Więcej...

    Jej Wysokość Herbata

    Najlepszy sposób, by zrozumieć angielski styl bycia, poczucie humoru i zwyczaje to wypić z Anglikami herbatę, koniecznie o godzinie 17. Picie herbaty w Wielkiej Brytanii to nie sama czynność – to celebracja. Stanowi rdzeń jej kultury. Jest to chwila relaksu, przerywnik od pracy, pora na najświeższe ploteczki czy omawianie ważnych spraw.

    Herbata

    Sam Churchill podkreślał wagę herbaty przemawiając do żołnierzy podczas II wojny światowej: „Tea is more impotent than bullets! (Herbata jest ważniejsza niż kule).

    Herbata przybyła na Wyspy podczas panowania Imperium Brytyjskiego w Indiach. To właśnie tam rozpoczęto jej produkcję  na masową skalę. Do dzisiejszego dnia jest ona tam produkowana i nosi nazwy regionów: Assam, Darjeeling. Obecnie pionierem herbacianym są Chiny, wspomniane Indie i Sri  Lanka. Nie zawsze herbata była tania. Miała swoja cenę, a zwłaszcza w XVII wieku, gdzie koszt za ten napitek był wysoki. Siłą rzeczy zaczęto ją podrabiać i przemycać. Liście herbaty mieszano z liśćmi innych roślin, a następnie całość farbowano.

    Niektóre źródła podają, że zwyczaj picia herbaty dokładnie o godzinie 17 wprowadziła Królowa Wiktoria, inne natomiast mówią o niejakiej księżnej Annie z Bedford, która będąc głodna między posiłkami, kazała służbie niepostrzeżenie i po kryjomu przynosić do komnat herbatę i ciasteczka. Arystokraci mieli dzień podzielony na poranne śniadanie i wieczorny obiad. Nic więc dziwnego, że księżna była głodna, a słodka przekąska i herbata była idealna na wzmagający się głód.  Niewinny grzeszek Lady Bedford zdobył uznanie i już od 1840 roku w Wielkiej Brytanii w każdym domu o godzinie 17:00 serowano herbatę najczęściej z ciasteczkami lub kanapkami. Był to rodzaj podwieczorku.

    ***

    Herbata łagodziła obyczaje. Wypicie filiżanki herbaty poprawiało nastrój, przy niej rozwiązywano problemy i wpadano na ciekawe pomysły. Nic dziwnego, herbata pobudza. Zawiera w swoim składzie teaninę, która ma właściwości psychoaktywne, a także garbniki, flawonidy, związki eteryczne. Herbaciane listki mają wiele zalet. Chronią nas przed nowotworami, niwelują stres, obniżają ryzyko chorób naczyniowo-sercowych, uspakajają. Dlatego tak chętnie się ją pija, bo jest nie tylko smaczna, ale też dlatego, że stanowi antidotum na skołatane nerwy. Może dlatego Królowa Elżbieta jest w tak dobrej formie, bo codziennie at five o’clock zasiada do filiżanki herbaty. Brytyjczyków wyróżnia też sposób picia herbaty – piją oni herbatę z mlekiem.  Sam zwyczaj parzenia herbaty z mlekiem pochodzi z Francji.

    W 1689 roku Sycylijczyk Francesco Procopio otworzył w Paryżu pierwszą francuską kawiarnię Café Procope. Gośćmi byli wówczas książęta bawarscy, którzy zamówili herbatę z sokiem kapillorowym (syrop z paproci Adiantum capillus-veneris), wprowadzając ją w modę od nich przyjęła się nazwa napoju Bavaroise (Bawarka). Sam sposób jej przygotowania wymaga odpowiedniej oprawy. Brytyjczycy zaparzają herbatę (liściastą lub w torebkach) w dzbanku, który został przepłukany gorącą wodą. Odpowiednią ilość herbaty zalewa się gotującą wodą z czajnika, po czym odstawia na 3-5 minut. Po zaparzeniu herbata jest wlewana do filiżanek. W przypadku herbaty z mlekiem, niewielka ilość zimnego mleka jest nalewana najpierw do filiżanki, po czym dolewana jest herbata. Istnieją dwa sposoby parzenia bawarki. Mleko najpierw (milk first), lub mleko po (milk after). Zwolennicy dodawania najpierw mleka na dno filiżanki twierdzą, że w ten sposób mała ilość zimnego mleka jest równomiernie ogrzewana przez dodawaną stopniowo dużą ilość gorącej herbaty , co zapobiega „ścięciu” mleka.

    ***

    Picie herbaty w Anglii jest  ważne na tyle, że angielski pisarz George Orwell napisał w 1946 roku esej pod tytułem: „A Nice Cup of Tea” („Filiżanka dobrej herbaty”), w którym przedstawia jedenaście złotych reguł parzenia the perfect cuppa (filiżanka idealnej herbaty). Autor zaleca najpierw wlewanie herbaty, dopiero później mleka, ponieważ łatwiej jest dozować mleko i uniknąć jego nadmiaru. Orwell lubił herbatę mocną z mlekiem i bez cukru. Według pisarza cukier niszczył prawdziwą goryczkę herbaty. Herbata musiała być parzona w dzbanku, a nie bezpośrednio w filiżankach. Autor zalecał też picie tego bursztynowego napoju w zastawie Royal Doulton, aby sprawić przyjemność Królowej.

    Sam rodzaj serwowanej herbaty zależy od ilości czasu. Największą popularnością w Wielkiej Brytanii cieszy się Earl Grey, czyli mieszanka czarnych herbat z olejkiem bergamotki, ale i herbaty zielone (Green tea), ziołowe (Herbal tea) i owocowe (Fruit tea). Tradycyjną mieszanką czarnych herbat  jest tzw. English breakfast tea, która jest doskonała z mlekiem i cukrem i jest serwowana na śniadanie. Każda znacząca się firma ma ją w swojej ofercie.

    ***

    Mając zaparzoną herbatę Brytyjczycy zabierają się do maczania ciasteczek w gorącej herbacie tzw. dunking. Najlepiej nadają się niezbyt słodkie herbatniki o delikatnym smaku (rich tea biscuits), albo herbatniki pełnoziarniste (digestive biscuits).

    Dziennie na Wyspach wypija się 165 milionów filiżanek herbaty. Herbatę trzyma się w specjalnym pojemniku, domku na herbatę (caddy). W przeciwieństwie do Amerykanów, którzy preferują herbatę mrożoną (Iced tea) z racji klimatu, Anglicy wolą parzoną. Wynika to z dżdżystej pogody, która wyziębia organizm i miło jest się napić gorącej herbaty z mlekiem. Latem zaś ciepła herbata chłodzi, gdyż poprzez chwilowe podniesienie temperatury ciała wzmaga potliwość, która ochładza skórę.

    A jak przyrządzić bawarkę?

    Jest wiele przepisów. Podstawa to herbata czarna, ale można ją zastąpić herbatami ziołowymi i herbatami smakowymi. Proporcje mleka i herbaty to sprawa indywidualnego gustu. Podobnie jest z rodzajem mleka: tłuste, odtłuszczone, bez laktozy, można nawet dodać mleko sojowe. Bawarkę osładza się  cukrem lub miodem. Do sporządzenia wykwintnej bawarki dodaje się dodatkowo żółtka jaj wraz cukrem pudrem. Może ona być doprawiona do smaku brandy, rumem, szczyptą cynamonu lub innymi składnikami.

    Wg lek. Aleksandry Witkowskiej istnieje wiele kontrowersji na temat herbaty z mlekiem. Jedne z badań wykazały, że dodatek mleka do herbaty niweluje działanie zawartych w niej antyoksydantów, które w naturalny sposób wzmacniają odporność organizmu, a także zapobiegają jego uszkodzeniom na poziomie komórkowym. Z kolei dodawanie mleka do herbaty nie wywołuje szkodliwego wpływu na polifenole, które są odpowiedzialne za prawidłową pracę układu krwionośnego oraz chronią organizm przed nowotworami. Badania nad wpływem bawarki na nasz organizm nadal trwają.

    Jak na razie nie mamy powodów do zmartwień i możemy śmiało delektować się bawarką chociażby dla jej łagodnego i niepowtarzalnego smaku, którym tak delektują się Brytyjczycy.

    Angelika Grobelna

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY