Jazz
Świat w którym artystka dorastała nazywał jazz „muzyką z burdelu”. Szokują też wyznania tej pierwszej damy jazzu, która opowiada o tym przez co przeszła, zanim osiągnęła upragnioną sławę. „Pewnego dnia przyszedł do przybytku pani Florence olbrzymi czarnoskóry facet, który chciał tylko mnie. Oferował 50 dolarów. To, i tak mało biorąc pod uwagę, że omal mnie nie zabił. Przez kilka dobrych dni, nie mogłam się zwlec z łóżka. W takim stanie znalazła mnie matka, i natychmiast powiedziała, że trzeba jechać do szpitala”. Przeszła przez piekło: niewolniczą pracę i upokorzenia. Zarabiała jako prostytutka i tylko dzięki muzyce udało jej się przetrwać…
Czytając tę książkę stajesz się jakby świadkiem całego jej życia właśnie poprzez sposób, w jaki artystka opowiada o sobie. Nie stawia sobie pomnika, ale mówi jak było naprawdę. Kiedy już zyskała sławę i zarabiała 3,5 tys. dolarów tygodniowo, nie widziała z tego ani centa. Miała samochód z szoferem, chodziła do najdroższych klubów, ale… nad całym majątkiem czuwał ktoś inny.
Ta biografia wydana została po raz pierwszy 50 lat temu i wiele osób zarzucało Holiday, że kłamie w niej i wielokrotnie mija się z prawdą. Po latach, już nikt nie dojdzie do tego jak było naprawdę. Jedno jest pewne, nikt poza nią z takim uczuciem nie śpiewa o miłości. Jak sama mówiła: żadne auta i futra z norek, nie sprawiły, że zapomniała o tym czego nauczyło ją życie i co w nim przeszła.
Wielki dom
Pod koniec życia mówiła: „Zawsze chciałam mieć wielki dom gdzieś na wsi, gdzie mogłabym się opiekować bezdomnymi psami i sierotami, które nie prosiły się o to, żeby przyjść na świat. Dzieciakami, których nikt nie pytał, czy chcą być czarne, niebieskie, zielone czy inne. Brałabym tylko takie, których nikt inny nie chciał”.
Muzyka była dla Niej siłą, która trzymała ją przy życiu. I doskonale to słychać słuchając jej piosenek, dlatego warto przeczytać opowieść o Niej, a potem na nowo wsłuchać się w jej głos, by usłyszeć jak wyśpiewuje swoją historię. A jest czego słuchać, bo nagrała ponad 350 płyt.
„Lady Day śpiewa bluesa” Billie Holiday, William Dufty.
Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2017 r.
Kasia KAMIŃSKA