca praca fizycznie. Ale już po prostu bardziej się zajmuję właśnie stroną sprzedażowo-reklamową i projektową.

    Wełniany Dom to unikatowe na skalę polską i europejską stroje „ludowe, historyczne i inspirowane folklorem” – jak powstają te cuda?

    Z mojej głowy. (Śmiech.) Inspirowany jestem po prostu różnymi rzeczami typu kolory, inne stroje ludowe i przekładam to później na tkaninę, to się tka i tyle. To się tka na Łotwie, i gotowy materiał mamy tutaj w Polsce, z tego się wykraja i się szyje, i szyje się na wymiar zazwyczaj i powstają takie spódnice. To widzę w głowie, jak ma być.:) Jak obraz. Tak. Dzisiaj właśnie dałem na stronie Wełniany Dom przykład jak wyglądają raporty spódnic, może Pani widziała?

    Projekt raportu od strony technicznej…

    Tak. Materiały metr pięćdziesiąt na 80 cm…

    Raport całości…

    A to jest całości raport pasków.

    To to jest matematyka.:)

    Oczywiście!

    To to jest wszystko wyliczone, co do centymetra.

    Musi być. (Śmiech.) Raport jest powtarzalny poza tym. Dawniej, kiedyś używało się części ręki, szło się na dwa palce, na pięć, na dłoń, na łokieć, tak się robiło.

    Gdzie można kupić wełnianą odzież z Wełnianego Domu?

    U mnie na stronie „Wełniany Dom” na Facebooku. Albo przedzwonić na telefon. Przez telefon można omówić zamówienie.

    Czy szyje Pan na zamówienie?

    Oczywiście.

    Posiada Pan ogromną wiedzę dotyczącą strojów regionalnych – jak ją Pan zdobył?:)

    Czytając. (Śmiech.) Oglądając. Interesowało mnie to od zawsze. 23 lata w Polsce już mieszkam, to miałem czas się zapoznać. Polskie stroje regionalne nie tylko się różnią od łotewskich, ale różnią się między sobą dodatkowo. (Śmiech.) Także akurat łotewskie stroje ludowe są dość podobne do strojów ludowych Mazowsza, Podlasia, ziemi łódzkiej, do Wileńszczyzny, do Lubelszczyzny, natomiast cały obszar Galicji i zaborów niemieckich to są zupełnie inne stroje.
    Ze względu na to, że robimy nasze stroje z wełny, to jesteśmy ograniczeni. I na przykład wielkopolskich strojów czy stroju górali żywieckich nie zrobimy, dlatego że to są zupełnie inne stroje, one są na żakardach, na wełnie maszynowej. Jakby Pani sobie wyobraziła taki obszar mniej więcej bez warmińsko-mazurskiego, tylko tak: Podlasie, Mazowsze, ziemia łódzka, Kielce, Lublin, Białystok, o, to tyle. Troszkę Rzeszów, może troszeczkę Rzeszów, ale bardzo mało, bo tutaj też w sumie nie ma za bardzo wełny samodziałowej. Także centralna i wschodnia Polska, południowo-wschodnia.

    Wełna samodziałowa to jest specjalny rodzaj tkania wełny?

    Chodzi o to, że to jest wełna tkana. Samodział. Samodział może być też lniany. Robi się taką tkaninę własnoręcznie.

    Czy te stroje są ciepłe?

    Wie Pani co, wełna, jeżeli się robi ze 100% wełny, to jest bardzo ciepła, natomiast jest to termoaktywne dość. Nie jest w nich za gorąco. Nie poci się człowiek w nich. Jak najbardziej mogą być całoroczne. Z wełny da się zrobić tak samo cienką nić jak z jedwabiu. Da się zrobić, naprawdę… te wełniane chusty, one są tak mięciutkie, że zależy od grubości wszystko. Natomiast my robimy te stroje dość grube. Robimy po prostu takie tradycyjne, ale nie za bardzo grube. Bo niektóre na przykład tradycyjne stroje, zwłaszcza z Łowicza, to mają gęstość tkania około 800 gram na metr kwadratowy, nawet więcej, to jest bardzo dużo, także proszę sobie wyobrazić, że każdy metr spódnicy waży prawie kilogram, bez ozdobników, bez niczego, sam materiał. Natomiast nasza tkanina waży tylko 500 gram na metr, co jest też dość dużo, bo normalnie fabryczna wełna, jak ją się kupuje na sukienkę czy na coś, to ona waży koło 200-300 gram.

    Proszę opowiedzieć kilka słów o sobie – skąd Pan jest, jak to się stało, że został Pan znawcą polskiej kultury ludowej, szczególnie tej dotyczącej strojów ludowych?:)

    Ja jestem z Łotwy, urodziłem się w Rydze. Jako młody człowiek przebywałem dość długi czas w Londynie, gdzie studiowałem i poznałem swoja obecną żonę, Dorotę, która jest z Krosna właśnie. I w 2000 roku przeprowadziliśmy się do Krosna i od tamtego czasu tutaj mieszkamy. I chłonę tę polską kulturę i się nią interesuję. Z hobby się zrobiło zajęcie. (Śmiech.)

    Jakie ma Pan plany związane z Wełnianym Domem?

    Ja mam plany związane z klientelą, bo ja muszę produkować to, co jest potrzebne. Jeżeli będzie chęć kupna, to będzie to się rozwijać. Powoli, powoli to idzie do przodu, natomiast świadomość polskiego społeczeństwa na temat własnych strojów ludowych, a zwłaszcza tkanin używanych do tych strojów ludowych jest niestety dość powierzchowna. Są rzeczy inspirowane folkiem i jest folk. Panie kupujące czasami łapią się za głowę i mówią „matko!, skąd taka cena?!” Ale ta cena nie wynika z tego, że ktoś się strasznie chce wzbogacić, bo na tym się nie da wzbogacić (śmiech), tylko ta cena wynika z tego, że tyle przy tym jest pracy. 700 zł kosztuje u nas metr tkaniny. 700 złotych plus VAT.

    Ale taka spódnica jest na całe życie!

    Na trzy. Albo i pięć. Jeszcze nikt nie mierzył tego, bo są spódnice, które powstały w XV wieku i jeszcze są niektóre.

    I jakie ma Pan prywatnie plany i marzenia?

    To jest akurat teraz moje życie, z tym wszystkim, co robię. (Śmiech). Dzieci już mam dość duże, także nie wiem. Szczerze powiem. Mam plany i marzenia związane z Wełnianym Domem, jak najbardziej, bo podoba mi się to, co robię. Chciałbym to robić dalej. I jestem szczęśliwym człowiekiem. Bardzo.

    Dziękuję za rozmowę.

    Dziękuję.

    Więcej o kulturze znajdziecie tutaj.

    chusta rzeszowska, fot. Indulis Kreslins
    Chusta rzeszowska, fot. Indulis Kreslins
    chusta wełniana wzór z Podhala, fot. Indulis Kreslins
    Chusta wełniana wzór z Podhala, fot. Indulis Kreslins
    chusta wełniana, fot. Indulis Kreslins
    Chusta wełniana, fot. Indulis Kreslins
    chusty wełniane, fot. Indulis Kreslins
    Chusty wełniane, fot. Indulis Kreslins
    Kilim lubelski, fot. Indulis Kreslins
    Kilim lubelski, fot. Indulis Kreslins
    Pasiak, fot. Indulis Kreslins
    Pasiak, fot. Indulis Kreslins
    Podlaski kilim, fot. Indulis Kreslins
    Podlaski kilim, fot. Indulis Kreslins
    Proces tkania chusty, fot. Indulis Kreslins
    Proces tkania chusty, fot. Indulis Kreslins
    Proces tkania, fot. Indulis Kreslins
    Proces tkania, fot. Indulis Kreslins
    Projekt tkaniny, fot. Indulis Kreslins
    Projekt tkaniny, fot. Indulis Kreslins
    Raport całości , 80 cm na 150 cm, grafika Indulis Kreslins
    Raport całości , 80 cm na 150 cm, grafika Indulis Kreslins
    Raport pasków, grafika Indulis Kreslins
    Raport pasków, grafika Indulis Kreslins
    Spódnica z tkaniny radomskiej, fot. Indulis Kreslins
    Spódnica z tkaniny radomskiej, fot. Indulis Kreslins
    Strój łęczycki, fot. Indulis Kreslins
    Strój łęczycki, fot. Indulis Kreslins
    Tak wygląda projekt raportu od strony technicznej. Takie będą spódnice - czarnymi pasami poziomo , wyliczone na 80 cm. Każdy pasek to 5mm.(1), grafika Indulis Kreslins
    Tak wygląda projekt raportu od strony technicznej. Takie będą spódnice – czarnymi pasami poziomo , wyliczone na 80 cm. Każdy pasek to 5mm.(1), grafika Indulis Kreslins
    Tak wygląda projekt raportu od strony technicznej. Takie będą spódnice - czarnymi pasami poziomo , wyliczone na 80 cm. Każdy pasek to 5mm, grafika Indulis Kreslins
    Tak wygląda projekt raportu od strony technicznej. Takie będą spódnice – czarnymi pasami poziomo , wyliczone na 80 cm. Każdy pasek to 5mm, grafika Indulis Kreslins
    Tkanina opoczynska 2, fot. Indulis Kreslins
    Tkanina opoczynska 2, fot. Indulis Kreslins
    Tkanina opoczynska, fot. Indulis Kreslins
    Tkanina opoczynska, fot. Indulis Kreslins
    Tkanina radomska, fot. Indulis Kreslins
    Tkanina radomska, fot. Indulis Kreslins
    Torba na ramię rozmiar na teczkę A4, fot. Indulis Kreslins
    Torba na ramię rozmiar na teczkę A4, fot. Indulis Kreslins
    Torba na ramię rozmiar na teczkę A4, fot. Indulis Kreslins
    Torba na ramię rozmiar na teczkę A4, fot. Indulis Kreslins
    Torba na ramię rozmiar na teczkę A4, fot. Indulis Kreslins
    Torba na ramię rozmiar na teczkę A4, fot. Indulis Kreslins
    Wełniak piotrkowski, fot. Indulis Kreslins
    Wełniak piotrkowski, fot. Indulis Kreslins
    Zapaska kołbielska, fot. Indulis Kreslins
    Zapaska kołbielska, fot. Indulis Kreslins
    Zapaski piotrkowskie, fot. Indulis Kreslins
    Zapaski piotrkowskie, fot. Indulis Kreslins

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY