1. Równowaga to ściema
Będąc w samorozwoju już dosyć długo oraz ćwicząc jogę z każdej strony słyszę, jak ważne jest mieć w życiu równowagę. Jak ważne być świadomą swoich wartości życiowych i dbać o nie. Ale wiesz co Ci powiem? Jestem samodzielną mamą dwuletniego syna. Nie mamy blisko żadnej babci, która mogłaby czas od czasu pomóc. Pracując na etacie, nie mam żadnej nadwyżki finansowej i czuję dużą presję. Jeżeli chcę wyrwać się z tego kołowrotka, zacząć więcej zarabiać, rozkręcić coś swojego, to nie jestem w stanie jednocześnie być najlepszą mamą na świecie, regularnie uprawiać sport, zdrowo się odżywiać, gotować obiadki, spotykać się z przyjaciółmi i podróżować. Mimo tego, że to wszystko jest w moich wartościach. I tu płynnie przejdę do kolejnej lekcji.
2. Sukces wymaga poświęcenia
Pewnie jest to oczywiste. Ale ciągle próbowałam właśnie dbać o równowagę i opiekować się różnymi obszarami swojego życia. Chciałam dbać o zdrowie, o bliskie relacje i przyjaciół, o rozwój duchowy i zawodowy. Ale tak po prostu się nie da. Jeżeli naprawdę chcę zarabiać więcej niż jestem w stanie obecnie zarobić na etacie, to muszę coś poświęcić. Pierwsza rzecz, którą powinnam zrobić — podjąć decyzję, że chcę osiągnąć ten sukces zawodowy-finansowy i czym on konkretnie dla mnie jest. A druga rzecz — powinnam szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, co jestem gotowa poświęcić oraz jak długo?
3. Chcę, żeby moje dziecko było trójkowym uczniem
Dlaczego? Bo byłam piątkowym uczniem i wiesz, że strasznie mi to w życiu przeszkadza? Od małego przez 11 lat szkoły, a potem jeszcze 5 lat studiów dążyłam, żeby być dobrą we wszystkim i zawsze otrzymywać najwyższe oceny. Weszło mi to bardzo głęboko w krew. Nawet teraz, mając już trzydzieści lat, nie mogę odejść od tego zachowania. Próbuję być dobrą we wszystkim: dobrą mamą, mieć zawsze posprzątane, zawsze dobrze wyglądać, zawsze wykonywać wszystkie zadania i jeszcze wiele różnych wymagań i oczekiwań od samej siebie. A co najgorsze, że mam podświadome przekonanie, że ZAWSZE jest jakaś poprawna odpowiedź. Oczekuję, że ktoś mi powie, że zrobiłam poprawnie i poklepie po ramieniu. Ale w życiu tak nie działa! Najczęściej nie ma żadnej poprawnej lub złej odpowiedzi. Po prostu wiesz, jaki wynik chcesz osiągnąć, więc bierzesz na siebie odpowiedzialność, podejmujesz decyzje i próbujesz różnych rzeczy, póki nie osiągniesz zamierzonego rezultatu.
4. Zawsze bądź po swojej stronie!
Jeżeli ktoś lub coś sprawia, że zaczynasz się czuć źle, niepewnie, zaczynasz wątpić w siebie, tracić poczucie własnej wartości, to po prostu nie jest to miejsce dla Ciebie. Nie warto w takiej sytuacji zastanawiać się, co jest z Tobą nie tak. Jesteś wystarczająca! Jeżeli masz konstruktywną informację zwrotną, jasne, przyjmij z pokorą, przeanalizuj, zastanów się, co może być dla Ciebie punktem wzrostu, ale bądź po swojej stronie. Nigdy nie myśl, że jesteś gorsza. Szukaj środowiska, w którym skrzydła Ci rosną za plecami.
5. Nie myśl, że jesteś lepsza od kogoś
I w drugą stronę. Nie oceniaj innych. Nie myśl, że jesteś w czymś lepsza. To od razu wróci bumerangiem do Ciebie. Po pierwsze, od każdego można czegoś się nauczyć. Po drugie, jeżeli oceniasz innych, przede wszystkim oceniasz cały czas samą siebie. Nie rób tego sobie i innym. Każdy jest taki, jaki jest. Zamiast oceniania, warto docenić różnorodność tego świata.
6. Świat o mnie dba!
To jest moja tarcza na wszystkie życiowe trudności. Po prostu wiem, głęboko wierzę, że każda sytuacja, nawet wydawałoby się bardzo trudna i bolesna, jest dla mojego dobra. Dzięki temu wiele trudnych sytuacji przechodzę z optymizmem i wdzięcznością.
Kiedy moje dziecko miało niecały roczek, rozstaliśmy się z jego tatą. Zostałam sama bez pracy, rodziny i mieszkania w mieście, do którego przeprowadziłam się półtora roku temu. Co tu może być dobrego dla mnie? Bardzo dużo. Teraz mam ogromną motywację i wystarczająco dużo zaparcia, żeby jednak zacząć samodzielnie zarabiać tyle, ile bym chciała. Wcześniej próbowałam wiele razy, kiedy miałam „łagodniejsze” warunki, ale widocznie nie miałam wystarczającego „dlaczego”. W ojcu mojego dziecka odnalazłam wspaniałego przyjaciela i bardzo cenimy sobie tę relację. Mam czas dla siebie, zaczęłam tańczyć, o czym dawno marzyłam.
Bardzo dużo zależy od nastawienia.
7. Jestem swoim głównym rywalem
Najtrudniejsze walki to są walki ze sobą. Łatwo trzymać się postanowień, kiedy są wewnętrzne zasoby, ale kiedy masz gorszy dzień, to nadal będziesz trzymać się danego sobie słowa czy odpuścisz? Wcześniej myślałam, że odpuszczenie sobie w gorsze dni, to jest przejawem dbania o siebie. Teraz myślę, że przejawem dbania o siebie jest wygranie tej walki ze sobą.
Wczoraj miałam gorszy dzień. Wróciłam po pracy w zły humorze, smutna i bez energii. Zamiast tego, aby napić się wina i zjeść coś dobrego, zrobiłam trening i przebiegłam parę kilometrów. Wróciłam, czując się zwycięzcą. Pokonałam samą siebie, swój zły humor i brak energii! Właśnie takie małe wygrane podbudowują. A jeżeli chcę osiągnąć sukces, to nie mogę odpuszczać za każdym razem, kiedy jest ciężko.
8. Podjęłaś decyzję, nie wątp
Bardzo dużo energii i zasobów zabiera nie tyle realizacja jakiejś decyzji, tyle myśli w stylu „może jednak trzeba było zrobić inaczej?”. Jeżeli podjęłam decyzję i coś postanowiłam, to powinnam trzymać się tego. Ciągłe wracanie do podjętej decyzji jest okazywaniem braku zaufania do samej siebie.
9. Moje myśli i emocje to nie jestem ja
To jest jedna z moich najważniejszych lekcji życiowych, której się nauczyłam z kursu mindfulness. Nie mam kontroli nad własnymi myślami, ale mam wpływ na to, czy będę z nimi się utożsamiać. Popełniłam jakiś błąd w pracy, pomyślałam, że jestem beznadziejna. Ale to jest tylko myśl. Ona za chwilę minie, mogę ją po prostu odpuścić.
Tak samo z emocjami. Nie jestem swoimi emocjami. Kiedy czuję złość, nie oznacza to, że jestem złą osobą. To jest emocja, którą warto zauważyć i postarać się „usłyszeć”.
10. Kreuj otoczenie, które pozwala Ci rosnąć i rozwijać skrzydła
Kiedyś jedna moja przyjaciółka, powiedziała: “Nie próbuj na siłę robić kroku w kierunku tej osoby, która nie zrobiła żadnego kroczku w Twoim kierunku. Bądź otwarta i idź w kierunku tych, którzy idą w Twoim kierunku.”
Niby takie proste, a dużo zmieniło w moim w życiu. Wcześniej próbowałam zaprzyjaźnić się i nawiązać relacje z koleżankami w pracy, które ewidentnie nie mieli potrzeby, aby mieć mnie w gronie przyjaciół. Było mi przykro i ciągle myślałam, że jest coś ze mną nie tak. Zastanawiałam się, czemu nie pasuję do tego grona.
Teraz akceptuję, że każdy jest inny i nie jestem czekoladą, żeby każdy mnie lubił. Kieruję swoją energię i buduję relacje z tymi osobami, które są na to otwarte i odpowiadają wzajemnością. Dzięki temu udało mi się zbudować wspaniałą społeczność w ramach Klubu Przedsiębiorczych Mam. Jest to miejsce, gdzie czuję się sobą. To jest grono, które mnie inspiruje, dodaje mi energii i otuchy. Każda z dziewczyn ma swój biznes lub dąży do tego, co pomaga mi wytrwać we własnym dążeniu przejścia na swoje.
Otoczenie jest ogromnie ważne. Bardzo trudno osiągnąć więcej samej. Buduj relacje z tymi, którzy są na to otwarci i odpowiadają wzajemnością.
11. Życie jest piękne, bądź wdzięczna
Wierzę w duszę. Wierzę, że to moja dusza wybrała właśnie tych rodziców, te okoliczności, ten los. Dzięki temu mam świadomość, że wszystko w moim życiu to jest mój wybór. Jest on po to, abym mogła pokonać wewnętrzne bariery, rozwinąć swój potencjał, dać coś dobrego dla tego świata. Jestem za to wdzięczna.
A jakie masz swoje ważne życiowe lekcje? Do jakich ważnych wniosków doszłaś? Czym się kierujesz w życiu?
