„Paris is always a good idea” Audrey Hepburn
Paryski styl jest synonimem kobiety wyzwolonej, która nie musi wybierać roli, jaką pełni w życiu ani tego, kim jest: matką, żoną, partnerką, kochanką, przedsiębiorczynią, a może jeszcze kimś innym. Ma wolność wyboru i wiele twarzy lub tylko jedną i czyje się z tym OK.
Jej uroda rzadko bywa idealna, lecz to sprawia, że godząc się na bycie niedoskonałą, eksponuje swój niepowtarzalny rys oraz naturalne piękno, podkreślając je w każdym wieku. Nie stara się na siłę być piękną, a jeśli poprawia urodę, robi to bardzo dyskretnie. Nie retuszuje się i nie wymyśla siebie na nowo, traktując jako wystarczająco dobrą. Jest idealna w swojej autentyczności i pewności siebie. Co może zainspirować w stylu Paryżanki? Byś cieszyła się unikatowym wizerunkiem i spójną, ponadczasową garderobą.
Francuski Łącznik, czyli jak Paryżanki łączą modę z indywidualnym stylem
Zacznijmy od pogody, która w dużej mierze wpływa na styl oraz sposób ubierania odpowiednio dostosowany do pory roku. Mamy początek jesieni, pięknej i słonecznej, lecz należy przewidzieć chłodne poranki oraz wieczory, może trochę deszczowych dni, a także wiatr… dużo północnego wiatru.
Płaszcz. Lekki i wełniany. Dla kobiet niskich korzystnym jest fason przed lub do okolicy kolan, taliowany w pasie, raczej dopasowany, bez paska (nawet gdy oversize). Kobieta wysoka będzie wyglądać doskonale w wersji płaszcza typu szlafrokowego, do pół łydki, który przewiązany paskiem podkreśli proporcje. A jeśli płaszcz, to dopełniony wiązanym dookoła szyi jedwabnym lub kaszmirowym szalem. Do tego rękawiczki, jako atrybut ponadczasowej elegancji.
Dżinsy, Paryżanki noszą je właściwie o każdej porze dnia i nocy, ponieważ są wygodne, uniwersalne, proste (bez przetarć i wzorów). Dżinsy oprócz swojej praktycznej funkcji powinny być tak skrojone, by podkreślać kobiece kształty: nogi, biodra, talię. Bez fałszywej skromności oraz bez umniejszania sobie, znajdź dżinsy, w których wyglądasz kobieco i seksownie. Będziesz je nosić, kochać, czuć się pięknie i wygodnie oraz praktycznie, ponieważ to spodnie pasujące absolutnie do wszystkiego.
Koszula, klasyczna biała lub dżinsowa błękitna, może z bufkami lub stoją albo falbanką przy kołnierzu. Jeśli dżinsowa, to prosta, klasyczna, sportowa. Koszula dla Paryżanki jest niezbędnym elementem ubioru łączącego elegancję z nonszalancją, noszona w stylu casual, nadaje wizerunkowi formalny sznyt..
Marynarka, miękka, np. tweedowa, wygodna, neutralna w kolorze, więc pewnie beżowa, czarna, granatowa lub, dla wzmocnienia efektu WOW!, czerwona. Marynarka w ciepłe dni zastępuje okrycie wierzchnie, a w chłodniejsze, jest bardziej elegancką alternatywą dla swetra.
Wychodząc z domu, warto przewidzieć pogodę oraz przejrzeć plan dnia, by jak Paryżanka, być przygotowaną na różne okoliczności, również w kwestii ubioru, bo choć uważa się, że paryski styl jest mieszaną seksapilu oraz wolności i nonszalancji, to obraz kobiety bardzo praktycznej, świadomej siebie, swojej atrakcyjności, tworzący efekt bycia po prostu fajną dziewczyną w każdym wieku.
Ciepły sweter lub kardigan, kaszmirowy, wełniany, miły w dotyku, ciepły oraz niezbyt gruby. Może golf albo pod szyję lub z dekoltem V, sweter dla Paryżanki to inwestycja w komfort oraz ponadczasową klasykę, która noszona warstwami jest łatwą w łączeniu z innymi elementami ubioru. Warstwy mają to do siebie, że można je zawsze zdjąć, lecz by wyglądać stylowo i lekko należy zwróć uwagę, by dobierać je monochromatycznie, ton w ton.
Dlatego nie bój się inwestować w swój wizerunek, który odpłaci Ci – zwłaszcza jesienią i zimą – pięknym wyglądem i dobrym samopoczuciem, bez względu na pogodę.
Czarne spodnie, dopasowane cygaretki lub proste z kantem są jednym z filarów paryskiego stylu, ponieważ w kontrze do dżinsów, choć równie wygodne i praktyczne, nadają całości wizerunku, formalny charakter oraz nieco zdystansowany styl… coś w stylu „podjedź, ale nie za blisko”.
Noszone ze swetrem, koszulą, kurtką lub marynarką poprowadzą Twój lekko formalny styl, w różne kierunki, od elegancji do nonszalancki z nutą arogancji.
Kurtka skórzana, to przełamujący elegancję fason, który, choć zaczerpnięty z mody rockowej, idealnie wpisuje się w każdy styl i stylizację. Noszona do dżinsów jako kurtka, do czarnych spodni jako marynarka, do zwiewnej, lekkiej sukienki jako przejaw złożonej osobowości; trochę miękkiej, trochę twardej. Przysłowiowa skóra chroni i broni, pomagając czuć się bezpiecznie we własnej skórze.
Wieczorowa sukienka, prosta, długa lub krótka, co zależy od tego, czy lubisz pokazywać nogi. Z głębokim dekoltem lub z odkrytymi plecami. W jednym zdaniu wieczorowa sukienka to taka, w której czujesz się kobieco, seksownie i atrakcyjnie.
Paryżanki kochające biżuterię, którą często odziedziczyły po mamie lub babci, inspirują jak ją nosić. Być może nie masz w swojej kolekcji sznurów pereł, złotych kolczyków lub stylowych okularów na pół twarzy, lecz zajrzyj do autorskich butików, lokalnych projektantów, a na pewno znajdziesz, coś, co zachwyci Twoje serce, idealnie wpasowując się w Twój wizerunek i styl.
Buty, trampki, mokasyny, botki, proste kozaki oraz klasyczne szpilki na wygodnym do noszenia obcasie. Buty proste, wygodne i lekkie, pasujące do wielu stylizacji.
Torebka, może być super markową i drogą torebką-ikoną, a może no name vintage. Torebka, którą wybiera Paryżanka, jest prosta, nieduża, praktyczna i wygodna do noszenia. Pasując zawsze i do wszystkiego, podobnie jak inne elementy garderoby, gdyż Paryżanką rozsądnie i świadomie kreuje swój styl, wybierając ponadczasowe fasony, rzeczy na lata, a nie na chwilę.
I tu docieramy do wspólnego mianownika, który mógłby połączyć paryski styl z potrzebą bycia modną, która króluje nie tylko w naszym kraju. A gdyby tak słowo „być modą” zastąpić „być rozsądną”, ceniąc jakość ponad ilość, dobierając stroje do okoliczności, patrzeć trzeźwo na modę, traktując ją jak Paryżanką, z lekkim dystansem, jako źródło inspiracji oraz punkt wyjścia do redefinicji swojego stylu, bardzo subtelnie, z szacunkiem dla potrzeb własnej ekspresji. Bez słowa „muszę”, „koniecznie”, „coś zmienić”, „na siłę”.
A czego Paryżanka nie nosi na co dzień ? Nigdy, ale to nigdy nie nosi sportowych ubrań po ulicy. Życie codzienne to nie bieżnia ani fitness, ani joga czy nawet zajęcia baletowe. Moda sportowa, tak, lecz tylko w miejscu do tego przeznaczonym.
Paryski style jest jak stan zakochania się w sobie. Gdy widzisz siebie piękniejszą, Twój wizerunek staje się piękniejszy. Naturalnie, bez wysiłku.
Urszula Kamińska, ekspert psychologii ubioru, stylistka.
Więcej o modzie znajdziecie tutaj.


