Więcej...

    Rysownicy modowi to nowe gwiazdy

    Redaktorka brytyjskiego Vouge nazwała jej prace krótko: fascynujące. O kim mowa? O Basi Rochowczyk, której prace prezentujemy w Salonie Damosfery. Świat sztuki współczesnej  to nieustanne zmiany. Dlatego Edyta Gawarska, wielbicielka i kolekcjonerka sztuki opowiada o swojej pasji i tym, że warto kupować prace młodych artystów.

    Rysownicy modowi

    Rysownicy modowi to nowe gwiazdy m.in. Instagrama. Mają tysiące fallowersów, a projektanci uwielbiają ich za to, że wnoszą trochę luzu do świata mody. Ten trend zauważyłyśmy w Damosferze już jakiś czas temu i dlatego na otwarciu Salonie zaprezentowałyśmy prace Basi Rochowczyk. Artystka jest studentką projektowania ubioru na Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Mówi o sobie, że jest amatorką ilustracji mody i lubi chlapać, bazgrać, szczególnie z użyciem tuszu i akwarelek. W międzyczasie jest też zapaloną fotografką.

    Świat sztuki współczesnej to nieustanne zmiany i to, co w swojej książce „Siedem dni w świecie sztuki” Sarah Thornton nazywa „statusferą”. Czyli decyzja o tym, co kiedyś będzie nazywane dziełami sztuki jest zbudowana wokół niejasnych i często sprzecznych ze sobą kategorii sławy i przynależności instytucjonalnej. Autorka pisze też o tym, że kiedy studiowała historię sztuki oglądała, wiele nowo powstałych prac, ale nigdy nie miała jasności, jak zostały one rozpowszechnione, jak uznano, że są warte uwagi albo pokazania, jak dotarły na rynek, jak zostały sprzedane lub włączone w kolekcję.

    Prawdziwa sztuka

    – Fiodor Dostojewski, jeden z moich ulubionych pisarzy twierdził, że prawdziwa sztuka jest zawsze współczesna. Nie zawsze musi to oznaczać posiadanie w swoich zbiorach tak cenionych przez koneserów malarstwa prac Picassa, Van Gogha czy Klimta. Ich obrazy są doskonała lokatą kapitału, ale wydamy na nie fortunę. Czasem warto rozejrzeć się za młodymi, jeszcze nieodkrytymi, bądź stawiającymi pierwsze kroki w świecie sztuki, twórcami. Kolekcjonowanie dzieł młodych artystów może okazać się doskonałą lokatą, ale dla mnie jest przede wszystkim ogromną przyjemnością obcowania ze sztuką – mówi Edyta Gawarska, wielbicielka i kolekcjonerka sztuki, z Damosfery.

    Nasza kultura jest całkowicie zdominowana przez Internet, telewizję i YouTube’a. I tam właśnie często kariera danego artysty się zaczyna. Dlatego też świat sztuki przestał być płynnie funkcjonującą maszyną, gdzie wiadomo było, że jak artysta ma wystawę w muzeum lub jego prace są przez nie kupowane, to jest ważną postacią. Obecnie rynek sztuki jest raczej sprzeczną zbitką subkultur, z których każda przyjmuje własną definicję sztuki. Bardziej konserwatywni znawcy tematu mówią, że najważniejsze jest, żeby prowokowała do myślenia, a pracownicy domów aukcyjnych uważają, że jest ona interesującą inwestycją i luksusowym towarem, który ma modne i ładnie wyglądać w apartamentach.

    Ściany

    Urządzając mieszkanie dekorowałam ściany dziełami początkujących artystów i starymi grafikami, bo je równie mocno kocham. Wyróżniają się one jakością i oryginalnością w zalewie masowej produkcji czy wszechobecnego kiczu. Przywiozłam je z Paryża, Włoch, czeskiej Pragi, a kilka kupiłam oczywiście również w Polsce. Na niektórych podpis jest nieczytelny, ale gdy kupowałam te prace nie zastanawiałam się nad tym, kto je namalował czy narysował, ale, w jaki sposób – opowiada Edyta.

    Czyli już wiemy jak rozpoznać, kiedy coś jest sztuką. Banalnie, ale to właśnie czuję się „w żołądku”. Tak, było w przypadku prac Basi. Kiedy zobaczyłyśmy jej prace –  dla nas wielbicielek mody od razu było wiadomo, że chcemy je mieć w swoich kolekcjach. Sztuka, to nie nauka, dlatego niektóre dzieła odkrywają świat za pomocą emocji, jakie wywołują na swoich odbiorcach. Pamiętajmy też, że prace, które kupujemy do domu będą z nami przeważnie przez długi czas, dlatego myśląc o ich zakupie warto pomyśleć: czy chcę na nie patrzeć przez cały dzień? Czy im dłużej na to patrzę, tym bardziej mnie fascynuje?

    Sztuka w moim domu

    – Sztuka, która trafia do mojego domu i przyjaciół jest odzwierciedleniem tego, co jest bliskie memu sercu i estetyce. Wśród autorów prac znaleźli się między innymi: Katsuko Kuroya, Karol Miller, Zbigniew Górecki, Bartłomiej Błażejowski, kilku malarzy francuskich i wielu innych 🙂 – mówi Edyta.

    Na zakończenie dodamy, że mamy dobrą wiadomość, część prac Basi Rochowczyk: grafiki modowe, damy w kapeluszach z przeznaczeniem dla danego znaku zodiaku jest nadal do kupienia (kontakt z artystką jest mailowy: [email protected]). Obecnie są też dostępne w Salonie Damosfery, gdzie można je obejrzeć (po uprzednim umówieniu się) a także kupić.

    Czasami warto kupić takie prace, dlatego, że po prostu nam się podobają lub chcemy wesprzeć twórczość dobrze zapowiadających się artystów. Kto wie, może po latach nasz zakup będzie również trafioną inwestycją – dodaje Edyta.

    Tekst: red.

    Grafiki: Basia Rochowczyk instagram

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY