Krokus, czyli szafran spiski
Szafran spiski, bo tak brzmi prawidłowa nazwa tatrzańskiego krokusa, zazwyczaj kwitnie na przełomie marca i kwietnia. W przypadku łagodnej zimy może pojawić się już w 2 lub 3 tygodniu marca. Pojawia się tylko na chwilę, gdyż okres kwitnięcia krokusa to niecałe trzy tygodnie. Szafran to bardzo sprytny kwiat i doskonale radzi sobie z warunkami naturalnymi. Kiedy w czasie kwitnienia spadnie śnieg, co wiosną w Tatrach nie jest czymś niezwykłym, jeszcze niezapylone kwiaty zwijają się w pąki, a gdy śnieg stopnieje, znów się rozwijają. Przysypane śniegiem zapylone kwiaty marnieją, lecz nie przeszkadza to im w rozwinięciu nasion.
Krótki okres występowania tych kwiatów powoduje, że na przełomie marca i kwietnia Tatry są wręcz oblegane przez turystów, którzy chcą na własne oczy zobaczyć to przyrodnicze arcydzieło.
Krokusy – symbol Doliny Chochołowskiej
Krokusy najchętniej kwitną w miejscach, gdzie wypasa się owce, dzięki którym łąki są żyzne i bogate w azot. Tak właśnie jest na Polanie Chochołowskiej, najbardziej znanym miejscu występowania krokusów. Rzeczywiście, tu jest ich najwięcej, gdyż według szacunków Tatrzańskiego Parku Narodowego corocznie na polanie zakwita około 14 milionów kwiatów. Wiosną cała polana wygląda jak rozległy fioletowy dywan, co powoduje, że właśnie tam kierują swe kroki turyści. Każdy z nich chce mieć pamiątkowe zdjęcie wśród kwiatów. W tygodniu jest względny spokój, lecz w weekendy panuje prawdziwe oblężenie. Różne firmy turystyczne organizują nawet weekendowe wyjazdy w Tatry pod hasłem ,,Polowanie na krokusy”. W rekordowy weekend dolinę odwiedziło 60 000 osób. Nie jest to jednak powód do radości dla górskiej przyrody.
Nie tylko Dolina Chochołowska
Jednak krokusy w Tatrach to nie tylko Polana Chochołowska. Warto w poszukiwaniu krokusów wybrać się w inne, mniej oblegane miejsca. Do takich miejsc należą min. Polana Kalatówki, Polana Małołącka, Polana Olczyska, Rusinowa Polana. Ze względu na to, że spacer do tych miejsc wymaga nieco wysiłku, spotkamy tam dużo mniej turystów niż w Dolinie Chochołowskiej.
Krokusy zobaczyć można również w wielu innych miejscach, na przydrożnych polanach, a nawet w samym Zakopanem, np. na Harendzie w ogrodzie przy Muzeum Jana Kasprowicza, gdzie poprzedni właściciele posadzili kilka tysięcy cebulek tych kwiatów. Zobaczymy też krokusy na osiedlu Hrube czy na łące przy ulicy Stolarczyka praktycznie w centrum Zakopanego. W tym miejscu krokusy kwitną na tle przybielonego masywu Giewontu.
Bez wątpienia najbardziej krokusową gminą w Polsce jest Kościelisko. W każdej miejscowości tej gminy znajdziemy polany z krokusami. Wystarczy, że znajdziemy kawałek wolnej łąki skąpanej w słońcu, a naszym oczom ukażą się krokusy.
Ochrona krokusów
Należy pamiętać, że szafran spiski jest w Polsce pod ścisłą ochroną. W celu ochrony krokusów przed zniszczeniem, od kilku lat Tatrzański Park Narodowy organizuje akcję ,,Ani kroku(s) dalej!”, mającą na celu edukację turystów, w jaki sposób należy podziwiać te delikatne kwiaty, aby ich nie niszczyć. W najbardziej zatłoczonych miejscach parku porządku i bezpieczeństwa krokusów strzegą wolontariusze TPN-u. Opracowano również ośmiopunktowy kodeks mówiący o m.in. o tym, jak powinniśmy się zachowywać, by cieszyć się krokusami i tatrzańską przyrodą przez wiele lat.
Fioletowy dywan z krokusów na tle tych majestatycznych gór to przepiękny widok. Chociaż raz w życiu warto zobaczyć na własne oczy to przyrodnicze arcydzieło. Pamiętajmy jednak, że natura nie szkodzi krokusom, a jedynym wrogiem, który może je zniszczyć jest człowiek.