Więcej...

    Powrót do biura. Nowy wymiar elegancji w modelu hybrydowym

    Atrakcyjna. Profesjonalna. Wielozadaniowa. Pracowita. Wygodna. Swobodna. Naturalna. Na luzie. Jak często musisz wybierać? To był hit: Zoom, platforma służącą do spotkań online, która w czasie pandemii uratowała niejeden biznes, dołączyła do firm wymuszających na pracownikach powrót do biur. Lecz przyjście choćby na dwa dni w tygodniu, to dla niektórych wysiłek, bo ludzie przyzwyczajeni do elastyczności i wygody oraz oszczędności czasu, niechętnie rezygnują z pracy w trybie zdalnym.

    Co zyskujesz, wybierając pracę w biurze i jak się do tego przygotować, również wizualnie? Jak się ubrać, by połączyć uczucie komfortu oraz wygody z nowym wymiarem biurowego dress code’u? Na potrzeby tego teksu, przeprowadziłam kilka rozmów ze znajomymi, które powróciły do biura. Jedne robią to chętniej, lecz inne zatrzymuje dom.

    Wstajesz rano, przeciągasz się, higiena, poranne czynności i można siadać do komputera, by bez skrępowania w dresie lub swobodnym stroju, pracować – ciesząc się wolnością stylu ubierania. Od czasu do czasu ktoś Cię rozproszy albo znajdziesz pretekst, by wyjść z domu.

    Inny scenariusz to ten, gdy rano przygotowujesz się do biura, dynamicznie i szybko ogarniasz otaczającą rzeczywistość, wiedząc, że pracy będzie równie dużo, lecz na pewno inna będzie dynamika dnia niż gdybyś zostałabyś w domu. Spotkasz pewnie kogoś na korytarzu, może wypijesz kawę w dobrym towarzystwie, może usłyszysz komplement lub przyspieszysz jakiś proces, bo co by nie mówić, w świecie rzeczywistym, relacje budują transakcje szybciej.

    Czemu opłaca się zadbać o swój wygląd, ubierając stosownie do okoliczności, jaką jest praca? Ponieważ budowanie relacji międzyludzkich odbywa się w na dwóch poziomach: wizualnym i merytorycznym, a że praca płynie w tempie zawrotnym jak transfer danych, spotkanie twarzą w twarz z drugim człowiekiem, przyspiesza proces decyzyjny, wspierając „robienie” biznesu, jak nic innego, bo jak powiedział ktoś mądry „nie zrobisz pieniędzy, siedząc w kapciach”, co oznacza ni mniej, ni więcej niż to, że trzeba wyjść do ludzi.

    Nie każda z nas potrzebuje ubierać się formalnie, lecz każda chciałaby czuć się dobrze ubraną w rzeczy, będące jak druga skóra, bo dotykające ciała przez większą część dnia, mając świadomość atrakcyjności oraz zadbanego wyglądu w dynamicznie zmieniających się okolicznościach.

    Czy da się połączyć swobodę, wygodę i komfort noszenia rzeczy miękkich oraz nieograniczających z ubraniami, które w formalnych fasonach odzwierciedlają profesjonalizm oraz szacunek?
    Styl ubierania w modelu pracy hybrydowej tworzą ubrania z jednej strony swobodne i praktyczne w noszeniu, lecz – ponieważ to już nie dresy – a poza tym nie ma ogólnego przyzwolenia na strój sportowy do pracy, który zawsze wygląda nieprofesjonalnie… chyba że z zawodu jesteś sportowcem – z drugiej zaś strony, chodzi o elegancję, klasykę, prostotę oraz umiar, ułatwiające łączenie fasonów tak różnorodnych jak tryb pracy hybrydowej, w którym przyszło nam funkcjonować.

    Niech Twój wygląd stanie się niewerbalną wizytówką, którą zanim coś powiesz, już coś pokazujesz.

    Power dress code’u

    Wyobraźmy sobie, że nowoczesny wymiar elegancji w modelu hybrydowym jest po to, by podkreślić wyrazistość i profesjonalizm, nie robiąc tego na siłę.

    Odkodujmy zatem power dress code, zaczynając od POWER. Znajdź element garderoby, który dodaje Ci pewności siebie, podkreśla poczucie wartości, coś w czym czujesz się wyraziście. Być może to buty na obcasie, albo idealnie skrojona marynarka lub garnitur. A może wolisz postawić na podkreślenie kobiecości spódnicą do kolan połączoną ze swetrem i biżuterią?

    Cokolwiek wybierzesz, znajdź element garderoby sprawiający, że widzisz siebie piękną, po prostu podobasz się sobie, akceptujesz, bo power dress code to siła ubioru, eksponująca osobowości w formalnych sytuacjach a gdy hybrydowo, z lekką dozą wygody i komfortu.

    Jaki jest Twój unikatowy rys wizerunku? Co Cię wyróżnia w ubiorze, jak chcesz być zapamiętana, również w przestrzeni biznesowej?

    Czerwony alarm

    Czerwony jest w tym sezonie kolorem, który „wymiata”. Jest wyrazisty, dominujący oraz zdecydowany jak wizerunek kobiety lansowany w mediach, lecz to nie iluzja koloru, a realna potrzeba kobiet na całym świecie, które chcą być widoczne. Może nawet bardziej, widziane.

    Czerwony w połączeniu z szarością, beżem, podnosi wizualne wibracje, sprawiając, że ubrana w kolory neutralne, nabierasz kontrastujących „rumieńców”.
    Czerwony w połączeniu z czarnym lub granatowym, podkreśli wyrafinowaną elegancję, nadając Twojej stylizacji nieco ognistego charakteru.
    Czerwony solo polecam raczej na wyjścia lub po 18, ponieważ w takiej intensywności kolor ten kojarzy się z miłością, romansem i seksem. Nic w tym złego, chodzi tylko o skojarzenia, lecz ponieważ są one silne i jednoznaczne, lepiej nie mieszać ich z biznesem.
    A co jeśli czerwony Cię przytłacza? Wybierz coś małego: torebkę, rękawiczki, lakier na paznokciach lub inny detal; drobiazg nierzucający się w oczy, a jednocześnie podkreślający wyrazistość, co czerwony z wrodzoną sobie radością, czyni.

    Luksusowe warstwy

    Wełniane podkoszulki, kaszmirowe swetry; ciepłe, przytulne i miękko dopasowujące się do ruchu ciała sukienki, a także marynarki o konstrukcji nieusztywniającej, a jedynie podkreślającej formalny rys formalnego profesjonalizmu. Oto przepis na udany sezon, bez marznięcia i zimna, lecz w poczuciu komfortu i przyjaznego otulenia.
    Wykorzystaj jesienno-zimowe chłody, by zainspirować się warstwowym ubieraniem. Pomyśl, co chcesz, by znalazło się blisko ciała, co je okryło, a co zostało pokazane na zewnątrz. To trzy różne warstwy i trzy różne spojrzenia na Twoje potrzeby oraz garderobę, która jak osobowość składająca się z różnych cech, pokazuje w różnych sytuacjach, inne oblicza, bo my też składamy się z warstw. Luksus bycia sobą i luksus ubierania, niekoniecznie związany jest z pieniędzmi, raczej chodzi o świadomość potrzeb oraz umiejętność ich zaspokajania.

    Model pracy hybrydowej, który rozpoczął się w czasie pandemii, gdy wszyscy musieliśmy pozostać w domach, zmienił obraz biurowego dress code’u oraz wizerunku przeginając w stronę wygody, lecz gdy czas powrócić do biura – choćby na dzień lub dwa – ubiór i ogólny wygląd powinny, pozostając wygodnymi, lecz w poczuciu szacunku do ludzi, których spotykamy na żywo. Luksusowe warstwy są idealnym sposobem łączenia światów domowego zacisza oraz biurowego profesjonalizmu. Miękkie fasony oraz najszlachetniejsze tkaniny, tak się TO robi.

    Moda lat 90. i minimalizm – inspiruj się przeszłością

    Szerokie ramiona, wąska talia, buty na obcasie albo proste wręcz minimalistyczne fasony niepodkreślające figury; ubrania luźne, oversize, buty na płaskim obcasie. Co poza warstwą wizualną różni te dwa style, trendy tak modne i promowane w tym sezonie ?
    Przede wszystkim sposób postrzegania siebie oraz potrzeba bezpieczeństwa. Brzmi enigmatycznie? Oto wyjaśnienie.

    Dla niektórych kobiet zbroja, w którą ubierają się do pracy, jest przejawem siły, władzy oraz kontroli, a dla innych – łagodności, spokoju, miękkości, a to wszystko opakowane w wizualną „ciszę”.

    Żadna z postaw nie jest lepsza ani gorsza, ponieważ najważniejsze, by była jak najbliższa prawdzie, jak sama siebie postrzegasz. Mając na uwadze fakt, że coraz więcej kobiet stawia na autentyczność, moda, odpowiadając na tę potrzebę wyrażania siebie poprzez ubiór, proponuje tak skrajnie różnorodne wizerunki, a przecież jest jeszcze coś pomiędzy. Przestrzeń dla kreowania swojej własnej wizji siebie.

    Spódnica midi, będąca bardzo kobiecym fasonem, idealnym do kozaków i swetrów.
    Mokasyny zamiast trampek.
    Elegancki kardigan, z biżuterią, ołówkową spódnicą lub jeansami – uniwersalny, bo ponadczasowy.
    Klasyczna koszula – zawsze i do wszystkiego.
    Praktyczna marynarka, czyli taka, którą założysz i do eleganckich spodni, i do jeansów, i do botków, i do szpilek.
    Płaszcz jak kurtka, sportowy fason w połączeniu z eleganckim materiałem: wełna, kaszmir.
    Sukienka-sweter, luźna i wygodna, do kozaków, szpilek, sportowych butów.
    Sukienka wieczorowa (w kwiaty), kobiecy fason, dziewczęcy wzór tkaniny.
    Biżuteria: wyrazista i zdecydowana.
    Botki/kozaki – klasyczne, kobiece, wygodne.
    Anonimowa torebka, czyli bez logo.

    A ponadczasowe zestawy?

    Oto one:

    elegancki płaszcz + bluza i jeansy
    marynarka + sweter + formalne spodnie + botki
    sweter + spódnica i grube rajstopy oraz mokasyny
    jeansy + elegancka koszula i sportowe buty
    kurtka skórzana + błękitna koszula i jeansy lub formalne spodnie

    Na koniec chciałabym przytoczyć historię z życia kobiety, której problem polegał na tym, że szef mówił do niej per „kochanieńka” i choć nie miało to podtekstu ani nie było mówione w sposób obraźliwy, jakoś „gryzło się” z poczuciem roli, jaką pełni w firmie i stał się cud. Wystarczyło dopasować strój oraz dodatki, czyli całość wizerunek jako wizualnego przekazu do tego jaką siebie postrzega, by zaczął zwracać się do niej per pani.

    Cokolwiek chcesz osiągnąć – ubiór ma znaczenie.

    Urszula Kamińska, ekspert psychologii ubioru, stylistka.

    Więcej o modzie znajdziecie tutaj.

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY