Więcej...

    Polski film „Sukienka” z nominacją do Oscara

    Jak co roku miłośnicy kina z niecierpliwością wyczekują najważniejszego kinematograficznego wydarzenia, jakim jest rozdanie Oscarów. Nie mniejsze emocje wywołują nominacje, szczególnie, gdy nominację dostaje film, z kraju którego pochodzimy. Tak jest właśnie z filmem „Sukienka” w reż. Tadeusza Łysiaka, a nominację do Oscara dostaje w kategorii filmu krótkometrażowego. Dziś rozmawiamy z czterema uzdolnionymi kobietami, Olą, Agatą, Julą i Werą, które przyczyniły się do sukcesu w obszarze koordynacji pionów kreatywnych, scenografii, kostiumów i charakteryzacji.

    ***

    Katarzyna Krauss: Przede wszystkim Wam, jak i pozostałym twórcom wielkie gratulacje! To wspaniałe osiągnięcie! A ten moment, w którym słyszycie, że film, którego jesteście współtwórczyniami, otrzymuje nominację do Oscara… co czułyście?

    MUS: Szok i ogromne wzruszenie. Dziś już każdy z nas poszedł dalej, nabrał wprawy i realizuje się w branży filmowej. Pracując nad „Sukienką” byliśmy ambitnymi studentami ze świeżą głową, mnóstwem zapału i pasji, ale zupełnie bez doświadczenia. Fakt, że właśnie ten, nasz pierwszy film, dostaje takie wyróżnienie, otworzył nam szeroko oczy i mocno zainspirował do dalszych działań.

    Czujecie, że świat stoi przed Wami otworem, czy raczej czujecie odpowiedzialność, pewne brzemię związane z tą nominacją?

    Świat zawsze stoi otworem, czy z nominacją do Oskara czy bez niej! Jesteśmy idealnym przykładem na to, że wszystko jest możliwe. Jest to jednak związane z pewnego rodzaju presją. W pewnym momencie zdajesz sobie sprawę z tego, że twoją pracę zobaczyły i oceniły tysiące osób. Pojawia się też myśl w głowie, że teraz po paru latach nabranego doświadczenia zrobiłybyśmy coś inaczej, może lepiej. Jest to brzemię każdego twórcy, który jest swoim największym krytykiem.

    ***

    Jak to się stało, że stałyście się częścią tej produkcji?

    Pomiędzy studentami szkół artystycznych stale tworzą się współprace. Studenci reżyserii  szukają scenografów do etiud filmowych, a uczniowie projektowania ubioru potrzebują fotografów i charakteryzatorów do sesji swoich kolekcji. I tak tworzy się sieć znajomości pomiędzy młodymi twórcami. Każdy dzięki temu ma szanse się sprawdzić, rozwinąć i nabrać doświadczenia. W ten sam sposób powstał nasz kolektyw „Mus Warsaw”. Jedynym i najważniejszym wynagrodzeniem za taką współpracę była możliwość wspólnego zrealizowania swojej wizji. Tak też natrafiłyśmy na Tadeusza Łysiaka, reżysera „Sukienki”.

    Na czym dokładnie polegała Wasza praca przy tym filmie? Za co byłyście odpowiedzialne?

    Piony artystyczne w filmie odpowiadają za wykreowanie filmowego świata, są uzupełnieniem historii o jego wizualną stronę. Agata była odpowiedzialna za scenografię, Julia za kostiumy, Weronika za charakteryzację, a Ola za koordynację pracy naszych pionów. W praktyce wyglądało to tak, że wszystkie siadałyśmy w 20-metrowej kawalerce i robiłyśmy burzę mózgów. Fryzura ma pasować do sukienki, sukienka do wnętrza, a wszystko razem musi korespondować z wcześniejszymi i kolejnymi scenami. To bardzo twórczy proces, który jest jednym z najbardziej ekscytujących podczas pracy nad filmem.

    ***

    Historia z filmu wzrusza, daje do myślenia, daje nadzieję. Jak się Wam pracowało?

    Byłyśmy bardzo zaangażowane, również emocjonalnie. Nie było to łatwe. Będąc na planie przeżywałyśmy z Anią, naszą główną aktorką, każdą z ciężkich scen. Utworzyła się atmosfera kobiecego wsparcia, dużo rozmawiałyśmy. Myślimy, że bardzo pomogła nam w tym nasza przyjaźń. Mamy nadzieję, że otoczyłyśmy Anię ciepłem i bezpieczeństwem, tak by żadna z nas nie czuła się w tym osamotniona.

    To historia zaczerpnięta z życia, czy życie i historie osób niskorosłych były tylko inspiracją?

    Według nas inspiracją były emocje, które towarzyszą każdemu z nas, ale zostały przedstawione w historii jednej, bardzo niezwykłej kobiety.

    Co ten film dał Wam?

    Dał nam dużo siły i wiary w siebie. Oprócz tego możliwość rozwoju oraz doświadczenie. „Sukienka” wciąż utwierdza nas w przekonaniu, że warto jest wkładać swoje serce i czas w projekty, w które wierzysz.

    ***

    Co ten film daje nam, odbiorcom?

    Przypomina, jak ważne jest poczucie zrozumienia, bezwarunkowej miłości, akceptacji i bezpieczeństwa. Mamy nadzieje, że odnajdziecie w nim to, czego najbardziej Wam potrzeba.

    28 marca wszyscy trzymamy kciuki za film „Sukienka” („The dress”)!

    MUS Warsaw to kolektyw czterech dziewczyn, przyjaciółekOla Kolankowska, Agata Witczak, Julia Kościeńska, Weronika Zielińska.

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY