Anna Krauss: Jesteś laureatką 7 Edycji Plebiscytu #LadyBusinessAwards 2023 w kategorii Przedsiębiorcza Kobieta to TY – jakie to uczucie?:)
Magdalena Placek: Otrzymanie tytułu „Przedsiębiorcza Kobieta to TY” jest niezwykle satysfakcjonującym i motywującym doświadczeniem. Jest to potwierdzenie ciężkiej pracy, determinacji, a także moment dumy, radości i dodatkowy bodziec do dalszego rozwoju w sferze zawodowej.
Ponadto jest to szansa na promowanie własnej firmy oraz budowanie swojego wizerunku oraz inspiracja dla innych kobiet, które dążą do osiągnięć w świecie przedsiębiorczości.
Jesteś liderem w projektowaniu oraz produkcji maszyn sadowniczych, ogrodniczych i rolniczych ze Skierniewic. To co robisz kojarzy się z mężczyznami. Skąd u Ciebie się to wzięło?
Moja branża tradycyjnie kojarzy się z mężczyznami i faktycznie pracują w niej w większości mężczyźni. Ja się w niej znalazłam przez zbieg zdarzeń, a konkretniej odziedziczyłam działalność po przedsiębiorczej mamie, która była współzałożycielką firmy. Mama miała 2 wspólników, jeden był odpowiedzialny za dział konstrukcyjny, drugi za produkcje, a mama za sprzedaż. Wchodząc w świat tej branży, znalazłam się w środowisku, gdzie panują pewne tradycyjne normy związane z płcią. Choć większość pracowników to mężczyźni, staram się nie tylko kontynuować, ale także rozwijać dziedzictwo mojej mamy, przynosząc swoje perspektywy i pomysły do funkcjonowania firmy.
Od zawsze wiedziałaś, że chcesz projektować i produkować maszyny?
Od dawna wiedziałam, że chcę zajmować się międzynarodowym biznesem, ale nie miałam skonkretyzowanej branży. Kiedy mama prowadziła spółkę JAGODA i zawsze chciała mnie wdrożyć do firmy, mi wydawało się, że nie ma tutaj takich możliwości. Ostatecznie obrałam zupełnie inną ścieżkę – studiowałam w Irlandii, gdzie później podjęłam pracę w banku. Następnie powróciłam do Polski, aby kontynuować naukę, ale wkrótce znów wyjechałam na semestr do Brazylii. Później pracowałam w korporacji, a spełnieniem marzeń było zdobycie wymarzonej posady w międzynarodowych mediach, gdzie zajmowałam się tworzeniem raportów ekonomicznych dotyczących różnych rozwijających się krajów.
Podczas pracy w tym obszarze podróżowałam do nowych krajów, głównie do Afryki lub na tereny byłego Związku Radzieckiego. Przeprowadzałam spotkania z politykami na najwyższym szczeblu, ministrami, przedsiębiorcami i liderami sektorów publicznych oraz prywatnych. Niestety, w najbardziej obiecującym momencie mojej kariery nadeszła tragiczna chwila, a moja mama zginęła w wypadku. Wtedy podjęłam nagłą decyzję – wróciłam do Polski, aby zająć się firmą i spełnić oczekiwania mojej mamy. Świadoma byłam także, że jeden ze wspólników mojej mamy ciężko choruje, a jego utrata mogła być równie realna. Niestety, tak się stało i po dwóch miesiącach znalazłam się na czele firmy z jednym, ostatnim wspólnikiem. On zajmował się produkcją, a ja głównie obszarem sprzedaży, nie mając umiejętności w dziedzinie projektowania. Szybko okazało się, że firma ma ogromny potencjał do rozwoju na arenie międzynarodowej.
Od kiedy działa Twoja firma?
Spółka JAGODA powstała w 1997 roku z potrzeby kontynuacji działalności Zakładu Doświadczalnego Mechanizacji Ogrodnictwa (ZDMO) przy Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach po reprywatyzacji w latach 90. Założyciele firmy byli poprzednio pracownikami Zakładu i zajmowali się odpowiednio konstruowaniem oraz sprzedażą specjalistycznych maszyn do zbioru i uprawy owoców jagodowych. Firma początkowo funkcjonowała w garażu naszego rodzinnego domu i zajmowała się sprzedażą części zamiennych do kombajnów porzeczkowych oraz ich serwisem.
W miarę upływu czasu, JAGODA wprowadziła na rynek swój pierwszy kombajn do zbioru aronii. Następnie firma sukcesywnie rozszerzała swój asortyment, zakres działalności i produkcję. Po dziesięciu latach istnienia przeniosła swoją siedzibę do nowoczesnego zakładu, kontynuując dynamiczny rozwój. Wdrażając innowacyjne maszyny, spółka JAGODA zdobyła uznanie na rynku, a także z sukcesem ekspandowała na kolejne zagraniczne rynki.
Jesteś kobietą i prowadzisz działalność przemysłową – jest równość między kobietami a mężczyznami?
Niestety, w dziedzinie przemysłu nadal istnieją nierówności między kobietami a mężczyznami. Chociaż sytuacja różni się w zależności od konkretnej branży, regionu, kraju i kultury, to ogólnie rzecz biorąc, kobiety nadal często napotykają na wyzwania związane z równością w traktowaniu. Produkcja jest tradycyjnie uznawana za męską dziedzinę, co utrudnia kobietom dostęp do tych sektorów oraz awansowanie na wyższe stanowiska. Nasza firma podejmuje aktywne wysiłki w celu eliminacji nierówności płci, czego przykładem jest mianowanie kobiety na najważniejsze stanowisko w organizacji – kierownika produkcji. Mimo to, wiele przedsiębiorstw wciąż funkcjonuje w sposób stereotypowy.
Poza trudnościami na różnych szczeblach hierarchii organizacyjnej, kobiety napotykają również opór i uprzedzenia ze strony dostawców oraz klientów. Wielokrotnie zdarzało się, że podczas spotkań, gdy omawiałam kwestie techniczne, nie budziłam zaufania klienta, który upierał się, aby „kolega” przedstawił mu te informacje. Kiedy ten sam aspekt został przedstawiony przez mężczyznę, klient czuł się pewniejszy.
Dodatkowo, w trakcie procesów rekrutacji wielokrotnie doświadczałam sytuacji, w których kandydaci odmawiali udzielenia odpowiedzi na pytania, argumentując, że „nie rozmawia się z kobietami na takie tematy”. Wszystkie te sytuacje świadczą o istnieniu trudności i uprzedzeń, z którymi kobiety w przemyśle muszą się borykać na co dzień.
Zatrudniasz kobiety i promujesz kobiety na stanowiskach kierowniczych – jest jeszcze wiele do zrobienia w kwestii równouprawnienia?
Mimo postępów, które zostały osiągnięte w kwestii równouprawnienia, nadal istnieje wiele do zrobienia na rzecz zmiany stereotypów związanych z płcią w społeczeństwie, aby promować różnorodność ról płciowych.
Kobiety są nadal często niedostatecznie reprezentowane w zarządach firm, co jest istotnym aspektem równouprawnienia. Szklany sufit jest częstym zjawiskiem, brak równości w traktowaniu w miejscu pracy, dostępu do projektów, awansów. Konieczne są działania w celu wyeliminowania nierówności płacowej wśród kobiet i mężczyzn.
Czy kobieta na stanowisku musi być lepiej wykształcona od mężczyzny na takim samym stanowisku?
Oczywiście, że kobieta nie musi być lepiej wykształcona od mężczyzny na tym samym stanowisku. Kompetencje, doświadczenie zawodowe oraz umiejętności są decydujące przy podejmowaniu decyzji dotyczących zatrudnienia lub awansów.
Jednak warto zauważyć, że wraz z postępem społeczeństwa wykształcenie odgrywa mniejszą rolę w pracy na stanowiskach, a rośnie znaczenie umiejętności miękkich, doświadczenia zawodowego, a także samodzielnego uczenia się. W dzisiejszym środowisku pracy kompleksowe podejście, łączące zarówno edukację formalną, jak i rozwijanie praktycznych umiejętności, jest kluczem do sukcesu zawodowego.
Firma Jagoda JPS miała trudności (zmarło dwóch z trzech wspólników), ale Tobie się udało je pokonać i kontynuować działalność firmy – jak teraz widzisz przyszłość firmy?
Aktualnie żaden z założycieli firmy niestety nie żyje, odejście każdego z nich wiązało się z trudnym czasem dla przedsiębiorstwa. Na szczęście w porę do spółki dołączył mój mąż i dzięki jego zaangażowaniu firma może dalej funkcjonować, a ponadto rozwijać się i odnosić sukcesy. Obecnie przedsiębiorstwo prowadzimy wspólnie i wydaje się, że najgorsze mamy już za sobą, chociaż działalność gospodarcza wiąże się z nieustannymi wyzwaniami.
Ostatnie lata przyniosły wiele trudności na rynku, takich jak pandemia COVID-19 czy sytuacja wojenna, co utrudniało planowanie zakupów, produkcji i uczestnictwo w targach.
Niemniej jednak, dzięki temu jesteśmy zahartowani i gotowi na dalsze działania.
Zakończyliśmy rok ubiegły budową nowej hali produkcyjnej, wyposażonej w nową malarnię proszkową oraz nowoczesny sprzęt, jesteśmy w trakcie uruchamiania dodatkowej linii produkcyjnej. Ponadto, skoncentrowaliśmy się na promocji naszego najnowszego kombajnu do zbioru borówki JAGODA 300, który został wdrożony kilka miesięcy temu i zdążył zdobyć wiele prestiżowych nagród i wyróżnień.
Nieustannie pracujemy nad innowacyjnymi rozwiązaniami w naszych produktach, aby wspomagać usprawnianie prac sadowników. Jesteśmy zdeterminowani rozwijać się i dostarczać klientom wysokiej jakości nowoczesne rozwiązania.
Łączysz macierzyństwo z prowadzeniem działalności – dzieci towarzyszą Ci w pracy?:)
Tak, łączę macierzyństwo z prowadzeniem działalności, co czasem oznacza, że dzieci towarzyszą mi w pracy. Niestety, nie zawsze mam możliwość zapewnienia im zajęcia podczas mojej obecności w biurze, więc zabieram je ze sobą do pracy, albo np. w sezonie, kiedy robimy próby naszych maszyn na plantacjach, dzieci czasem są ze mną.
W okresie urlopu macierzyńskiego, gdy dzieci były jeszcze małe i karmiłam je piersią, musiałam mieć je przy sobie, wtedy praktycznie codziennie brałam je do biura, miały tu swój kącik oraz nawet nianie. Był to czas, kiedy towarzyszyły mi wszędzie, nawet podczas wyjazdów służbowych. Równoczesne łączenie obowiązków rodzicielskich z pracą wymaga elastyczności i umiejętności efektywnego zarządzania czasem, co staram się osiągnąć, dbając o równowagę między życiem zawodowym a rodzinnym.
Znajdujesz czas na pasje, jakimi są podróże oraz aktywność fizyczna – opowiedz coś więcej o sobie…
Podróże od dawna stanowiły ważną część mojego życia. Przed powiększeniem rodziny miałam okazję cieszyć się częstymi i egzotycznymi wyjazdami, zwiedzając wiele dziwnych i odległych miejsc. Dzięki studiom i zamieszkaniu w różnych krajach, zbudowałam sobie międzynarodowe kręgi znajomości, utrzymując kontakty z wieloma osobami na całym świecie. Fascynuje mnie organizowanie podróży we własnym zakresie, a zakup przewodnika turystycznego i planowanie miejsc do odwiedzenia dostarcza mi wiele radości. Zawsze staram się wpleść w podróże aktywność fizyczną, na przykład zwiedzanie rowerem czy kajakiem. Ponadto, uwielbiam degustować nowe, regionalne kuchnie.
Moje podróże obejmowały różnorodne doświadczenia, takie jak np. uczestnictwo w karnawale w Rio de Janeiro, zjazd rowerem jedną z najniebezpieczniejszych dróg na świecie w Coroico w Boliwii, wejście na Machu Picchu w Peru, spływ pontonem pod wodospadem Iguazu w Argentynie, nurkowanie z rekinami na Malediwach, wspinaczka na Kilimandżaro, nocowanie w namiocie na safari w Tanzanii, udział w ceremonii voodoo w Beninie, lot balonem w Luxorze w Egipcie, spływ pontonem Nilem w Ugandzie, kąpiel z pingwinami w oceanie w RPA, 3-tygodniowe wesele kolegi w Pakistanie, impreza Sylwestrowa w schronie przeciwbombowym w Bejrucie, wejście na wulkan Na Wyspach Zielonego Przylądka, wzięłam ślub w Las Vegas, lot helikopterem nad Grand Canyon oraz wiele innych wrażeń.
Od czasu, gdy zostałam matką i obowiązki życia codziennego zwiększyły się, podróże stały się mniej liczne i mniej ekstremalne. Z rodziną przemierzamy głównie Polskę i Europę. Nawet w trudniejszych okresach czasowych staram się wydłużyć służbowe wyjazdy, aby móc jednocześnie połączyć pracę z dodatkowym zwiedzaniem. Ponadto staram się co najmniej raz w roku wyjeżdżać na narty, żagle oraz nurkowanie, nawet jeśli są to tylko wyjazdy weekendowe.
W ciągu roku regularnie trenuję nordic walking, wracam ostatnio do pływania, morsuję w sezonie zimowym, a latem jeżdżę na rowerze. Sport oraz aktywność fizyczna na świeżym powietrzu nie tylko poprawia moje samopoczucie, ale również korzystnie wpływa na zdrowie.
Jakie masz plany i marzenia?
Niedawno zakończyłam kurs na ogrodnika, zdobywając niezbędną wiedzę dotyczącą różnorodnych gatunków upraw. W związku z tym marzę o założeniu własnego ogródka owocowo-warzywnego. Pierwsze próby podjęłam w zeszłym sezonie, ale z różnym skutkiem. Muszę zorganizować sobie lepsze miejsce i spróbować jeszcze raz.
Ponadto chciałabym mieć więcej czasu i przeznaczyć go na podróże. W tym roku zamierzam wybrać się wraz z siostrą w Alpy na narty oraz spędzić majówkę na południu Europy z rodziną. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować te krótkoterminowe plany, chociaż zawsze istnieje element nieprzewidywalności w naszych ewoluujących harmonogramach.
Dziękuję za rozmowę.
Więcej o karierze i biznesie znajdziecie tutaj.