Więcej...

    Jak skutecznie zepsuć każdą stylizację

    Zauważyłam, że wiele kobiet, dobierając strój nie zwraca uwagi na detale, kolory, wzory ani strukturę materiału łączonych ze sobą ubrań. Połączenia poszczególnych części garderoby często wyglądają na przypadkowe, brakuje im spójności i wykończenia.

     

    Niestety, wełniany sweter nigdy nie będzie dobrze wyglądać w zestawieniu z lnianą spódnicą i grubymi rajstopami we wzorek, zaś wystające z balerin lub szpilek „stopki“ mogą zepsuć nawet najlepszą stylizację.

    Warto zatem poświęcić uwagę szczegółom, które mają największe znaczenie w tworzeniu efektu końcowego i naszej prezencji.

    Poniżej przedstawiam moją, sprawdzoną listę gwarantującą stylizacyjny sukces:

    • sprawdź czy czarne spodnie i marynarka, które chcesz razem założyć mają ten sam odcień czerni (podobnie jest także z granatem) i czy ich materiały mają podobną strukturę (osobiście polecam kupienie garnituru – wtedy ten problem nas nie dotyczy)
    • nie polecam łączenia wzorzystych ubrań ze sobą np. koszula w „jodełkę“ i spodnie w „prążki“
    • wzorzyste rajstopy pozostaw na wystawie sklepu – nie oszukujmy się, atrakcyjnie wyglądają jedynie na nogach manekinów lub modelek na wybiegu
    • nie zakładamy jasnych butów do ciemnych rajstop. Komponując swoją stylizację warto pamiętać też, że z zasady nosimy górę stroju jaśniejszą od dołu.
    • a nade wszystko, nie zakładamy rajstop, pończoch czy skarpet do sandałów lub butów typu „open toe“. Przed wyjściem sprawdzamy także czy skarpetki „stopki“ nie są widoczne, jeśli tak – lepiej nie założyć ich wcale.
    • nie przesadzamy z dodatkami! Obwieszenie się jak choinka biżuterią nie doda nam uroku.
    • warto zwrócić także uwagę czy dodatki, które masz na sobie oraz czy wykończenie torby i butów są w tym samym kolorze. Wiem, że obecnie „nosi się wszystko“ ja jednak w tym temacie pozostaję konserwatystką – szczegóły mają naprawdę duże znaczenie 🙂
    • nigdy nie będziemy wyglądać elegancko i szykownie w źle skrojonych ubraniach oraz o niezwykle ostatnio modnym tzw „surowym wykończeniu“ czyli najzwyczajniej niewykończonych, o postrzępionych, oberwanych końcach. Unikamy więc workowatych oversizów bez określonego kształtu i formy.
    • nie polecam noszenia zbyt dużej ilości kolorów jednocześnie. Ubranie się jak papuga, owszem, może wyróżnić nas z tłumu, jednak niekoniecznie w sposób na którym nam zależy.
    • jeśli zaś jesteś miłośniczką jednego, określonego koloru odradzam stylizacje skomponowane jedynie w różnych odcieniach ulubionej barwy. To nigdy nie będzie wyglądać szykownie ani elegancko. Przesada nigdy nie jest wskazana 🙂
    • i na koniec coś, czego ja trzymam się do tej pory, choć obecnie połączenie to jest dość popularne: nigdy nie łączę czerni z granatem. W moim odczuciu zestawienie to nie wygląda elegancko, a kolory te do siebie po prostu nie pasują, sprawiając, że taki strój wygląda tandetnie.

    O tym, że nasze ubrania najlepiej wyglądają gdy są uprasowane, niezniszczone, nie posiadają śladów naszych domowych pupili (w postaci ich sierści) chyba przypominać nie muszę 🙂

    Mam nadzieję, że ta krótka podpowiedź będzie pomocna w Twoim dążeniu do wizerunku o jakim marzysz. Jeśli chcesz, możesz tę listę wydrukować i powiesić w widocznym miejscu w swojej szafie, aby zawsze mieć ją pod ręką.

    Jeśli chcesz zrobić porządek w swoje szafie lub planujesz skompletować swoje niezbędne „must have”, a nie wiesz od czego zacząć, sięgnij po moje wcześniejsze artykuły

    Porządkujemy szafę oraz Dekalog modowy Olgi

    lub umów się na indywidualną konsultację: [email protected]

    Olga

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY