Lawenda – prawdziwa królowa w kolorze lila! Ach! Cóż to za wspaniały zapach. Właśnie początek lata to sezon na podziwianie lawendowych pól.
Są one coraz bardziej popularne w Polsce i coraz więcej lawendowych pól możemy odwiedzać. Osobiście znam kilka na Warmii i w Małopolsce. Może to dlatego, że faktycznie klimat jest coraz cieplejszy, zimy łagodniejsze?
Ostatnio odwiedziłam Oazę Lawendy, około 60 km od Krakowa, w województwie świętokrzyskim. Tu lawenda rośnie wyjątkowa i w malowniczym miejscu, krzewy są pięknie prowadzone. Plantacja ta zajmuje ponad 4 hektary i jest prowadzona od 5 lat przez państwa Irenę i Andrzeja Cielesta.
Ten widok jest przecudny na fioletowe rzędy, a za nimi pola zbóż.
Zapach, kolor i dźwięk pszczół pracujących w kwiatach!
Przy tym lawendowym polu znajduje się mała altanka, w której można odpocząć, upajać się pięknem purpurowych krzewów i ich zapachem.
Lawenda ma wspaniale właściwości: uspokaja, łagodzi stres, pomaga zasnąć, pomaga na trawienie, działa odkażająco, łagodzi ból, ułatwia gojenie się ran. I do tego pięknie pachnie.
Na lawendowych polach zwykle można kupić wyroby z lawendy, olejki, hydrolaty, świece, mydła, susz czy bukiety, wianki. To wszystko jest w ofercie w Oazie Lawendy. A także miód lawendowy.
Odwiedzając to miejsce polecam podjechać do Wodzisławia, to około 2 km od pola. Tam w lodziarni na rynku można kupić lody lawendowe. Drobne aromatyczne kwiatuszki zatopione w słodkiej śmietance. Warto skosztować!
Aleksandra Karkowska– autorka międzypokoleniowych książek „Banany z cukru Pudru”, „Na Giewont się patrzy”, „Marsz, marsz BATORY”, „Mewa na patyku”, „Foto z misiem”. Od 2015 roku prowadzi Oficynę Wydawniczą Oryginały. Działa społecznie na warszawskiej Sadybie. Kocha fotografie i podróże.