Więcej...

    Jak hodować warzywa na balkonie, od czego zacząć w marcu?

    Warto uprawiać na balkonie warzywa, owoce i zioła, bo mamy je zawsze pod ręką, i to najświeższe jak się tylko da – bo prosto z krzaczka! Jak miło jest – o ile się zmieści – usiąść sobie na krzesełku na balkonie przy sałatce z własnych warzyw czy misce aromatycznych poziomek.

     

    Co potrzebujesz, by założyć uprawę na balkonie lub oknie

    Zima już odpuszcza, a wiosna pomału zaczyna przygrzewać słońcem. To wszystko sprawia, że zaczynamy bardzo intensywnie myśleć o wszelkich pracach ogrodniczych. Czasem największy impuls odczuwamy spoglądając na stoisko z nasionami w sklepie, gdzie zwykle robimy zakupy. Tylko co wybrać? Pytam Basię Chronowską-Cholewę z bloga „Słoneczny Balkon”.

    – Najlepiej zacząć od tego, co lubimy i co sprawia nam przyjemność. Dla jednej osoby będą to truskawki, dla kogoś innego pomidory, ktoś wybierze sałaty, a inny masę aromatycznych ziół. Ważnym jest też dobór roślin do nasłonecznienia naszego balkonu, choć tu zachęcam mocno do eksperymentów. Każdy balkon to unikalny mikroklimat i mam czytelników uprawiających pomidory na balkonach z wystawą wschodnią oraz takich co z powodzeniem uprawiają sałaty i mięty na balkonach od południa.

    Z reguły celem takiej balkonowej uprawy nie jest samowystarczalność, ale frajda i lekkie urozmaicenie naszej diety. Nawet jeśli plony nie będą ogromne to i tak dadzą nam dużo satysfakcji!

    A jeśli nie masz balkonu?

    Basia na swoim blogu często słyszy te pytania.

    – Nie musimy od razu montować skrzynek z pomidorami na każdym parapecie.  Można zioła posadzić w jednej skrzynce przy kuchennym oknie.

    Kiedy rozpocząć wysiew?

    Różne rośliny wymagają różnej ilości światła i różnych temperatur do prawidłowego wzrostu.

    – Większość z nich możemy spokojnie siać w 2-3 dekadzie marca.

    Teraz już do doniczek na zewnątrz możemy wysiewać wszelkie sałaty, musztardowce, możemy wysadzić cebulki dymki na szczypiorek. W chłodniejsze noce możemy okryć je lekko wiosenną agrowłókniną lub chociaż folią bąbelkową.

    W domu wysiewamy teraz papryki, bakłażany, pomidory – je jednak zaczniemy wystawiać na zewnątrz dopiero jak zrobi się cieplej, ok. 15 stopni.  A na miejsce stałe wysadzimy je w połowie maja.

    – Najszybsze plony otrzymamy z wszystkich zielenin uprawianych na listki – sałat, musztardowców, rukoli, roszponki. W sklepach dostępne są również specjalne mieszanki nasion ”na listki”. Szybko rośnie również rzodkiewka – tę warto wysiewać w odstępach ok. 2-tygodniowych, aby zapewnić sobie do niej ciągły dostęp (pamiętając, że jak już zrobi się ciepło to rzodkiewka chętniej będzie wykształcać kwiaty niż jadalne korzenie).

    W jakich warunkach kiełkują nasiona

    – To zależy od rośliny, jaką chcemy wysiać. Tak jak wspominałam wcześniej – niektóre z nich (jak sałaty, rzodkiewki czy musztardowce) możemy wysiać już bezpośrednio do donic na balkonie. Natomiast te ciepłolubne, wymagające trochę więcej naszej uwagi przy produkcji rozsady (jak papryka, pomidor czy bakłażan) potrzebują dużo światła i ciepła. Siejemy je do niewielkich pojemników wypełnionych podłożem do siewu (dostępne teraz w większości sklepów) na głębokość ok 0.5 cm w odstępach ok. 4 cm. Zapewniamy dużo słońca i ciepła, najlepiej im będzie na południowym parapecie. Jak wykształcą już przynajmniej jedną parę liści właściwych, to rozsadzamy je osobno – np. do kubeczków po jogurtach. I tak będą sobie czekać do połowy maja, kiedy posadzimy je już we właściwe miejsce na balkonie.

    Rośliny łatwe w uprawie

    W ogrodnictwie nie ma żadnych pewniaków. Są natomiast rośliny łatwiejsze w uprawie.

    – Jeśli ktoś szuka jak najłatwiejszej drogi to polecam zaopatrzenie się w gotowe sadzonki w połowie maja. Można zacząć od mięty – jest bardzo uniwersalna i naprawdę ciężko ją zniszczyć.

    Początkującym ogrodnikom polecamy kupno kilku gotowych sadzonek i sprawdzenie jak się czują z nową aktywnością balkonową. Można spojrzeć do szafki kuchennej, wybrać kilka ulubionych ziół i zacząć właśnie od nich.

    Jak uniknąć szkodników roślin i dbać o hodowlę

    Uniknąć tego się praktycznie nie da.

    – Natomiast na wszystko jest sposób, oraz jak to zwykle bywa – łatwiej zapobiegać niż leczyć. Polecam opryski ochronne i poprawną pielęgnację – wtedy nawet jeśli coś się pojawi, to będziemy mogli szybko i skutecznie zadziałać. Jeśli chodzi o nawozy, to ja sama używam kupnych.

    Hodowlę można wspierać samemu przygotowaną np. gnojówką z pokrzyw. Do opryskiwania oprysk ochronny z pokrzywy, skrzypu polnego oraz wrotyczu pospolitego – stosowany regularnie pomoże nam ustrzec się przez chorobami i szkodnikami. Ale najbardziej pomoże uważna obserwacja naszych upraw i reagowanie, jak tylko coś się pojawi.

    Txt: Katarzyna Krauss

    Foto: Basia Chronowska-Cholewa, archiwum prywatne

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY