Więcej...

    Christian Dior – kwiaty, przepowiednia i obsesja tworzenia

    Uwielbiał kwiaty, fascynował się magią i kochał projektować. Mowa o Christianie Diorze, jednym z najsłynniejszych projektantów mody. Suknie były jego obsesją, a zapach Miss Dior stworzył dla swojej ukochanej siostry.

    „Smród Diora”

    Christian Dior urodził się 21 stycznia 1905 roku w Granville, we Francji. Miał czworo rodzeństwa, ale najbardziej był zżyty ze swoją młodszą o dwanaście lat siostrą Ginette (później Catherine).
    Jego matka, Madeleine Dior, choć miała hołdować surowemu wychowaniu, zaszczepiła w Christianie miłość do kwiatów. Madeleine fascynowała się botaniką. Z pasją stworzyła przydomowy ogród, w którym cała rodzina spędzała czas wolny. Christian bardzo lubił przeglądać katalogi z opisami kwiatów i uczył się ich nazw na pamięć. Dostrzegając, że syn podziela jej zamiłowanie, pozwoliła mu stworzyć własną rabatę, na której Christian zasadził swoje ulubione kwiaty.
    Drugim ulubionym miejscem Christiana, w którym chętnie przebywał, była… pralnia: „pokojówki i […] szwaczki opowiadały mi tam historie o skrzatach […] patrzyłem na te kobiety, jak sprawnie posługują się igłą przy świetle lampy naftowej” – tak wspominał czas swojego dzieciństwa w jednym z wywiadów.
    Ojciec Christiana, Maurice Dior, był przedsiębiorcą. Prowadził fabrykę „Dior Frères”, słynącą z produkcji nawozów. Ponieważ głównym surowcem przetwarzanym w produkcji były odchody ptaków (guano), nadmorskie miasteczko Granville często owiewał trudny do zniesienia smród z jego fabryki. Mieszkańcy o nieprzyjemnym zapachu zwykli mawiać, że „cuchnie Diorem”. Rodzinny biznes miał się dobrze, a rodzina Diorów dysponująca pokaźnym majątkiem w 1910 roku przeprowadziła się do Paryża.

    Belle époque

    Przeprowadzka do Paryża nie była dla Christiana łatwa. Potrzebował więcej czasu, by się zaaklimatyzować i dobrze poczuć w nowym miejscu. Choć domu rodzinnego, o dziwo, nie wspominał najlepiej, to jak przyznał później w jednym z wywiadów – darzył go dużym sentymentem: „[…] mój dom z lat dziecinnych był okropny. Zachowuję jednak o nim najczulsze wspomnienie. Powiem więcej: moje życie i mój styl zawdzięczają niemal wszystko jego położeniu i architekturze”.
    Rodzina zamieszkała w jednej z paryskich kamienic w zamożnej dzielnicy. Czas, w którym pojawiła się w Paryżu, był czasem schyłku belle époque. Epoki, w której cieszono się i korzystano z dobrobytu płynącego z postępu technicznego. To czas spokoju i rozkwitu życia kulturalnego, sztuki. Ów dobrobyt był widoczny na każdym kroku, toteż Christian miał możliwość podziwiać pięknie ubrane elegantki, których kreacje były uszyte starannie i z szacunkiem dla krawieckiego rzemiosła. Idealnie skrojone suknie, jedwabne lub satynowe rękawiczki, kapelusze z szerokim rondem, zdobione piórami lub kwiatami budziły zachwyt Christiana, który był estetą niezwykle wrażliwym na piękno.

    Przepowiednia

    Prócz uwielbienia dla kwiatów, które mały Christian przejął od swojej matki, zaczął fascynować się też magią i wróżbami. Wiarę w przesądy miała podobno przekazać mu babcia, madame Martine. To ona dostrzegła jego wrażliwość, bystrość umysłu i wyobraźnię i była powierniczką jego sekretów.
    W autobiografii Christian Dior podkreślał, że wierzył w przeznaczenie oraz wróżby. Miał też ulubioną talię kart do przepowiadania przyszłości. W rozmowach o swojej karierze często wspominał pierwszą wróżbę w swoim życiu, którą usłyszał mając czternaście lat: „Było to w 1919 roku przy okazji kiermaszu dobroczynnego zorganizowanego na rzecz żołnierzy. […] Ja byłem przebrany za wędrownego Cygana […] i sprzedawałem amulety chiromantki […] znajdowałem się akurat w pobliżu chatki wróżbiarki, która grzecznie zaproponowała, że powróży mi z ręki […]. »Będziesz bez pieniędzy, jednak dzięki temu, że kobiety ci sprzyjają, odniesiesz sukces. Będziesz z nich czerpał ogromne zyski i odbędziesz wiele morskich podróży»”.

    Odkrywając siebie

    Przepowiednia wróżki była niezrozumiała dla Christiana, który nie interesował się kobietami, a uczuciami darzył wyłącznie mężczyzn.
    Na czas pierwszej wojny światowej rodzina Diorów przeprowadziła się do Granville, ale zaraz po jej zakończeniu rodzice Christiana zadecydowali o powrocie do Paryża. Zapisali syna do szkoły, ale młodzieniec zamiast zająć się nauką, wraz ze swoimi rówieśnikami udawał się do baru Le Boeuf sur de Toit, w którym często pojawiały się znane i podziwiane osobistości jak książę Walii, Picasso czy pianista Artur Rubinstein. Młodzieńcy odwiedzali też galerie, teatry, chodzili do kina.

    Pomimo zuchwałego podejścia do nauki Christian pomyślnie zdał maturę i zaczął marzyć o studiach na Akademii Sztuk Pięknych, czemu przeciwni byli jego rodzice, którzy widzieli syna jako przyszłego dyplomatę. Po latach przyznał: „Aby zyskać na czasie i cieszyć się niczym nieskrępowaną wolnością, zapisałem się na nauki polityczne, przy rue Saint-Guillaume, co mnie do niczego nie zobowiązywało. W ten oto obłudny sposób mogłem wieść takie życie, jakie mi odpowiadało”.

    Zadowoleni z wyboru syna, rodzice pozwolili Christianowi rozpocząć kolejne, znacznie bliższe jego artystycznej duszy studia. Znakomicie grający na pianinie Christian zaczął studiować kompozycję. Nowy kierunek pozwolił mu nawiązać znajomości z awangardowymi artystami, prowadzić inspirujące i nie mające końca dyskusje o sztuce. Mógł dać też upust swojej pasji tworzenia – projektował i szył barwne kostiumy dla swoich przyjaciół, którzy w przeciwieństwie do niego chętnie manifestowali swoją orientację, biorąc udział w balach dla gejów i transwestytów.

    Ponieważ prawda zawsze wychodzi na jaw, zbyt małe zaangażowanie Christiana w naukę w Szkole Nauk Politycznych zakończyło się skreśleniem go z listy studentów, ale dziełem przypadku szybko znalazł sobie nowe zajęcie pokrzepiające jego duszę. Wraz z kolegą otworzył galerię sztuki, w której z powodzeniem sprzedawał płótna debiutujących malarzy.

    Lustro

    Christian, wierzący we wróżby i przepowiednie, nie umiał zbagatelizować zdarzenia, które miało miejsce w jego domu, a jego zdaniem było zapowiedzią nadchodzących nieszczęść: „Po powrocie z wakacji pewien znak przemówił do mnie o wiele bardziej niż krach giełdowy. W pustym domu ze ściany spadło lustro i roztrzaskało się na parkiecie na tysiąc kawałków”.
    Po latach, w których rodzina Diorów mogła cieszyć się dobrym życiem i dostatkiem, nastał czas smutku i trudów.

    Brat Christiana, Raymond, będący w czasie pierwszej wojny światowej artylerzystą, nie umiejąc poradzić sobie z traumatycznymi wspomnieniami, próbował popełnić samobójstwo. Natomiast najmłodszy z braci, Bernard, popadł w depresję (po latach zdiagnozowano u niego schizofrenię). Trudne przeżycia odbiły się na zdrowiu matki Christiana. Zmarła na posocznicę w 1931 roku.

    Jakby nieszczęść było mało, w parę miesięcy po śmierci Madeleine Dior, Maurice Dior splajtował, tracąc nie tylko pozycję społeczną, ale także apartament w Paryżu oraz posiadłość w Granville.

    Przyzwyczajona do wygód rodzina Diorów w 1935 roku przeprowadziła się do Les Naÿsseś, posiadłości mieszczącej się w Prowansji. Galeria Christiana z racji krachu na giełdzie prosperowała coraz gorzej, ale zdecydował się pozostać w Paryżu. Trudny czas pomogli mu przetrwać przyjaciele i znajomi, którzy nocowali go na swoich kanapach.

    Pierwszy projekt

    Christian musiał znaleźć dla siebie jakieś zajęcie, które pozwoli mu się utrzymać. Dlatego zaczął tworzyć rysunki do czasopism modowych. Po jakimś czasie znajomy rodziny Diorów zapoznał Christiana z coraz bardziej rozpoznawalnym w tamtym czasie w Paryżu projektantem Robertem Piguetem, który kupił od niego kilka ilustracji. W ten sposób rozpoczęła się kariera Christiana. Projektował stroje dla domów mody i nakrycia głowy dla pracowni kapeluszniczych. Wkrótce został zatrudniony w Domu Mody Roberta Pigueta. Wynajął apartament, w którym zamieszkał wraz ze swoją najmłodszą siostrą Catherine.

    Dior, mając już dach nad głową, mógł teraz oddać się w pełni projektom. Stworzył w tamtym czasie sukienkę z tkaniny w pepitkę, którą wykończył koronką. Café Anglais, bo tak nazwał ten projekt, został doceniony przez czasopismo „Harper’s Bazaar”. Sukces potraktował jako dobry znak dla swojej przyszłej kariery projektanta: „Wtedy naprawdę zacząłem wierzyć, że udało mi się dopiąć swego” – wspominał ten czas.

    Sielanka jego paryskiego życia została przerwana przez wybuch drugiej wojny światowej, podczas której Christiana skierowano do pracy na jedną z farm. Następnie dołączył do rodziny w Les Naÿssès, gdzie uprawiał warzywa i je sprzedawał.

    Christian tęsknił za życiem w stolicy i w 1941 roku powrócił do Paryża. Zaczął pracę dla Domu Mody Luciena Lelonga. Tworzył co prawda we własnym atelier, ale projekty jego kreacji były sygnowane nazwiskiem Lelonga. Wraz z Diorem pracował Pierre Balmain, który mówił o nim po latach: „Christian był wcieleniem łagodności i dobroci”.

    New Look

    Jak twierdził sam Christian Dior, swój dom mody założył dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności. Spotkał znajomego, który pracował dla Domu Mody Gaston, należącego do Marcela Bussaca. Znajomy przekazał mu informację, że Bussac poszukuje charyzmatycznego projektanta, mogącego nadać nową jakość jego kolekcjom ubrań. Dior dowiedziawszy się o tym, nie pomyślał, że to on mógłby objąć to stanowisko, ale kiedy natrafił przez przypadek na ulicy na gwiazdkę odlaną z żelaza, obrał to za dobry znak i zgłosił się do Bussaca ze swoim pomysłem na poprowadzenie domu mody. Pomysł Diora był prosty – będzie projektował dla Bussaca, ale w nazwie domu mody musi widnieć jego nazwisko – tak powstała spółka o nazwie „SARL Christian Dior”.

    Pierwsza kolekcja pod nazwiskiem Diora została zaprezentowana 12 lutego 1947 roku. Mając wreszcie wolność tworzenia, Christian postanowił wyrazić w niej swoje uwielbienie dla kwiatów, które w dzieciństwie zostało mu przekazane przez matkę. Kolekcję nazwał „Corolle” (korona kwiatu). Jak pisał w autobiografii: „Żegnaliśmy epokę wojny, mundurów, kobiet żołnierzy o proporcjach bokserów. Ja szkicowałem kobiety kwiaty, o łagodnie zarysowanych barkach, rozwiniętym biuście, delikatnej jak pnącze talii, ubrane w szerokie niczym korona kwiatu spódnice”.

    Dior projektami swoich szerokich spódnic, uszytych z koła, mocno marszczonych i sięgających do połowy łydki, w połączeniu z dopasowanymi bluzkami i żakietami podkreślił atuty kobiecej sylwetki. Zaprojektował również rozkloszowane suknie i kostium „Bar” – dopasowany jasny żakiet z baskinką, do którego dodał ciemną, długą, rozkloszowaną, plisowaną spódnicę. Stworzył też projekty kapeluszy i butów, które uznawał za istotny dowód elegancji każdej kobiety. Kolekcję przyjęto z dużym entuzjazmem i została określona przez prasę jako New Look (Nowy Wygląd), tak też zapisała się jako nazwa stylu na kartach modowej historii.

    Alchemia tworzenia

    Suknie u Diora zaczęły zamawiać gwiazdy kina i tak jego kariera nabrała tempa. Projektował również kostiumy do filmów. Jego klientkami były m.in. słynne aktorki: Marlene Dietrich i Olivia de Havilland. I tak kobiety, wedle przepowiedni wróżki, uczyniły go bogatym. Panie nie mogące pozwolić sobie na luksus i zakup kreacji słynnego projektanta, godzinami wystawały w kolejkach, by kupić odpowiednio duże ilości materiału pozwalające stworzyć kreację na wzór Diora.

    W latach 50. Christian zaprojektował słynne kostiumy zwane pudełkowymi, w linii H oraz żakiety o szerszym dole, w linii A. Sukces gonił sukces, do tego stopnia, że w 1954 roku Dior zatrudniał już 5 tysięcy osób! Jednym z jego pracowników i uczniów był Yves Saint Laurent.

    Artystyczne dusze wiedzą, że proces tworzenia jest fascynującym odczuciem, ale bywa również prawdziwą udręką: „One [sukienki] całkowicie mnie zajmują, by nie powiedzieć – całkowicie mnie pojmują. Jest to piekielny i zarazem rajski krąg, który wprowadza magię w moje życie, a jednocześnie czyni z niego prawdziwą mękę” – pisał w autobiografii.

    O swojej pasji tworzenia opowiadał też: „Zasypiam i śnię swój sen wypełniony sukniami. Nagle, jak uderzenie pioruna, jakiś szkic daje impuls. Zapalam się i tworzę wokół niego mnóstwo wariacji”.

    Miss Dior

    Miss Dior to nazwa dwóch ważnych projektów w życiu Diora. Pierwszym z nich były perfumy o zapachu prowansalskiego jaśminu i róż – to dwa ulubione kwiaty Christiana i Catherine. Nazwa perfum nie była przypadkowa. Mianem Miss Dior określano ukochaną siostrę projektanta.
    Drugim projektem o tej nazwie była suknia, którą pokrywały kwiaty wykonane z delikatnego materiału: róże, bzy, niezapominajki i konwalie. Rozkloszowana suknia z gorsetową górą i paskiem podkreślającym talię była olśniewającym jak na tamte czasy projektem i pozostała jednym z symboli pracy twórczej Diora.

    Samotność

    Christian miał wielu przyjaciół, ale nie miał szczęścia do związków. W 1956 roku poznał piosenkarza Jacques’a Benito, stworzył z nim związek, ale panowie po jakimś czasie rozstali się.
    Dior zmarł nagle 24 października 1957 roku, w czasie wakacji we Włoszech. Przyczyna jego śmierci nie jest dokładnie znana. Najczęściej pojawiającą się informacją jest ta, mówiąca o ataku serca.

    Źródła:
    Justine Picardie, Miss Dior.
    Dior Christian, Dior i ja. Autobiografia.
    Iwona Kienzler, Dyktatorzy mody. Wzloty, upadki, skandale.
    Karen Homer, Dior. Historia kultowego domu mody.

    Więcej o modzie znajdziecie tutaj.

    Christian Dior 1954, fot. Wikipedia
    Christian Dior 1954, fot. Wikipedia

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY