Więcej...

    Jak ubierały się kobiety w latach 20-tych?

    11 października 2020 roku wyczekiwana największa gonitwa sezonu, Wielka Warszawska, a podczas niej konkurs na najpiękniejszą stylizację lat 20-tych w kapeluszu. Lata 20-te w modzie to czas prostego kroju, funkcjonalności i praktycznych kolorów: beże, biele i szarości. Trendy, które należy znać to: chłopczyca, fryzura typu bob, krótsze sukienki, obniżona talia. Były one związane z kryzysem powojennym, kobiety ratowały się pomysłowością i przeróbkami: łatały, przerabiały i sztukowały. Wielcy krawcy próbowali wskrzesić przedwojenną modą, ale zakończyło się to niepowodzeniem. Nie było już powrotu do sztywnych gorsetów, zamiast nich na wybiegach pojawiły się ubiory o prostej linii. Ideałem stała się kobieta, która pielęgnuje i ćwiczy swoje ciało, która się nie zaniedbuje – to gwarantowało, że wyglądała z natury elegancko.

     

    Co noszono:

    • Praktycznym strojem była  ciemna spódnica z biała koszulową bluzką, czasem z zawiązywanym po męsku krawatem.
    • Luźne płaszcze z dużymi kieszeniami.
    • Popularne stały się swetry, początkowo jako ubiór sportowy, a potem jako miejski.
    • Tunika – jumper: wkładana przez głowę, luźno przewiązana paskiem, ożywiona białymi mankietami i kołnierzykiem.
    • Barwne szale – były bardzo modnym dodatkiem ożywiającym proste sukienki. Wpływ na ich popularność miały awangardowe kierunki w sztuce, zwłaszcza malarstwo abstrakcyjne, a także inspiracje Orientem. Doskonałym dodatkiem były długie naszyjniki.
    • Kapelusze w kształcie hełmu, kubełków lub doniczek. Mała główka o krótko obciętych włosach wymagała właśnie małego kapelusza. Obciska on szczelnie skronie, nie tworząc już tła dla twarzy, a jedynie dla ust, które byłyby wówczas dominującą czerwoną plamą, podczas gdy oczy, o powiekach przyciemnionych czernią lub granatem, ukryły się w cieniu głęboko nasuniętego na czoło kapelusza „cloche”. Para nisko zwisających i drgających przy poruszaniu się kolczyków uzupełniała kompozycję głowy.

    Foto: Bartek Szewczyk. Na zdjęciu zaprzyjaźniona z Damosferą Kasia Szczepaniak.

    Wzory

    • Malownicze wzory – na prostych w kroju sukniach pojawiały się malownicze wzory. Np. na czarnych płaszczach pojawiają się hafty łańcuszkowe z motywami chryzantem, ptaków i fal.

    Na zdjęciu z pokazu Grupy Rekonstrukcji Historycznej Bluszcz w stylizacjach na lata 20-te XX wieku zaprzyjaźniona z Damosferą Kasia Szczepaniak

    • Luźne sukienki na ramiączkach jako strój dzienny (wcześniej noszone były jako bielizna).
    • Nagłe odsłonięcie kobiecych nóg  ściągnęło ich uwagę na pończochy i rajstopy, których sprzedaż poszybowała w górę.
    • Frędzle i cekiny – ze względu na szał taneczny, jaki ogarnął Europę na tango i charlestona. Bardzo popularne były ubiory, które pełnię efektu osiągały w tańcu dzięki wspomnianym frędzlom i cekinom.
    • Ozdabiane buty – Gdy spódnice skróciły się do kolan, buty zaczęły odgrywać ogromną rolę w modzie lat 20-tych. Z tego względu do głosu doszli projektanci obuwia, funkcjonujący zupełnie niezależnie od zwykłych szewców i rzemieślników. Noszono czerwone i czarne buciki z satyny jedwabnej, dekorowane koralikami i guziczkami.
    • Suknie inspirowane modą tenisową – ich prekursorką była sławna zawodniczka – Susanne Lenglen, występująca w białej sukience do kolan i opasce na włosy.

    Nazwiska projektantów, które należy znać

    Coco Chanel – znak rozpoznawczy: sukienki z dżerseju, dwukolorowe buty, mała czarna. Uważała funkcjonalność za pierwszoplanową cechę mody. Odrzucała powierzchowne zdobienia i adaptując wzorce mody męskiej, stworzyła modę wygodną i funkcjonalną, kreujący tym samym nowy styl kobiecej elegancji. Sama będąc kobietą pracującą, była też ucieleśnieniem chłopczycy, nowego wizerunku kobiety w czasach po pierwszej wojnie światowej. Nosiła projektowane przez siebie stroje.

    Jean Lanvin – znak rozpoznawczy: strojne detale i obszycia z koralików; jasne, czyste barwy i kwieciste wzory. Podczas gdy Chanel i inni projektanci tworzyli stroje awangardowe, Lanvin w latach 10-tych i 20-tych kontynuowała elegancką i wyrafinowaną linię robe de style. Charakterystyczne dla jej projektów były marszczone spódnice i wspaniałe, romantyczne ozdoby, głównie z haftu i koronki. Była to propozycja dla konserwatywnej klienteli, która nie przywykła do nieco chłopięcej w charakterze mody nowych czasów.

    Paul Poiret: znak rozpoznawczy: wyraziste i nasycone wzory, kontrastowe kolory. To dzięki nim okrzyknięto go „królem mody” tamtych lat. Kreacje Poireta były bardzo eklektyczne. Jego upodobanie do Orientu wciąż było widoczne w modelach płaszczy. Dążył do połączenia sztuki i mody. Wielką wagę przywiązywał do kontaktów z młodymi artystami i hojnie ich wspierał. Raoul Dufy zaczynał u niego pracę jako projektant tkanin, stając się prekursorem projektowania tkanin przez artystów.

    Jean Patou – był prekursorem strojów sportowych dla kobiet; zaprojektował kostiumy kąpielowe z dzianiny i spódniczki do gry w tenisa.

    Zdjęcia: Narodowe Archiwum Cyfrowe/ Kolekcja Instytutu Ubioru w Kioto: MODA/fot. Mirek Kaźmierczak: zdjęcie z pokazu GRH Bluszcz w Arkadach Kubickiego w 2017

    Autor: redakcja Damosfery

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY