Więcej...

    Jak sposób randkowania zmienił styl ubierania się na randki?

    Obejrzałam niedawno kilka odcinków serialu „Pozłacany wiek”, w którym aż tłoczno od randkowania, wyznawania miłości, zawierania znajomości i ich odrzucania. Ach, jak bardzo sposób randkowania zmienił się od tamtego czasu, a jak mało zmieniła się natura człowieka, gdzie potrzeba bliskości, bycia kochanym, akceptowanym, jedynym – stanowi nieodłączny element sensu życia.

    By spotkać kogoś, kto sprawi, że to coś, co niemożliwe, właśnie się zaczyna. Dziś sposobów randkowania jest całe mnóstwo, a zamiany w temacie relacji, dzieją się szybko i dynamicznie. Sztuką zatem jest zatrzymać się, by pozostać… choćby na czas jakiś.

    W modzie, jak w miłości, wszystko opiera się na pragnieniach i emocjach, które w czasach rozkwitu nowojorskich elit, pozostawały w obrębie klasy społecznej, a ubiór był wyrazem stanu cywilnego oraz statusu, podczas gdy współcześnie, miłość do drugiego człowieka jest raczej wyborem, a ubrania potrzebą wyrażenia siebie, gdzie grubość portfela jest „tylko” dodatkiem.

    Tinder, Facebook, Instagram, lecz także LinkedIn, X (dawny Twitter) i inne mniej lub bardziej profesjonalne media społecznościowe stały się miejscem zawierania znajomości, od biznesowych po towarzyskie, od przelotnych – po trwałe. Liczba możliwości jest praktycznie nieograniczona, (za) duży wybór oraz kumulacja bodźców – z jednej strony, podczas gdy Ty siedzisz w domu, być może w dresie z kubkiem herbaty lub kieliszkiem wina i dla zabawy, z nudów albo z braku innego pomysłu, przeglądasz mężczyzn jak oferty w sklepie internetowym, samej także tworząc ze swojego profilu wystawę sklepową.

    Szybkie randkowanie dołączyło do innych „szybkich” dziedzin życia współczesnego człowieka obok szybkiej mody, szybkiego życia i szybkich wiadomości, dlatego kalkulacja zysków i strat stała się wyznacznikiem wyboru pośród wielu możliwości, dziejących się głęboko w podświadomości, powielającej schemat zachowań znanych, bo bliski.

    Czy oczekiwania względem potencjalnego partnera na randkę wpływają na oczekiwania względem siebie? Jesteśmy jak lustra, w których nawzajem przyglądamy się fizyczności, osobowości i ranom, które gdy zabliźniona – są tylko informacją, czego nie chcemy, lecz gdy otwarte – stają się głównym narzędziem wyboru.

    Jak mówi mój znajomy, „20% to wizualizacja, 80% chemia”. Porozmawiajmy o tych 20%, które, choć tylko powierzchownie, w pierwszym kontakcie, mają duże znaczenie, będąc chwilą, gdy oczekiwania spotykają rzeczywistości, by 80% miało szansę pojawić się w „menu” randkowania.

    W świecie realnym jest łatwiej, ponieważ wygląd bliższy jest prawdzie, w internecie można siebie wykreować, stworzyć postać, której istnienie jest fantazją, bez pokrycia.

    Randka, fot. Unsplash
    Randka, fot. Unsplash

    Są trzy typy postrzegania siebie, od których chciałabym zacząć:

    1. Jestem nie dość doskonała; zależy mi za bardzo.

    2. Jestem lepsza niż inne; w ogóle mi nie zależy.

    3. Jestem sobą i jestem z tym ok; zależy mi na sobie.

    Pierwsze dwa wychodzą z lęku przed odrzuceniem, a nr 3 jest postawą opartą na akceptacji siebie; zarówno wad jak i zalet, atutów i mankamentów.

    Atuty vs. mankamenty, znajdź jedną cechę charakteru lub urody, którą w sobie lubisz, akceptujesz, uważasz, że stanowi o Twojej wyjątkowości. Poszukaj w zainteresowaniach i hobby lub – jeśli chodzi o wygląd – przypomnij sobie, za co ludzie komplementują Cię najczęściej.
    Online czy offline to ma być Twój znak rozpoznawczy, coś, czym przyciągniesz uwagę, stając się interesującą. Najpierw dla siebie, później dla innych.
    Masz ładną szyję, wybierz bluzkę, która podkreśli dekolt. Masz wcięcie w talii, podkreśl je dopasowaną górą. Lubisz swoje nogi; wysokie kozaki lub botki albo spodnie z podwyższonym stanem będą idealnie podkreślać tę część ciała.

    Randka, fot. Pexels
    Randka, fot. Pexels

    A co z charakterem, osobowością?

    Social media stanowią idealne miejsce, w którym bez stresu można wyrażać siebie poprzez swoje poglądy… Przynajmniej w większości przypadków randkowanie w sieci na pewno się do tego zalicza.

    Pokaż swoją pasję, hobby, to czym się interesujesz na co dzień. Może strój w stylu sportu, który uprawiasz lub podkoszulek z cytatem ulubionego autora, lub dzieła. Jesteś fanką mini, pokaż się w mini, a jeśli maxi, ubierz się i bądź wiarygodną. „Wyraź siebie ubiorem” właśnie na tym polega, że bierzesz siebie i pokazujesz to, co uważasz za ważne. Ważne dla Ciebie.

    Kolory w przypadku randkowania mają jedną podświadomą funkcję, zapewniają poczucie bezpieczeństwa psychicznego. Nie ma zasady, że to musi być czerwony, jeśli bezpiecznie czujesz się w szarym. Otul swoje ciało kolorem, który poczujesz, że Cię ochroni i niech ten wybór będzie nienegocjowalny. Gdy natomiast potrzebujesz żywych, intensywnych kolorów, sięgnij po nie, bo najważniejsze jest poczucie się pewnie osadzoną na właściwym miejscu.

    Buty to podstawa, ponieważ nie muszę chyba przypominać, że są randki, z których chce się uciec po 5 sekundach, lecz są i takie, które chce się wyspacerować bez końca.

    Buty wygodne, uniwersalne, buty podkreślające nogę; wysmukloną i zgrabną. Idealnym rozwiązaniem są botki typu sztyblety, mokasyny, glany lub sportowe. Czyste i zadbane buty będące oznaką szacunku. Tak po prostu.

    Jeśli buty na obcasie, to wygodnym 5-7 cm, a jeśli kozaki – proponuję proste, klasyczne; pasujące do każdej stylizacji, tzn. zarówno tej z sukienką, jak i ze spodniami. Jeśli masz masywne łydki, botki w kolorze spodni będą idealnym wyborem, wydłużającym optycznie nogę oraz wyszczuplającym łydkę.

    Mini spódnica albo sukienka. Stereotyp, który we współczesnym świecie randkowania wpisuje się komunikat „bardzo mi zależy, więc od razu pokażę wszytko to, co mam do zaoferowania”. Odradzam mini na pierwszej randce, ponieważ jest zbyt oczywista. W wirtualnym świecie, gdzie nagość stała się przereklamowana, następuje zmęczenie tym „tematem” zastępowanym modą na bycie ubraną. A zatem, jeśli mini to w połączeniu z zabudowaną górą, np. golfem lub prostym swetrem. Mini z ciężkimi butami i sportową kurtką. Mini noszona jak gdyby od niechcenia to niewerbalny komunikat, że wiesz, iż jesteś atrakcyjna, lecz to Cię nie określa.

    Wiele kobiet w internecie używa swojego ciała, by przyciągnąć większą uwagę i to też jest ok, lecz to jest flirt albo randkowanie z tłumem, a ten potrzebuje silnych bodźców.

    Spodnie stały się jak druga skóra: wygodne, stylowe, praktyczne, bo odpowiadając na wiele stylów kobiecości. Wąskie cygaretki czy szerokie bojówki, dżinsy czy z materiału, gładkie, a może we wzory, wybierając spodnie randkowe, kieruj się wyglądem swoich nóg: kształtem, długością oraz komfortem noszenia i samopoczucia. Jeśli na randkę wybierasz spodnie, rozważ dodatek będący jak biżuteria. Cekinowa albo lakierowana torebka lub kolczyki, naszyjnik, pierścionek czy bransoletka. Wybierz coś z dodatków, co sprawi, że idąc w spodniach, czujesz się atrakcyjnie, trochę bardziej wyjściowo, niech to będzie okazja, by się wystroić.

    Jestem zwolenniczką strojenia się bez okazji i przede wszystkim dla siebie, lecz gdy brak Ci motywacji, randkowanie staje się idealnym pretekstem do ćwiczenia potrzeby podobania się sobie.

    Znajdź swój styl, nie tylko na randkę

    Bądź spójna z wizerunkiem, który kreujesz na randkowych portalach, w realu łatwiej jest pokazać siebie bez retuszu, lecz to znaczy, że odkrywasz swoją autentyczność. A zatem bądź taką wersją siebie, którą lubisz najbardziej, dodając odrobinę social mediowej iluzji, lecz nie zbyt wiele, byś była w stanie to później połączyć. Znasz na pewno ten typ mężczyzny, który zamieszcza zdjęcia będące odległym obrazem od obecnego i gdy przychodzi do spotkania, pierwsze co doświadczasz to rozczarowanie. Zrób wszystko, by nie stać się rozczarowaniem, tylko dlatego, że zapomniałaś przez chwilę, kim jesteś.

    Randka to przestrzeń dla poznania siebie nawzajem. Odczuwania drugiej osoby, czy się z nią konweniujemy, czy nie. Relacji nie da się budować na siłę, wbrew temu, co się czuje i tylko ciekawość drugiego człowieka oraz odwaga, by przedstawić siebie, stanowią ramy do namalowania obrazu, jakim możemy być MY.

    Urszula Kamińska, ekspert psychologii ubioru, stylistka.

    Więcej o modzie znajdziecie tutaj.

    Randka, fot. Pexels
    Randka, fot. Pexels

    1 KOMENTARZ

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY