Więcej...

    Yves Saint Laurent – samotny geniusz mody

    Samotnik i wybitny dyktator mody – Yves Saint Laurent. Zmienił świat mody, stworzył smoking dla kobiet i ubrał je w przezroczyste bluzki. Jego projekty były lepsze niż Diora! Będąc na skraju załamania, uwierzył raz jeszcze w swoje marzenia i pasję, i otworzył własny Dom Mody YSL!

    Kreatywna dusza

    Yves Henri Donat Mathieu Saint-Laurent, urodził się w Oranie, w Algierii 1 sierpnia 1936 roku. Jego ojciec Charles był niezwykle zapracowanym finansistą, toteż wychowaniem małego Yves’a zajmowała się głównie matka Lucienne, która w oczach syna była piękną kobietą, pełną elegancji i klasy. Rodzina wiodła dostatnie życie, więc Lucienne mogła pozwolić sobie na najmodniejsze stroje. W jej szafie nie brakowało drogich sukien i futer. Była estetką i dbała również o to, by jej dzieci, Yves i jego młodsze siostry Michèle i Brigitte, były zawsze dobrze ubrane. Nic zatem dziwnego, że mając taki wzór, Yves już od najmłodszych lat zaczął interesować się modą i tak opowiadał o swoich pierwszych doświadczeniach z nią później, w jednym z wywiadów: „Śledziłem wzrokiem moją matkę, gdy wychodziła. (…) Nigdy nie zapomnę chwili, kiedy wybierała się na wieczór do klubu tenisowego. (…) Wtedy włożyła kostium z czerwonej satyny. Cudowne nogi, czerwone pantofelki. Mój ojciec był w smokingu”.
    Yves nie przejawiał zainteresowań chłopięcymi zabawkami, za to uwielbiał wycinać sylwetki z kobiecych czasopism i wymyślać dla nich barwne stroje, które tworzył z papieru i materiału. Matka zabierała go do opery, teatru i kina. Mały chłopiec zachwycał się kostiumami artystów estrady. Próbując je odtwarzać w domowym zaciszu, zbudował teatrzyk kukiełkowy.

    Samotność

    Ojciec posłał Yves’a do katolickiej szkoły. Czas spędzony w niej okazał się dla chłopca udręką. W tak konserwatywnym miejscu, pełnym zasad i szablonów, chłopiec, który fascynował się modą, był dziwakiem. Coraz bardziej uwidaczniała się też jego homoseksualna orientacja, co nie ułatwiało mu budowania relacji z rówieśnikami. Dlatego Yves zaczął żyć w swoim świecie, który mógł kreować sam. Samotność wypełnił kolorami: „Myślałem już tylko o moich marionetkach i pajacykach, które ubierałem w kostiumy do oglądanych wcześniej sztuk” – tak wspominał już jako dorosły ten niełatwy w swoim życiu okres.
    Rodzice zauważając problemy syna w szkole, zmienili ją na publiczne liceum. Tam wreszcie nawiązał przyjaźnie.
    Choć ojciec Yves’a podobno chciał, by jego syn został notariuszem, młodzieniec z uwielbieniem nadal oddawał się swojej pasji, która z czasem ewoluowała.

    Trudne początki

    Yves, który był zafascynowany kostiumami aktorów i interesował się też budowaniem scenografii do przedstawień teatralnych, jako piętnastolatek postanowił zaprojektować kostiumy dla swoich sióstr i stworzyć dekoracje do przedstawienia, w którym występowały. Już wtedy o jego kreatywności pisała lokalna gazeta w Oranie.
    Następnie wziął udział w renomowanym konkursie „rysunku żurnalowego”. Zadanie konkursowe polegało na stworzeniu projektów: płaszcza, sukni i kostiumu. Yves zajął trzecie miejsce za rysunek sukni. Projekty uczestników były oceniane przez wielkich projektantów mody. Swoją nagrodę odebrał w Paryżu. Tam też jego rysunkom przyjrzał się redaktor naczelny francuskiego wydania „Vogue’a” – Michel de Brunhoff, który poradził mu, by jeszcze popracował nad swoimi projektami i skończył szkołę.
    Yves nie zdał egzaminu maturalnego, pomimo, że podchodził do niego dwa razy, powtarzając klasę. W końcu jednak wyjechał do Paryża i rozpoczął kursy w Izbie Krawiectwa, a następnie doskonalił swoje umiejętności w Szkole Branżowej Izby Krawiectwa. Ponownie wziął udział w konkursie na „rysunek żurnalowy”, tym razem zajmując pierwsze miejsce!
    W parze z wygraną nie rozwinęła się jednak kariera Yves’a. Jego ojciec dostrzegając to i godząc się w końcu z tym, że jego syn jest indywidualistą, wystosował list do Brunhoff’a, z prośbą o pomoc w znalezieniu pracy dla młodego i zdolnego projektanta.
    Brunhoff zauważając postępy w projektach Yves’a, postanowił pokazać je Christianowi Diorowi, który okazał się być nimi zachwycony, do tego stopnia, że zatrudnił dobrze rokującego młodego człowieka!

    Jak uczeń przerósł mistrza

    Dior początkowo zatrudnił Yves’a na stanowisku asystenta. Yves wyróżniał się spośród innych, co Dior docenił, zlecając mu pracę nad kolekcją butikową, jak i haute couture. Z czasem coraz więcej projektów zdolnego młodzieńca gościło w kolekcjach słynnego projektanta. Dior uczciwie podchodząc do talentu Yves’a, chciał, by usłyszał o nim świat. Tak się też stało. Media wkrótce obiegła informacja o młodym i zdolnym projektancie Yves Saint Laurent.
    Kiedy Yves w wywiadach nawiązywał do współpracy i relacji z Diorem, określał je jako wspaniałe i pełne wrażliwości na piękno i estetykę. W jednej z wypowiedzi dla mediów wyraził swoją wdzięczność słowami: „Jestem mu wdzięczny za to, że nigdy, mimo ogromnej siły, jaką miał w sobie, nie starał się zdusić mojej osobowości, a wprost przeciwnie: pozwolił jej się określić, utwierdzić. Myślę, że właśnie dzięki tej szlachetności duszy, jaka go cechowała, mogłem rozwinąć talent, przejąć po nim ster i wreszcie założyć własny dom mody”.
    Tę niezwykłą współpracę i porozumienie artystycznych dusz przerwała niespodziewana śmierć Christiana Diora. Z racji tego, że Yves był zasłużonym dla Domu Mody Dior projektantem, został mianowany dyrektorem kreatywnym. Mimo początkowych obaw i ciążącej na nim dużej odpowiedzialności, młody, dwudziestojednoletni Yves podźwignął nowo powierzone mu zadanie. Stworzył kolekcję, której kroje nawiązywały do trapezu. Sukienki do kolan nie uwidaczniały talii, ale były za to luźne i wygodne – idealne dla kobiet, które Coco Chanel wyzwoliła wcześniej z gorsetów. Kolekcją zachwycały się media i znawcy mody. Zebrała bardzo dobre recenzje. Kolejne kolekcje również zostały przyjęte z szacunkiem dla talentu Yves’a, a on sam stał się stałym bywalcem przyjęć, na których gościły słynne osobistości ze świata mody i cała paryska śmietanka towarzyska.
    Każde „pięć minut” kiedyś się kończy – tak było również w tym przypadku. Jedna z kolekcji mody, której odbiorcami miały być młode osoby, nie wzbudziła zachwytu wśród klientów Domu Mody Dior.

    Miłość życia

    Będąc na jednym z przyjęć Yves poznał miłość swojego życia – Pierre’a Bergé, który był mecenasem sztuki. Wkrótce zamieszkali razem. Podobno ich związek nie należał do spokojnych, bo mieli różne charaktery, ale Pierre był dla introwertycznego partnera dużym wsparciem w momentach kryzysów, które miały wkrótce nadejść.

    Nietolerancja

    W wieku dwudziestu czterech lat Yves otrzymał powołanie do francuskiej armii. Będąc świadomym tego, że z racji swojej orientacji nie będzie mu łatwo odbyć służby wojskowej, próbował uniknąć tego obowiązku. Ostatecznie musiał jednak stawić się w koszarach. Czarny scenariusz okazał się być rzeczywistością – agresję, z jaką się tam spotkał, przypłacił niemalże życiem. Z załamaniem nerwowym trafił do szpitala, gdzie niebawem dowiedział się o tym, że kontrakt z Domem Mody Dior został z nim rozwiązany. Yves popadł w rozpacz. Jego stan psychiczny był na tyle zły, że zdecydowano przenieść go do szpitala psychiatrycznego.
    Lekarze upatrując źródła problemów w orientacji seksualnej młodego człowieka, leczyli jego „przypadłość” elektrowstrząsami i psychotropami. Terapia oczywiście nie przyniosła oczekiwanych przez lekarzy rezultatów.
    Yves po kilku tygodniach nieludzkiej terapii musiał długo dochodzić do siebie, ale moc pasji sprawiła, że w jego głowie powstał pomysł na nowy, kreatywny projekt. To zapewne on dodał mu sił i dał nadzieję na to, że wkrótce nastąpi lepszy czas w jego życiu!

    Dom Mody YSL

    Yves nie mając już możliwości tworzenia dla marki Dior, jeszcze będąc w szpitalu psychiatrycznym, postanowił o otwarciu własnego Domu Mody – Yves Saint Laurent. Sam projektant o swojej pasji tworzenia mówił: „To, co jest wspaniałe w mojej sztuce, to to, że sen i rzeczywistość mogą stać się jednym”.
    Dzięki pomocy i sprytnym zabiegom marketingowym swojego partnera Pierre’a, szybko pozyskał inwestora dla tego projektu, który jak miało się okazać, był spełnieniem dla jego kreatywnej duszy! Yves otrzymał również odszkodowanie od Diora za przedwczesne zerwanie z nim kontraktu.
    Pierwsza kolekcja marki YSL pojawiła się w styczniu 1962 roku, a trzy lata później Dom Mody YSL zaczął odnosić sukcesy!

    Moda przemija, styl jest wieczny

    Najlepsze projekty Domu Mody YSL powstały w latach 60. i 70.
    Mondrianowe sukienki, stworzone przez Yves’a okazały się przełomowym i charakterystycznym projektem, który kojarzony jest z nim do dziś. Yves zainspirowany obrazem „Pieta Mondriana”, stworzył kolekcję sukienek trapezowych, których wzór tworzyły czarne, charakterystyczne pionowe i poziome linie, a kolorystyka ograniczała się do podstawowych barw. Ta zabawa kolorami i formą pomogła mu stworzyć nowoczesny, zaskakujący i ponadczasowy projekt.

    Lata 60., fot. Weronika Gwardys
    Lata 60., fot. Weronika Gwardys

    Kolejnym, ważnym w karierze Yves’a i marki YSL projektem, okazał się smoking dla kobiet i kolekcja „Le Smoking”. Smoking zapożyczony z męskiej garderoby miał być nietypową, jak na owe czasy, propozycją stroju dla pań na wieczorne wyjścia zamiast sukni. Jak się okazało, wzbudził wiele kontrowersji wśród opinii publicznej, również dlatego, że był to czas walki kobiet o równouprawnienie. Yves doskonale to rozumiał i zwykł mawiać: „Moim orężem jest wzrok wpatrzony w epokę”. Idealnie skrojone, podkreślające atuty kobiecej sylwetki fasony sprawiły, że kobiety zaczęły chętnie zakładać garnitury również jako stylizacje na dzień.
    Do innowacyjnych projektów Yves’a można zaliczyć również kolekcję bluzek dla kobiet z przezroczystych materiałów. Styl „Nude Look”, bo o nim mowa, stworzony przez markę YSL, był powielany później przez innych projektantów. Sukienka z tej kolekcji, wykonana z szyfonu, który uwidaczniał piersi modelki, była wytworna i elegancka, a dodatek strusich piór oraz pasek w kształcie węża nadał całemu projektowi ekstrawagancji. Suknia była podziwiana przez znawców mody i media. Po latach Yves tak odniósł się w jednym z wywiadów do projektów swoich sukienek: „Przez lata nauczyłem się, co w sukience jest najważniejsze: to kobieta, która ją zakłada”.
    Innymi znakomitymi projektami wizjonera mody były kurtki w stylu safari i kurtki z frędzlami, a także marynarki z szerokimi ramionami. Yves stworzył również projekt kombinezonu dla kobiet. Mawiał: „Mody przemijają, styl jest wieczny”. Co istotne, jego kolekcje nie były tylko dla klientek z zasobnym portfelem. Chciał, by na zakup jego ubrań mogło pozwolić sobie jak najwięcej kobiet, dlatego jako pierwszy francuski projektant stworzył butik z ubraniami prêt-à-porter (czyli z ubraniami z produkcji seryjnej). Twierdził: „Nie wolno mylić elegancji ze snobizmem”.
    W 1977 roku projektant stworzył również perfumy. Nadał im (jak na rewolucjonistę przystało) nazwę „Opium”, która narobiła dużo medialnego szumu wokół produktu. Yves krótko odniósł się do nazwy zapachu: „Nadałem moim perfumom nazwę Opium, miałem wielką nadzieję, że dzięki swoim mocom będą mogły uwolnić boskie fluidy, magnetyczne fale i uroki uwodzenia, z których narodzi się szalona miłość od pierwszego wejrzenia, kiedy kobieta i mężczyzna patrzą na siebie pierwszy raz”.

    Demony przeszłości

    Praca ponad siły, ale zapewne i traumy z przeszłości sprawiły, że Yves pomimo sukcesów zaczął podupadać na zdrowiu psychicznym. Nie radził sobie, uciekając przy tym w używki, nocne życie i przypadkowe kontakty seksualne z młodymi mężczyznami. Taki stan rzeczy nie był do zaakceptowania przez partnera projektanta, Pierre’a. Ich związek rozpadł się, a Yves od tej pory mieszkał sam. Jego tryb życia przełożył się również negatywnie na jego pracę i twórczość.
    Yves Saint Laurent zmarł 1 czerwca 2008 roku w Paryżu, w wieku 71 lat. Przyczyną jego śmierci był glejak mózgu. Do samego końca geniusz mody nie był świadom swojej choroby. Jego były partner Pierre, który nadal troszczył się o niego, podobno celowo (ze względu na słabą psychikę Yves’a), nie poinformował go o tym, uważając, że taka diagnoza to i tak wyrok.

    Źródła:
    Pierre Bergé, Listy do Ives’a
    Iwona Kienzler, Dyktatorzy mody. Wzloty, upadki, skandale.
    Marie-Dominique Lelievre, Yves Saint Laurent. Niegrzeczny chłopiec.
    https://www.vogue.pl/a/historia-milosci-francuskiego-projektanta-yvesa-saint-laurenta-i-biznesmena-pierrea-berga
    https://laneperfumy.pl/blog/nowosci/-najpopularniejsze-perfumy-wszechczasow
    https://lamode.info/historia-yves-saint-laurent.html
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Yves_Saint_Laurent
    https://www.elle.pl/artykul/yves-saint-laurent-cytaty-z-mistrza

    Więcej o modzie znajdziecie tutaj.

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY