Geniusz
Ubrał kobiety w męski smoking, spodnie, kurtki, muślinowe bluzki, przez które prześwitywały nagie piersi i sukienki rozcięte aż do bioder. Zaprojektował też sukienki inspirowane obrazami Mondriana.
Zakładał na modelki mnóstwo wielkiej biżuterii, ogromne ilości bransoletek, a to wszystko po to, by kobieta stała się istotą wolną i niezależną.
Początek z depresją w tle
Zaczęło się niewinnie. Dwudziestojednoletni YSL po śmierci Christiana Diora zajął jego miejsce i zaprezentował pierwszą kolekcję. Pytany, czy jest z niej zadowolony odpowiedział, że „jest bardzo wzruszony”. Sukces nie trwał długo, bo powołano go do wojska, co spowodowało pierwszą depresję i wyrzucenie z pracy. Na szczęście po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego, na swojej drodze spotkał swojego partnera i wspólnika (byli ze sobą 50 lat) – Pierra Berge. Założyli własny dom mody i zaczęli przygodę z nią na własną rękę. YSL był też pierwszym projektantem, który stworzył kolekcję dla zwykłych ludzi – pret-a-porter. Stało się tak, bo uważał, że wygodne ubranie daje szczęście. „Ubieramy się po to, by się podobać i by się sobie podobać, żeby uwodzić i być kochanym. Ubranie jest właściwe człowiekowi, maskuje go i odsłania, zakrywa go i odkrywa, broni i chroni” – mówił.
Kontrowersyjne opium
Projektant stał się bardzo szybko sławny. Jego przyjaciel Pierre podkreśla, że im stawał się bardziej sławny, tym dopadały go większe lęki i niepokoje. „Wiedziałem, że prędzej czy później narkotyki staną się dla niego ucieczką od depresji” – mówił. Trudny czas zaczął się po ich przeprowadzce do Marakeszu, gdzie kupili dom i gdzie YSL został pochowany (ich ogrody można zwiedzać podczas wyprawy do Marakeszu). Tam w 1977 roku stworzył jedno ze swoich najbardziej kontrowersyjnych dzieł – perfumy Opium. W wielu amerykańskich miastach organizowane były protesty tych, którzy widzieli w nazwie zachętę do brania narkotyków. Podobną strategię reklamową mistrz przyjął w kwestii perfum dla mężczyzn. Do reklamy swoich pierwszych męskich perfum – postanawia pozować sam, całkiem nago – tylko w swoich nieśmiertelnych, rogowych okularach. Perfumy Pour Homme odniosły sukces na miarę skandalu jaki to jego zdjęcie wywołało na świecie.
Skromne hobby
Projektant poza modą fascynował się książkami Marcela Prousta. Był tak zafascynowany powieścią „W stronę Swanna”, że zawsze pod imieniem – Swann meldował się w hotelach. Kochał też włoską operę i Marię Callas. Zebrał też niezwykłą kolekcję dzieł sztuki. Było w niej wszystko, od foteli Bugatti po rzeźby Brancusiego, od Goyi do Fernanda Legera, od waz Dunanda do Matisse’a i Mondriana. Po jego śmierci – Pierre Berge sprzedał ją za ponad 373,9 milona euro.
Żeby nie było tak komercyjnie – na zakończenie dodajmy, że będąc w Paryżu warto, przechodząc przez place de la Concorde, popatrzeć na szczyt obelisku – piramidionu. Ten połyskujący w słońcu kapelusik, który prawie dotyka chmur został ufundowany przez właścicieli tej niezwykłej kolekcji. Piramidion o wysokości ponad 3,6 metrów umieszczony został na szczycie ważącego 230 ton obelisku z Luksoru. Nie tylko to podarował Francji jej wielki rodak, ale dzięki niemu, każda kobieta na świecie poczuła się wreszcie sobą, prezentując wizerunek, który niczego nie zawdzięczał feministkom.
Catherine Deneuve, która przyjaźniła się z Yves Saint Laurent’em, i który projektował stroje dla granych przez nią bohaterek – mówiła o nim: „Jego dopasowane, dwurzędowe płaszcze, skórzane rękawiczki, proste nakrycia głowy, pudełkowe marynarki i minimalistyczne sukienki dodały moim postaciom nieoczywistej, seksualnej aury”.
Kasia KAMIŃSKA
Podziękowanie dla Publicat S.A. za możliwość publikacji okładki książki
Foto ogrodów YSL w Marakeszu: Dorota Proczek
