Więcej...

    O sztuce wypoczynku, czyli odpoczywaj inaczej niż pracujesz

    Kto nie umie odpoczywać, ten nie potrafi efektywnie pracować. Taką tezę ponad 40 lat temu przedstawił Arwid Hansen w książce „O sztuce wypoczynku”. Czasy się całkowicie zmieniły, ale ludzie mają z tym nadal problem. Cierpimy coraz częściej na chroniczne zmęczenie, zapadamy na choroby z tego powodu, a wystarczy, że nauczymy się odpoczywać. W tej podróży w czasie - towarzyszyć będzie Kasia Bem, nauczycielka medytacji,  która od lat podpowiada jak się skutecznie rozluźnić.

    Zmęczenie

    Awrin Hansen pisze: Nie mogąc objąć ogromu zagadnień postępu technicznego, przestajemy się po prostu zastanawiać, dlaczego jest tak, a nie inaczej.

    Obecnie, nie musimy się zastanawiać, bo filmiki w Internecie, programy popularno-naukowe mówią do nas z każdej strony. Chcąc nie chcąc wciąż się uczymy, rozwijamy i dowiadujemy nowych rzeczy. To wszystko zmusza do dodatkowego wysiłku psychicznego: zmęczenie umysłowe od lat doprowadza do nerwic, których objawem jest niepokój i trwoga. W wychodzeniu na prostą i panowaniu nad emocjami pomocna będzie praktyka jogi.

    Joga

    Joga jest przede wszystkim pracą z umysłem i emocjami – mówi Kasia Bem –  Daje mnóstwo narzędzi do radzenia sobie z nadmierną stymulacją, straszliwą liczbą bodźców, niepewnością i lękiem o jutro. Ostatnio trafiłam na badania, których wyniki zjeżyły mi włosy na głowie. Wynikało z nich, że Amerykanie spędzają nawet do 11 godzin (!) patrząc w ekran komputera, telefonu, tabletu, telewizora i innych nowoczesnych gadżetów.

    Nie trzeba być badaczem, wystarczy się rozejrzeć, żeby zaobserwować, że cały świat zmierza w tym samym kierunku. Pandemia  na pewno jeszcze podniosła te wskaźniki.

    Precz z nudą!

    Nuda może być też przyczyną zmęczenia i znudzenia, więc dobrze jest mieć pracę, która nas pochłania i interesuje. Pracując miło jest czuć flow, czyli takie zaangażowanie się w wykonywanej czynności, by osiągnąć stan niezakłóconej radości i uskrzydlenia. W przypadku flow nie ma mowy o lęku, strachu czy napięciu.  Badania pokazały, że ten stan wpływa wyciszająco na korę przedczołową ludzkiego mózgu, która jest odpowiedzialna m.in. za  kontrolowanie impulsów. Czasowe obniżenie jej aktywności może skutkować uczuciem bycia poza czasem, chwilową utratą samoświadomości oraz zniknięciem wewnętrznego krytyka.

    Ale bądźmy realistami. Odkrywanie swojej tożsamości i znalezienie tego, co nas kręci, może zająć trochę czasu. Warto więc póki co robić wszystko w proporcjach dobrych dla siebie i ze swoim rytmem. Należy też chronić się przed przejmowaniem na siebie emocji innych osób. Dzięki temu odzyskuje się poczucie szczęścia i równowagi psychicznej. Co jest jeszcze ważne, by uniknąć zmęczenia i znużenia? Nie ma mowy o napięciu, gdy czujemy sens tego co robimy. Einstein wyraził kiedyś zapatrywanie, że kto swe własne życie odczuwa jako pozbawione sensu, jest nie tylko nieszczęśliwy, ale też ledwie zdatny do życia  – o tym też pisze  w swojej książce,  Arwid Hansen.

    Każdy odpoczywa inaczej

    W takim razie jak rozluźnić napięcie organizmu? Czy można stworzyć prosty podział na relaks dla osób, które spędzają większość dnia pracując przed komputerem i tych pracujących fizycznie.

    Jest na to prosta rada: Odpoczywaj inaczej niż pracujesz tzn. gdy twoja praca polega na częstym kontakcie z ludźmi poszukaj spokojnych miejsc na relaks. Jeśli na co dzień siedzisz dużo przy biurku, spędzaj wolny czas aktywnie – tłumaczy Kasia Bem.

    Często w pracy twórczej panuje napięcie. Czy dobrze jest po niej oddać się na przykład ćwiczeniom fizycznym, które poniekąd też wywołują w nas spięcie. Czy  po takim dniu warto rzucić się na kanapę i leżeć?

    Na pewno warto uciąć sobie 20 minutową drzemkę. Taki odpoczynek w ciągu dnia, najlepiej po obiedzie, regeneruje organizm jak kilka godzin dobrego snu. Natomiast leżenie na kanapie i  oglądanie telewizji to nie relaks. Najlepiej wybrać odpoczynek, który  odpręża twój układ nerwowy np. joga, medytacja, ćwiczenia oddechowe, spacer, relaks w pozycji trupa, bieganie, pływanie, praca w ogrodzie. Po wytężonej pracy umysłowej trzeba „wyjść z głowy”. Pomaga właśnie ruch, kontakt z ciałem. Wydzielają się endorfiny, organizm się dotlenia, wraca moc i chęć do działania – dodaje Kasia Bem.

    Problem

    Większości z nas duży problem sprawia wyłączenie umysłu. Kasia Bem nazywa go małpą, bo myśli skaczą jak szalone.

    Nie da się trwale zatrzymać umysłu, ale można go wyciszyć, uspokoić. Oddech to jedna z najlepszych metod, by umysł przestał nam przeszkadzać. Nawet kilka świadomych wdechów i wydechów, nie żadna skomplikowana technika oddechowa już zrobi różnicę. Przeniesie do tu i teraz. Warto też opanować  technikę oddechową, która tonuje i uspokaja. Usiądź w siadzie skrzyżnym, na krześle lub na piętach,  licząc do czterech zrób wdech, na taki sam czas zatrzymaj oddech, zrób wydech i znów zatrzymaj powietrze. Powtórz dziesięć razy. Różnica w samopoczuciu po wykonaniu tego oddechu jest kolosalna. Można bezpłatnie pobrać plik audio z tą techniką z mojej strony internetowej (kasiabem.com) – tłumaczy.

    Na czacie z Kasią, ktoś napisał kiedyś, że kiedy próbuje się wyciszyć, by odpocząć, to dopadają go najgorsze myśli. Odpowiedziała mu, że wynika to z  poczucia utraty bezpieczeństwa, bo spokój  staje się nową sytuacją. Czy w ogóle możliwe jest, by człowiek nauczył się odpoczywać?

    Anegdota

    Zapamiętałam taką anegdotę o Andrzeju Wajdzie, który uwielbiał pracować. Kiedyś wyjechał na urlop do Szwajcarii i po jednym dniu wysłał telegram do współpracowników „Zabierzcie mnie stąd, jestem zatruty tlenem” . To dotyczy wielu z nas. Nie umiemy odpoczywać, spokój i odpoczynek przerażają nas. Taki czas bez działania stwarza przestrzeń na kontakt ze sobą, na myśli, które kłębią nam się w głowie, na różnego rodzaju lęki, niepokoje, które na co dzień zagłuszamy w biegi i pośpiechu. Ile trwa, byśmy byli gotowi przyjąć moment zatrzymania jako prezent, a nie karę. Trudno powiedzieć, u każdego przebiega to inaczej. Na ogół kilka dni wystarcza, ale zdarzają się trudniejsze przypadki (śmiech) – dodaje Kasia Bem.

    Wrzuć na luz

    Odpoczynkowi trzeba poświęcić dużo uwagi i czasu! Czasem  warto ułożyć  plan działania, powiesić karteczkę nad komputerem, by sobie o tym przypomnieć. Nie należy planować rzeczy trudnych do zrealizowania, które zamiast nas odprężyć, to zestresują. Pamiętajmy też o wciąż aktualnych radach z książki Hansena. Jedna z nich jest bardzo aktualna i potrzebna. Bądźmy dla siebie życzliwi – uprzejmi i grzeczni. Zapobiegniemy zawałom serca, udarom mózgu, chorobom układu pokarmowego i innym, które pochodzą ze spaczonej czynności układu nerwowego. Uśmiech jest tańszy i skuteczniejszy niż lekarstwo!

    Może warto też jak to mawiał poeta, Antoni Słonimski: Jeśli nie wiesz, jak się zachować, to na wszelki wypadek zachowaj się przyzwoicie…

    Txt: Jowita Kamińska

    Foto: unplash

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY