***
W grudniu 2022 roku otwarta została w gmachu głównym Muzeum Tatrzańskiego, przy Krupówkach 10, wystawa czasowa z przepięknymi fotografiami Władysława Wernera.
Jak czytamy w opisie wystawy „Przez trzy dekady Werner był wiernym i wnikliwym obserwatorem i kronikarzem życia Zakopanego, Tatr i Podtatrza.” I dalej: „Te trzy dekady (1950-1980) przypadają na czas fundamentalnych zmian w życiu społecznym i politycznym Polski. (…) Patrzy na to wszystko z perspektywy lokalnej, gdzie „zwykli ludzie” – górale trudniący się rolnictwem, „robotnicy i inteligencja pracująca” usiłują żyć w warunkach uformowanych przez ideologię, zakazy i nakazy, przez gospodarkę centralnie sterowaną i niechęć do własności prywatnej”.
***
Zbigniew Ładygin, kurator wystawy, jest oczarowany fotografiami Wernera. Mówi „Werner umiał oddawać piękno. Piękno zarówno krajobrazu górskiego, jak i Podhala. Był fotografem życia, które w Tatrach i na Podhalu kwitło. Plenerów, jakie widzimy na jego zdjęciach dzisiaj już nie zobaczymy”.
„Jego praca polegała na tym, że uwieczniał życie wokół siebie. Kochał ludzi i potrafił do nich podejść, poprosić o zdjęcie. Mimo, że część zdjęć było ewidentnie pozowanych, to jest w nich widoczny człowiek, jest duch. Widać, że nie jest to sztuczne tworzenie, kreowanie wizerunku, tylko to jest wydobywanie z człowieka, z którym ma do czynienia, takiego prawdziwego momentu.” – dodaje Zbigniew Ładygin.
***
Władysław Werner żył w latach 1922-1982. Urodził się w Warszawie, w czasie okupacji brał udział w działaniach konspiracyjnych, walczył w Powstaniu Warszawskim, trafił do obozu jenieckiego. W 1949 roku zamieszkał w Zakopanem, gdzie pracował jako fotoreporter Centralnej Agencji Fotograficznej. Całe życie z aparatem. „Fotoreporter, który uczestniczy w życiu zakopiańskim, i to uczestniczył tak intensywnie, bo był prawie wszędzie i prawie zawsze.” – mówi o nim Anna Wende-Surmiak
Sam Werner szacował ilości zrobionych przez siebie zdjęć na sto tysięcy. Na wystawie możemy obejrzeć drobny fragment jego twórczości, bo 200 fotografii. Zostały wybrane zdjęcia z okresu 1950-1960 dotyczące Zakopanego i jego najbliższych okolic. Zobaczymy więc turystów wnoszących narty czy odpoczywających po zjeździe, turystów na szlaku, juhasów wypasających owce, pracowników wytwórni nart, ludzi przy pracy w obejściu, robiących zakupy w lokalnym sklepie, czy dzieci w szkolnych ławkach. Zobaczymy też bajkowe wręcz krajobrazy górskie, drewniane chałupy i szałasy pasterskie.
***
Każda z fotografii to „perełka”.
Wystawie towarzyszy pięknie wydany katalog, dzięki któremu możemy zabrać kolekcję tych wyjątkowych fotografii ze sobą.
Wystawa jest dostępna do 2 kwietnia 2023 roku. Warto. Polecam.
Aleksandra Karkowska – autorka międzypokoleniowych książek „Banany z cukru Pudru”, „Na Giewont się patrzy”, „Marsz, marsz BATORY”, „FOTO z misiem”. Od 2015 roku prowadzi Oficynę Wydawniczą Oryginały. Działa społecznie na warszawskiej Sadybie. Kocha fotografie i podróże.