Więcej...

    Jak powstają kapelusze panamskie

    Oryginalny kapelusz panamski to produkt pochodzący tylko i wyłącznie z Ekwadoru. Od 2012 roku jest otoczony patronatem UNESCO jako dziedzictwo narodowe Ekwadoru. Jego nazwa jest myląca nas dlatego, że jeszcze wiek temu głównym portem przeładunkowym obu Ameryk była właśnie Panama i stamtąd kapelusze były rozsyłane na cały świat. Oprócz tego te lekkie, ale wytrzymałe kapelusze były używane przez setki tysięcy robotników przy budowie kanału panamskiego, a sam prezydent Roosevelt nosił panamę podczas ceremonii otwarcia kanału.

    Kapelusze

    DAMOSFERA: Czym zajmowałaś się zanim uznałaś, że kapelusze to Twoja pasja?

    MONIKA ROCZEK: Od razu sprostuję, że nie ogólnie kapelusze, ale właśnie kapelusze panamskie to moja pasja. Panamy, bo tak mówi się na nie potocznie, zachwyciły mnie już dawno temu, bo w 2004r., kiedy to poleciałam do Ekwadoru na wakacje. Wtedy byłam jeszcze studentką studiów podyplomowych na politechnice w Mannheim/Niemcy. Rok później, gdy skończyłam studia, postanowiłam nie wracać jeszcze do Polski. Wyjechałam do Ekwadoru na próbę i udało mi się znaleźć pracę w jednej z firm farmaceutycznych w dziale projektów – współpracowałam z przedstawicielami medycznymi, organizowałam im pracę.

    DAMOSFERA: W Ekwadorze spędziłaś 2 lata!

    MONIKA ROCZEK: I już  wtedy postanowiłam sobie, że kiedyś otworzę w Polsce sklep z kapeluszami panamskimi! Do Polski zabrałam ze sobą kilkanaście różnych modeli kapeluszy. Obdarowałam nimi część rodziny, a 8 zostawiłam sobie. Z nich zostało mi jeszcze 6 sztuk.

    Firma

    DAMOSFERA: I postanowiłaś założyć firmę, by je sprzedawać?

    MONIKA ROCZEK: Minęło 10 lat od powrotu do Polski, a pomysł na sprzedaż panam ciągle tlił mi się w tyle głowy. W końcu w ostatnią zimę nadszedł dla mnie moment przełomowy: „Jeśli nie teraz, to już nigdy!” – pomyślałam. Wiedziałam, że tematyka kapeluszy panamskich jest w Polsce mało znana. Zaczęłam szukać ewentualnej bezpośredniej konkurencji. Wiedziałam, że mam dobrą szansę na tzw. wstrzelenie się w lukę na rynku. Ale i że czeka mnie ogromna praca rozpropagowania tego produktu. Sprawdzałam, jak sprzedaje się kapelusze panamskie na zachodzie Europy i w USA.

    Sklepów stacjonarnych jest mało. Główna sprzedaż odbywa się przez sklepy internetowe. I sama też postawiłam na sklep internetowy. Z Ekwadoru znam  kilku producentów. Wiem na czym polega wytwarzanie kapeluszy panamskich i jak się odbywa. Chcąc jednak zapewnić sobie elastyczność i szybkość dostaw postanowiłam znaleźć firmę mającą dystrybucję w Europie, która zapewni mi najwyższej jakości produkt ekwadorski. Tak weszłam we współpracę z ekwadorsko-niemiecką firmą Vintimilla. A od nowego sezonu wiosna-lato 2019 rozpocznę współpracę z kolejnym, rdzennie ekwadorskim dostawcą.

    DAMOSFERA: Twoje produkty zanim trafią na nasze głowy muszą pokonać długą drogę… Jak wygląda cały proces produkcji, potem dystrybucji itd.

    MONIKA ROCZEK:  Oryginalny kapelusz panamski to produkt pochodzący tylko i wyłącznie z Ekwadoru. Od 2012 roku jest otoczony patronatem UNESCO jako dziedzictwo narodowe Ekwadoru. Jego nazwa jest myląca nas dlatego, że jeszcze wiek temu głównym portem przeładunkowym obu Ameryk była właśnie Panama i stamtąd kapelusze były rozsyłane na cały świat. Oprócz tego te lekkie, ale wytrzymałe kapelusze były używane przez setki tysięcy robotników przy budowie kanału panamskiego, a sam prezydent Roosevelt nosił panamę podczas ceremonii otwarcia kanału. Zdjęcia z tej uroczystości opublikowano w gazetach na całym świecie i wtedy rozpoczęła się niesamowita popularność tych ręcznie wyplatanych dzieł sztuki.

    Liście

    Kapelusze z młodych liści pseudopalmy Carludovica Palmata zaczęto wyplatać na wybrzeżu Ekwadoru już setki lat temu w okolicach aktualnego miasteczka Montecristi. Potem, około 2 wieki temu, umiejętność tę przejęli, również indianie z południowej części ekwadorskich Andów (miasto Cuenca i okolice). Ogólnie uważa się, że tylko w Montecristi wyplata się panamy o najdrobniejszym splocie (np. ponad 30 splotów na cal).

    W Cuenca raczej wyplata się kapelusze o splocie regularnym (5-7 splotów na cal). Oczywiście i jedne i drugie mogą być kapeluszami o świetnej jakości, różni je jednak czas potrzebny na wyplecenie takiego kapelusza. Przy kapeluszu „regular” jest to około 4-5 dni/sztukę. Przy „fino=drobny” około 4-8 tygodni pracy nad jednym kapeluszem. Przy Montecristi do 6 miesięcy, ale może to być nawet rok pracy nad jednym egzemplarzem, ponieważ jest on wyplatany z niezwykle cienkich pasm! Takie kapelusze kosztują nawet powyżej 4.000 Euro. Najdroższa panama sprzedana została w USA za 25.000$!

    Proces

    DAMOSFERA: Jak wygląda proces produkcji?

    MONIKA ROCZEK: Pokrótce wygląda to następująco – Wybrane młode liście ścina się i gotuje w ogromnej kadzi przez 5 min. Tak podgotowne liście dzieli się na pasma (im cieńsze pasma, tym potem drobniejszy splot kapelusza, bardziej jedwabista tekstura) i suszy się je. Konieczna jest odpowiednia wilgotność powietrza i temperatura otoczenia. Pasma muszą być odpowiednio sprężyste – nie mogą się łamać.

    Potem przystępuje się do wyplatania, 90% czasu na stojąco opierając klatkę piersiową o specjalny pieniek. Wypleciony kapelusz albo jest modelowany na gorąco i ozdabiany taśmą lub paskiem skórzanym, albo jako półprodukt jest sprzedawany do większych producentów w samym Ekwadorze lub w innych krajach. Jest kilka doskonałych marek ekwadorskich oraz kilka znanych na cały świat marek kapeluszniczych, sprzedających również panamy, jak włoska Borsalino, czy amerykańska Stetson, które kupują półprodukt od osób zajmujących się wyplataniem kapeluszy i modelują go w swoich fabrykach.

    Fabryki

    DAMOSFERA: Często bywasz w „fabrykach” gdzie są wytwarzane? Sprawdzasz warunki pracy pracowników, w jakich powstają kapelusze?

    MONIKA ROCZEK: Również Vintimilla, z którą współpracuję, nadaje finalny kształt swoim kapeluszom poza granicami Ekwadoru, czyli w Niemczech. Firma prowadzi tylko sprzedaż do sklepów, produkując rocznie kilkadziesiąt tysięcy świetnej jakości kapeluszy na rynek europejski, azjatycki (Japonia)… Marka Vintimilla może swoją jakością z łatwością konkurować z markami z Europy Zachodniej czy USA, tworząc fenomenalne kapelusze. Firmę od 15 lat prowadzi małżeństwo ekwadorsko-niemieckie.

    Firma zatrudnia kilkanaście osób. Maszyny wytłaczające model kapelusza (na ciepło) sprowadzili z Włoch (w Ekwadorze nie było dostępnych dobrej jakości maszyn). O warunki pracy w Niemczech obawiać się nie muszę, natomiast w samym Ekwadorze osoby wyplatające kapelusze panamskie są docenianymi rzemieślnikami, tradycja wyplatania jest przekazywana z rodziców na dzieci. Powstają one w prywatnych domach. Powołano do życia też 2 szkoły, gdzie młodzież uczy się tej trudnej sztuki. Jestem przekonana, że firma Vintimilla dba o swoich dostawców i oferuje im dobre wynagrodzenie za dostarczane kapelusze.

    Panamskie kapelusze

    DAMOSFERA: Dlaczego postawiłaś akurat na kapelusze panamskie?

    MONIKA ROCZEK: Uważam, że sprzedaż kapeluszy panamskich – wiosenno-letnio-jesiennych lekkich kapeluszy chroniących przed słońcem (UV 50+!) ma w Polsce duży potencjał. Z moich spostrzeżeń i spostrzeżeń moich klientów wynika, że moja konkurencja jest po pierwsze nieduża, po drugie – nie może się pochwalić tak dobrą jakością panam, jak ja!

    Polacy dużo podróżują i chcą zabierać w swoje podróże wygodne, lekkie i dobrze wyglądające nakrycie głowy. Poza tym wiele osób stawia na jakość. Nie zadowolą się z oczywistych względów papierowym kapeluszem made in China, który rozpadnie im się w połowie sezonu, a jeszcze wcześniej straci fason! W moim sklepie internetowym La Sombrereria taki kapelusz można (zależnie od modelu) kupić już poniżej 300zł. A posłuży on na pewno długie lata!

    DAMOSFERA: Do czego najbardziej lubisz je nosić?

    MONIKA ROCZEK:  Panamy to cały przekrój modeli – od klasycznych fedor, kupowanych równie często przez panów jak i przez panie, po kapelusze typowo damskie z szerokim rondem. Można jedne jak i drugie nosić zarówno do spodni jak i sukienek/ spódnic. Wszystko zależy od naszej fantazji i miejsca, w którym się aktualnie znajdujemy.

    Jesień

    DAMOSFERA: Przed nami jesień i zima czy Twoje kapelusze można nosić też w tych porach roku?

    MONIKA ROCZEK:  Kapelusze panamskie, poza sezonem letnim, nadają się również na ciepłą wiosnę i jesień. Należy pamiętać, że nie są one przeciwdeszczowym nakryciem głowy. Również jeśli wpadną do wody stracą fason – jak każdy kapelusz. Dbanie o panamę jest banalnie proste – zakładamy ją trzymając za rondo, nie za główkę, zmywamy zabrudzenia bawełnianą wilgotną ściereczką, przechowujemy w zaciemnionym miejscu.

    DAMOSFERA: Czy według Ciebie każdemu pasuje kapelusz panamski? I jaki model – kolor wybrać na początek, by dobrze w nim wyglądać i nie mieć problemów z dopasowanie do niego stylizacji?

    MONIKA ROCZEK:  Są osoby, które nie wyobrażają sobie, że mogłyby nosić kapelusz, bo będą brzydko wyglądać. A przecież większość z nas podczas lata chroni głowę przed słońcem, które w tym roku wyjątkowo nam sprzyja. Jest tak wiele modeli panam, że każdy może wybrać coś dla siebie.

    Uniwersalność

    Przy wyborze pierwszej panamy należy się kierować jej uniwersalnością, dlatego najwięcej osób wybiera modele klasyczne, białe. Ale wszystko zależy od tego, jak najczęściej się ubieramy. Wielu  moich klientów wybrało odcienie brązu lub kolor naturalny.

    Dla panów jest ten wybór odrobinę łatwiejszy – wybierają tylko z modeli męskich. Panie mają szerszą paletę modeli do dyspozycji. Aktualnie można w La Sombrereria kupić kapelusze w kolorach białym, naturalnym, kilku odcieniach brązu, grafitowym oraz granatowym.  Przy tak szerokim wyborze każdy dobierze coś do swojego gustu.

    DAMOSFERA: Czy jest coraz lepiej ze sprzedażą kapeluszy czy coraz gorzej? Lubimy nosić i się wyróżniać? Mało osób na ulicach nosi kapelusze…

    Popularność

    MONIKA ROCZEK:  Uważam, że kapelusze są coraz bardziej popularne, choć rzeczywiście niewielka grupa ludzi nosi je na co dzień. Ja sama też nie jestem przykładem osoby noszącej codziennie kapelusz. Mam ich – oprócz panam – jeszcze kilka: wełniany czarny damski z dużym rondem, trilby z tkaniny z wąskim rondem i bardziej do kolekcji – typowo indiański kapelusik z Ekwadoru. Myślę również, że zakładanie kapelusza „od święta” to już dobry początek. Prawdopodobnie jeszcze długo nie powrócimy do używania kapeluszy codziennie, tak jak to było w latach 60-tych. Jednak warto się wyróżnić odpowiednim nakryciem głowy, zwłaszcza jeśli idzie za tym wysoka jego jakość.

    DAMOSFERA: Czy można zachęcić damy do noszenia tych nakryć głowy?

    MONIKA ROCZEK:  Oczywiście! Kapelusz nie musi być tylko symbolem jakiegoś szczególnego wyrafinowania. Osoby ubierające się elegancko zazwyczaj mają w swoich szafach kapelusze. Ja chciałabym zachęcić wszystkich pozostałych do chronienia swoich głów przed słońcem i przystrojenia ich jakąś piękną panamą. Zapraszam od razu na przyszły sezon, gdzie mam mieć poszerzoną ofertę, m.in. o kapelusze panamskie mniej oficjalne, których pozazdrości Wam każdy!

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY