Więcej...

    Perełki ze świata second handu i wyprzedaży

    Nigdy nie ukrywałam, że lubię się „dobrze“ ubrać. Przyjemność zawsze sprawia mi noszenie świetnie skrojonych strojów, szytych z najwyższej jakości materiałów, wykończonych i dopracowanych w każdym detalu. Przyznam się, że w mojej szafie mieszkają głównie rzeczy tzw. „markowe“.

    Budżet

    Uwielbiam kobiece sukienki, proste klasyczne fasony, raczej w stonowanych kolorach. Wyjątkiem są kolory i modele dodatków – torebek, no i butów. Do tych ostatnich mam prawdziwą słabość, ale o tym opowiem innym razem.

    Dysponując budżetem „bez ograniczeń“ można spokojnie odwiedzić kilka eleganckich butików i bez pośpiechu wybrać coś dla siebie, w najmodniejszych w danym sezonie fasonach i kolorach, zostawiając bez specjalnego trudu w kasie kilka tysięcy.

    Co zrobić jednak, gdy nie ma się takich możliwości, albo ochoty na wydawanie zawrotnych kwot na markowe ubrania nie będąc jednocześnie fanem sieciówek?

    Marki i butiki

    Od lat mam swoje ulubione marki i butiki, które odwiedzam. Jednak zakupy robię na wyprzedażach. Nie ukrywam tego. Najczęściej czekam do samego końca, gdy wreszcie na metce widnieje -70%. 🙂 Nie przeszkadza mi, że letnią sukienkę kupioną za ułamek ceny we wrześniu założę dopiero latem następnego roku. Cieszy natomiast fakt, że udało mi sę upolować coś extra w super cenie.

    Gdzie jeszcze warto zajrzeć w poszukiwaniu prawdziwych okazji? Z pewnością do outletów, których pojawiło się w ciągu ostatnich lat bardzo dużo. Ponieważ poszukiwania są czasochłonne dobrze jest wybrać się na nie wtedy, gdy dysponujemy wolnym czasem. Trzeba jednak pamiętać, że super promocyjna cena danego towaru, to często efekt braku pełnej jego rozmiarówki lub pojedyncze egzemplarze. Nie zniechęcajmy się, kiedy okaże się, że parę butów, która wpadnie nam w oko, zabierze do domu jakiś inny Kopciuszek. 🙂

    Prawdziwym rajem dla miłośników markowych ubrań są według mnie jednak second handy! Osobiście je uwielbiam! Nie ma nic fajniejszego niż wyszperanie jakiejś perełki za grosze. Choć przyznać trzeba, że dziś nie jest to już tak łatwe.

    Większość second handów w Warszawie to sieciówki przerzucające towar pomiędzy swoimi sklepami, oferujące ubrania popularnych firm szyjących głównie w Chinach. Jednak zdarzają się tam prawdziwie diamenty. W ich poszukiwaniu warto odwiedzać mniejsze sklepy, zlokalizowane przy rzadziej uczęszczanych ulicach. Z doświadczenia wiem, że prawdziwie skarby kryją second handy w małych miejscowościach. Jeśli jestem gdzieś nawet przejazdem i mam chwilę czasu, z przyjemnością zaglądam do takich miejsc – zwykle wracam z torbą pełną zakupów, często po 3 – 4 złote za sztukę!

    Garażówki

    Od jakiegoś czasu dużą popularnością cieszą się też sąsiedzkie garażówki. Na Żoliborzu, gdzie mieszkam, organizowane sią kilka razy w roku. Podczas garażówki można nie tylko kupić coś atrakcyjnego za nieduże pieniądze, ale też bez problemu pozbyć się tego co zbędne w naszej szafie. Garażówki lubię także za niepowtarzalny klimat oraz możliwość bliższego poznania lokalnej społeczności i spotkania dawno niewidzianych znajomych. 🙂

    Czasami zdarza mi się też zajrzeć na stronę Warszawskiej Grupy Wymiankowej na Facebooku. Popularność tej strony sprawiła, że podobne pojawiły się także w innych miastach. Zasada działania jest bardzo prosta: jeśli masz coś czego chcesz się pozbyć tworzysz album ze zdjęciami tych przedmiotów, informując potencjalnych zainteresowanych o tym co chcesz dostać w zamian. Wymiana odbywa się osobiście, jedynie towar za towar. Sprzedaż nie jest tu możliwa. Ale czasami wśród oferowanych tam przedmiotów można znaleźć najprawdę atrakcyjne rzeczy jednocześnie pozbywając się tego, co nam niepotrzebne. 🙂

    Koleżanki

    Formą wymiany, którą lubię najbardziej, to wymiana z moimi koleżankami, 🙂 Przez lata pracy w korpo, wraz z koleżankami z biura organizowałyśmy regularnie takie spotkania. W ustalonym wcześniej dniu, sala konferencyjna zamieniała się w nasze królestwo, gdzie mierzyłyśmy, doradzałyśmy sobie, wymieniałyśmy się i odkupowałyśmy od siebie wzajemnie nie tylko ubrania, ale także kosmetyki, biżuterię, książki oraz inne przedmioty. Przyznam, że wprowadzało to do naszego biura dużo pozytywnej energii. Do tej pory często korzystam z tej formy wymiany.

    Co udało mi się upolować? Między innymi eleganckie spodnie Cerruti, torebkę od Salvadore Ferrragamo, sukienki Max Mary, spódnicę Donny Karan, koszulę Ralpha Laurena, nowe szpilki od Prady, piękny kardigan GANT… lista jest dość długa a ceny od 8 do 50 złotych. 🙂

    Wybierając się na poszukiwania markowych perełek w atrakcyjnych cenach łatwo jest dać się ponieść zakupowemu szaleństwu. Pamiętajmy zatem, że jeżeli celem naszej wyprawy jest zakup pięknej, skórzanej torby nie wracamy do domu z dziesięcioma T-shirtami po 19.99 złotych. 🙂

    Olga

    PS. Jeśli potrzebujesz pomocy podczas zakupów lub chcesz zmienić zawartość swojej szafy zapraszam na indywidualne konsultacje. Umówisz się ze mną pisząc na adres: [email protected]

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY