Więcej...

    Podlaska różnorodność

    Podlasie najczęściej kojarzy się z dziką przyrodą: Biebrzańskim i Narwiańskim Parkiem Narodowym, Puszczą Białowieską, żubrami. I słusznie, gdyż właśnie  tymi cennymi na skalę światową obiektami natury region ten może się poszczycić. Jednak nie mniej interesujący jest kulturowy obraz Podlasia: styk różnorodnych tradycji, kultur, religii i języków, ziemia naznaczona wielokulturowością.

    ***

    Podlasie to region, gdzie od wieków obok siebie mieszkają katolicy, prawosławni i muzułmanie, a w bliskim sąsiedztwie współistnieją cerkwie, synagogi, meczety, drewniane kościółki.

    Kulturową wędrówkę po Podlasiu warto zacząć od tatarskich wiosek. Tuż przy polsko-białoruskiej granicy istnieją dwie tatarskie wsie: Kruszyniany i Bohoniki, w których od pokoleń obok katolików i prawosławnych żyje społeczność polskich Tatarów. Wieś Kruszyniany została nadana Tatarom – muzułmanom przez króla Jana III Sobieskiego. Wznosi się w niej najstarszy w Polsce drewniany meczet w kolorze zielonym, będący jednocześnie wizytówką wsi. Za meczetem znajduje się mizar, czyli muzułmański cmentarz, na którym najstarsza mogiła pochodzi z  1699 roku.

    We wsi znajduje się restauracja Tatarska Jurta, gdzie poznamy smaki tradycyjnych tatarskich potraw takich jak kibiny, cebulniki, kołduny tatarskie czy pierekaczewnik, wielowarstwowe ciasto z mięsem, serem lub jabłkami. Ciekawostką jest, że w roku 2010 meczet w Kruszynianach odwiedził brytyjski książę Karol, który wysłuchał historii Tatarów w Polsce, a następnie skosztował tatarskich potraw w Tatarskiej Jurcie i obejrzał występ tatarskiego zespołu „Buńczuk”. W nieodległej historii Jury nie brak też dramatycznych momentów. W 2018 roku w obiekcie wybuchł pożar, niszcząc doszczętnie wszystko. Jednak dzięki pomocy ludzi z całego kraju, Jurta powstała na nowo i znów zaprasza na tatarskie dania.

    ***

    Drugą tatarska wsią są Bohoniki, leżące niespełna 8 km od Sokółki. Znajdujący się w miejscowości meczet pochodzi z drugiej połowy XIX wieku. Jego wnętrze tradycyjnie podzielone jest na sień, gdzie zostawia się obuwie, mniejsze pomieszczenie z tyłu świątyni przeznaczone dla kobiet (tzw. babiniec) i główną salę modłów, która jest dostępna tylko dla mężczyzn. W głównej sali znajduje się mihrab, czyli wgłębienie w ścianie meczetu, wskazujące Mekkę oraz minbar – ambona, z której duchowny wygłasza hutba, czyli kazanie, zaś na ścianach wiszą liczne muhiry – zdobione fragmenty wersetów Koranu.

    Należy pamiętać, że przed wejściem do każdego meczetu należy zdjąć obuwie. Nie będziemy jednak stąpać po zimnej posadzce. Na podłodze świątyni leżą liczne dywany i chodniki. Również w Bohonikach znajduje się muzułmański cmentarz, czyli mizar. Najstarszy grób pochodzi z 1796 roku. Obok starych nagrobków spotkać można zupełnie nowe mogiły. Potomkowie rodów tatarskich, których los rozrzucił po całym kraju, chcą być pochowani właśnie tutaj.

    ***

    Tych, którzy chcieliby spotkać się osobiście z kulturą Tatarów i z przodkami rodzin tatarskich co roku zaprasza Festiwal Tradycji i Kultury Tatarów Polskich. Odbywający się w Kruszynianach festiwal przyciąga licznych turystów, a przede wszystkim narodowość tatarską zamieszkującą różne części Polski. Podczas imprezy można spróbować potraw tatarskich, obejrzeć stroje i tańce charakterystyczne dla tej kultury.

    Miejscem, w którym bije serce polskiego prawosławia jest leżąca niedaleko Siemiatycz Święta Góra Grabarka. Jest ona najważniejszym miejscem kultu religijnego wyznawców tej religii w Polsce. Gdy dotrzemy do jej stóp, naszym oczom ukarze się las blisko 10 tysięcy krzyży, stawianych po dzień dzisiejszy (stąd inne nazwy – Góra Krzyży lub Wzgórze Pokutników). To tu od wieków wędrują pielgrzymi, stawiający krzyże w konkretnej intencji. To miejsce przyciąga pielgrzymów nie bez powodu. Przed kilkoma wiekami, w 1710 roku, na pobliskich terenach rozprzestrzeniła się epidemia cholery. W tym cza­sie pewnemu starcowi we śnie zostało objawione, że ratunek można znaleźć na pobliskim wzgórzu. Wierni poszli za głosem Bożym, przynosząc ze sobą krzyże.

    Tysiące wiernych znalazło schronienia na wzgórzu, modląc się i pijąc wodę w pobliskiego tryskającego źródełka. W podzięce za uratowanie życia wybudowano tu drewnianą kapliczkę Przemienienia Pańskiego. Obecnie na Grabarce znajduje się prawosławny żeński klasztor, który powstał w 1947 roku, a odwiedzający wciąż mogą obmyć się wodą ze świętego źródełka, co według legendy pozwala pokonać wszelkie choroby. Podczas święta Spasa (6 sierpnia) na świętą górę przybywa corocznie ponad 20 tysięcy pielgrzymów uczestniczących w dwudniowych i całonocnych modlitwach.

    ***

    Niezwykłym miejsce, które warto odwiedzić jest wieś Jałówka leżąca tuż przy granicy z Białorusią. Kiedyś było to najprawdziwsze kresowe, wielokulturowe miasteczko, w którym podobno mieszkali nawet Węgrzy. Miasteczko posiadało cerkiew, kościół i dwie synagogi. Obecnie wieś liczy niewiele ponad 300 mieszkańców, i oprócz resztek żydowskiego kirkutu posiada dwa duże cmentarze. Na cmentarzu katolickim wśród starych nagrobków natrafić można na dalekie echo twórczości Orzeszkowej – groby Bohatyrowiczów.

    W pobliżu cmentarza warto odwiedzić imponujące ruiny zbombardowanego przez Niemców neogotyckiego kościoła świętego Antoniego. W ruinach zachowały się charakterystyczne dla tego stylu neogotyckiego strzeliste okna zakończone ostrym łukiem. Ruiny są tak spektakularne i piękne, że stały się miejscem sesji ślubnych młodych par. Co roku w dzień świętego Antoniego w ruinach kościoła odprawiana jest  msza odpustowa. W 2000 roku ks. Ryszard Puciłowski wybudował przed ruinami zadaszony ołtarz polowy, który służy odprawianiu 13 czerwca, w dzień św. Antoniego, jedynej mszy w roku.

    ***

    Tuż obok Białegostoku, stolicy Podlasia,  leży wzgórze Święta Woda, na terenie której, podobnie jak w Grabarce, zobaczymy tysiące pątniczych krzyży. Kult maryjny w tym miejscu sięga XVIII wieku. Nazwa Sanktuarium pochodzi od cudownego źródełka, które według historii trzy wieki temu uzdrowiło niewidomego szlachcica. W akcie wdzięczności uzdrowiony szlachcic ufundował nad źródłem drewnianą kaplicę. Obecnie co roku przybywa tu tysiące pielgrzymów mogących zatrzymać się w wybudowanym w 2000 roku Domu Parafialnym.

    Omawiając kulturę i religie Podlasia, nie można zapomnieć o Tykocinie, pięknym i klimatycznym miasteczku, w historię którego wielki wkład mieli Żydzi. Tykocin jest miejscowością bardzo atrakcyjną turystycznie i w ostatnich latach bardzo rozwija się w tym kierunku. Już sam układ urbanistyczny miasta jest rzadko spotykaną atrakcją, gdyż przypomina charakterystyczny układ miasteczka żydowskiego. Centrum stanowi zbudowany w stylu barokowym rynek główny, na którym stoi wzniesiony w 1763 roku pomnik Stefana Czarnieckiego, który otrzymał Tykocin od króla Jana Kazimierza za zasługi w walce ze Szwedami. Jest to najprawdopodobniej drugi po Kolumnie Zygmunta najstarszy świecki pomnik w Polsce.

    ***

    Jedną z głównych atrakcji Tykocina jest żydowska synagoga, będąca spuścizną po czasach, gdy miasto zamieszkiwali Żydzi. Po II wojnie światowej lokalna wspólnota została bestialsko wymordowana, ale synagoga ocalała. Dziś można ją zwiedzać, a liczne grono turystów stanowią pielgrzymi z Izraela. Obecnie w synagodze mieści się Oddział Muzeum Podlaskiego w Białymstoku – Muzeum w Tykocinie.

    Tuż obok Wielkiej Synagogi znajduje się barokowa Mała Synagoga, która kiedyś mieściła szkołę religijną oraz dom talmudyczny, stąd też czasem bywa nazywana Domem Talmudycznym. Obecnie mieści się w niej Muzeum w Tykocinie.

    Wielkie wrażenie robi znajdujący się w pobliżu rynku tykociński kościół Trójcy Przenajświętszej w stylu późnobarokowym. Wnętrze świątyni zdobią piękne polichromie, pozłacane elementy, a także organy uważane za jedne z najcenniejszych w Polsce. Kościół jest głównym elementem widokówek z Tykocina, głównie przez swój monstrualny kształt.

    ***

    Ciekawostką jest, że między innymi w Tykocinie były kręcone filmy „U Pana Boga w ogródku” oraz „U Pana Boga za miedzą” . Tykocin to niezwykłe miejsce, w którym czas jakby zwalnia. Nie bez powodu Agnieszka Osiecka mówiła o nim „miasteczko bajeczka”. To obowiązkowy punkt podczas zwiedzania Podlasia.

    Bez wątpienia Podlasie to symbol wielokulturowości. Graniczą tu ze sobą kultury Zachodu i Wschodu, obok siebie żyją katolicy, wyznawcy prawosławia, protestantyzmu i islamu, a także mieszkają nieliczni już dziś staroobrzędowcy i Tatarzy. To miejsce dla wszystkich.



















    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY