DAMOSFERA
Więcej...

    Dama – filozoficznie i abstrakcyjnie

    Damy z Damosfery powierzyły mi odpowiedzialne zadanie: pisania relacji z Ziemi Norweskiej, a dokładnie z życia tutejszych Dam :). Zadanie wydało mi się SUPER ciekawe, o niewyczerpanych możliwościach. Jednak jak to w życiu zwykle bywa, kiedy przychodzi do realizacji, zadanie urasta do rangi awykonalnego i w ten oto sposób znalazłam się w martwym punkcie. Nie dość, że za oknem temperatura raczej dla pingwinów i to głęboko polarnych, to jeszcze jak spojrzeć po horyzont, tylko śnieg, góry i lasy. Wiec jak ja tu mam pisać o Damach Norweskich, gdzie ich szukać? I co to jest Damosfera?

     

    Rozejrzałam się wokół i dopadła mnie panika, o kim tu pisać! Postanowiłam przeanalizować racjonalnie (na ile w warunkach narastającej psychozy da się to zrobić), co właściwie mieści w sobie pojęcie Damosfera? Co oznacza to słowo?  A gdzie najlepiej znaleźć znaczenie słowa, w słowniku oczywiście (google niezastąpiony), co też niezwłocznie uczyniłam. Podałam hasło Damosfera i z niecierpliwością czekałam, na rezultat. O zgrozo! Wynik był druzgocący na całej linii, oto co otrzymałam: znaleziono pasujące wyrazy: atmosfera, homosfera, termosfera…

    I w tym momencie osiągnęłam apogeum, narastającego coraz bardziej, przerażenia. Postanowiłam jednak się nie poddawać i działając już zupełnie nielogicznie zagłębić się w temat otrzymanych haseł. Czytałam powyższe definicje tam i z powrotem, jeszcze raz i jeszcze raz. I w pewnym momencie (wszystko możliwe, że w wyniku pomieszania zmysłów) zaczęłam dostrzegać opisy pasujące właśnie do Damosfery.

    Weźmy homosferę:

    homosfera «warstwa atmosfery ziemskiej, w której skład chemiczny (z wyjątkiem pary wodnej, dwutlenku węgla i ozonu) i średnia masa cząsteczkowa powietrza nie ulegają zmianom wraz ze wzrostem wysokości»

    No tak, już widzę Wasze miny i zdziwienie. A może nawet niektóre z Was pukają się w głowę, i w tym momencie kończą dalsze czytanie (jest to zupełnie zrozumiale) ale ja kontynuuję, z nadzieją na kreatywne, może trochę postrzelone dusze i spieszę z wyjaśnianiem pojęć.

    Czyż Damosferowiczki nie są swego rodzaju warstwą atmosfery ziemskiej? W której skład wchodzą i powstają, najróżniejsze chemiczne reakcje, emocjonalne uniesienia, psychiczne doznania (i pewnie jeszcze można by długo wymieniać), cząstki kobiecej duszy. I wraz ze wzrostem ich możliwości, kreatywności, przybywania nowych Damosferowiczek nie zmieniają się jako kobiety, ale za każdym nowym doświadczeniem wzbogacają swoje wnętrze. I jak? cos w tym jest? Posunęłam sie wiec dalej…

    Atmosfera nie wymaga specjalnej analizy, z resztą same zobaczcie, czyż nie brzmi znajomo?

    atmosfera

    «1. warstwa powietrza otaczająca kulę ziemską
    2. powłoka gazowa otaczająca planety i gwiazdy»
    3. nastrój panujący w jakimś środowisku, otaczający jakieś osoby, zjawiska, miejsca
    4. powietrze wypełniające jakieś pomieszczenie»
    5. jednostka ciśnienia»

    Liczę oczywiście na Wasza kreatywność w tym względzie…

    Co nam jeszcze zostało?  A tak, termosfera, no cóż też chyba nie wymaga specjalnego wysiłku szarych komórek, aby dostrzec idealny opis Damosferowiczek. Z każdym nowym pokazem, projektem przybywa cudownych, kreatywnych, przedsiębiorczych kobiet, podnoszących temperaturę wydarzenia. Nic dodać nic ująć.

    termosfera «warstwa atmosfery ziemskiej, w której temperatura stopniowo wzrasta wraz ze wzrostem wysokości»

    Tak wiec, w tym szaleństwie odkryłam metodę, aby uzyskac definicje słowa Damosfera lub cały jej obraz. I z tak szerokim pojęciem wyruszam w drogę szukać atmosfery, w której termosfera podgrzewa homosferę do działania.

    Do następnego spotkania!

    Z gorącymi pozdrowieniami, od może nie całkiem zrównoważonej, ale szczęśliwej Damy z Norwegii.

    Eliza GRZEGORCZYK

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY