Więcej...

    Sztuczne, ale prawdziwe. Za sukcesem pereł Mikimoto stał jeden człowiek

    Właściciel jednoosobowej firmy, wynalazca, z którym zaprzyjaźnił się Thomas Edison i człowiek, który opatentował perły hodowlane. Kim był przedsiębiorca, który wymyślił imperium sprzedające miliony pereł rocznie?

    Całe życie wokół pereł

    Kokichi Mikimoto urodził się 25 stycznia 1858 roku w Toba, w Japonii.

    Najstarszy z rodzeństwa Mikimoto wcześnie dowiedział się, że  życie bywa niesprawiedliwe, a ciężka praca nie zawsze przynosi duże dochody. Miał 11 lat, kiedy ojciec – właściciel sklepu z udon, grubym japońskim makaronem – poważnie zachorował, a obowiązki, jakie dotąd wykonywał spadły na Mikimoto. Dwa lata później chłopak zrezygnował z nauki, rzucił szkołę i zaczął handlować warzywami.

    Praca w branży spożywczej była wymagająca, wymagała od Mikimoto wyrzeczeń, jednak nie zniechęciła go do otwarcia malutkiego butiku z biżuterią.

    Przypadek sprawił, że Mikimoto zainteresował się perłami.

    Zafascynowany perłami Mikimoto uwielbiał chodzić na wystawy, i na jednej z nich znalazł słonowodne perły.  Rowki, wydłużony, nierówny kształt, a niekiedy i pozostałości pereł w postaci pyłu utwierdziły go w przekonaniu, iż powinien skupić się na wynalezieniu ładnej, wytrzymałej, odpornej na zmieniającą się temperaturę substancji pochodzenia organicznego.

    Jak przystało na przewodniczącego stowarzyszenia Shima Marine Products Improvement Association Mikimoto zdawał sobie sprawę, że badanie i oglądanie pereł pod lupą to za mało, by zmienić świat i ograniczyć sprzedaż słonowodnych pereł, które z roku na rok stawały się coraz droższe.

    W 1888 roku w życiu Mikimoto nastąpił przełom.

    Zafascynowany przeprowadzonymi badaniami, które sprowadzały się do ochrony perłopławu i stwierdzenia, że popyt przewyższał podaż, Mikimoto otworzył jednoosobową firmę. Odtąd  częściej niż w domu bywał nad zatoką Ago i Ginza, gdzie otworzył sklepik, w którym oferował zaprojektowane przez siebie wyroby.

    Porażki i niepowodzenia 

    Mikimoto nie przewidział, że nowo powstały biznes będzie sprawiać problemy. Bankructwo, niepowodzenia i brak zrozumienia ze strony klientów, którzy oczekiwali kremowych, różowych i białych pereł to nie jedyne kłopoty, z jakimi przyszło mu się zmierzyć.

    Mimo przekazywanych w przystępny i zrozumiały sposób informacji o włożonym do perłopławów ziarenku piasku otoczonym ze wszystkich stron masą perłową chętnych na zakup hodowlanych pereł brakowało.

    Aby zachęcić do kupna wyrobów Mikimoto zatrudnił sprzedawców, którzy stali się przewodnikami po magicznym świecie biżuterii, udzielali odpowiedzi na każde pytanie i odpierali zarzuty związane  ze sztucznymi perłami.

    Chętnych do siania dezinformacji nie brakowało.

    Unowocześnienie i ujednolicenie wyglądu pereł stało się obsesją Mikimoto, który teraz jeszcze rzadziej wychodził ze sklepu. Mniej więcej wtedy Mikiomoto poznał Thomasa Edisona, który wspomniał, że stworzenie podobnej substancji było „biologicznie niemożliwe”.

    Na tym dylematy Mikimoto się nie kończyły.

    Walka o przetrwanie

    O tym, że konkurencja zostawiła daleko w tyle Mikimoto jubiler dowiedział się, kiedy zamierzał złożyć wniosek o przyznanie kolejnego patentu. Przypadek sprawił, że usłyszał o zapłodnieniu błony nabłonkowej metalem, co w przeciwieństwie do ziarenka piasku znacznie skracało proces produkcji pereł, było tańsze i przynosiło dużo lepsze efekty.

    Nie zastanawiając się dłużej, Mikimoto unieważnił zdobyte wcześniej patenty i zaczął zgłębiać nową technikę polegającą na szybszym i skuteczniejszym zapładnianiu pereł. Według niego nowatorska metoda sprowadzająca się do szczepienia pereł igłą była prawdziwą żyłą złota i mogła przynieść znaczące korzyści.

    W 1916 roku Mikimoto zaczął z optymizmem patrzeć w przyszłość.

    Rozwój przemysłu, nowych technologii i sztucznej biżuterii stanowił zwrot w karierze Mikimoto, którego klientami stawały się osoby kupujące tanią i niezbyt oryginalną biżuterię z pereł. Na ich słonowodne odpowiedniki nie mogli sobie pozwolić.

    Kilka lat później Mikimoto znów musiał zmierzyć się z konkurencją.

    Tylko w połowie lat 30. powstało 350 farm, w których wyhodowano 10 milionów pereł rocznie. Japoński rynek został zalany przez hodowlane perły. Mimo niesprzyjających prognoz Mikimoto nie załamał się, i zaczął sprzedawać perły w Europie i Stanach Zjednoczonych.

    Wielka sława

    Mimo coraz lepszej reputacji Mikimoto zapewniał klientów, że jego wyroby są dobrej jakości. Kiepsko uformowane perły od razu niszczono i układano na podpalonym stosie, co dla Mikimoto stanowiło dodatkową reklamę.

    Pomysł Mikimoto opłacił się w stu procentach.

    Po II wojnie Mikimoto mógł pochwalić się butikami w Paryżu, Nowym Jorku, Chicago, Bostonie, Los Angeles, San Francisco, Szanghaju i Bombaju. Rosnąca popularność biżuterii zdobionej hodowlanymi perłami zapewniła jubilerowi międzynarodowe uznanie.

    Zaskoczony sukcesem Mikimoto korzystał z każdej okazji, by je pokazać i wypromować. Na Wystawie Światowej w Filadelfii pokazano replikę Dzwonu Wolności w całości pokrytą perłami. Każdy następny pokaz spotykał się z ciepłym przyjęciem, niebawem rynek zalały „sztuczne” perły, do kupna których niestrudzenie zachęcał Mikimoto.

    Jubiler pozostał wierny perłom aż do śmierci.

    Kokichi Mikimoto zmarł 21 września 1954 roku w Tokio dożywszy 96 lat. Pamiątki po jubilerze można dziś obejrzeć w Mikimoto Pearl Island Memorial Hall.

    W 2002 roku firma Mikimoto została oficjalnym jubilerem konkursów Miss USA, Miss Universe i Miss Teen USA.

    Tylko w latach 2010-2011 sprzedano biżuterię wycenianą na 300 milionów euro, co 2 lata później zaowocowało kontraktem na stworzenie kompletu złożonego z broszy, naszyjnika, kolczyków, bransolety i diademu dla księżniczki Kako z Akishino, których wartość przekroczyła ćwierć milionów dolarów.

    Źródła:

    https://www.mikimoto.com/jp_en/brand-story?srsltid=AfmBOorwuWUbBnT4qIkWdA_BzPPoAfpOvruX5doleUe_H2xEe1jKW0_z

    https://www.mikimoto.com/jp_en/brand-story?srsltid=AfmBOorwuWUbBnT4qIkWdA_BzPPoAfpOvruX5doleUe_H2xEe1jKW0_z

    https://www.aureusboutique.com/blogs/articles/mikimoto-kokichi-the-father-of-the-cultured-pearls-industry?srsltid=AfmBOooFtum8aAPoECLK5Js3HA_MyA8ot7Rff09t8FTG20cGYzV2fgIN

    https://www.sothebys.com/en/articles/7-things-you-need-to-know-about-kokichi-mikimoto

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY