Więcej...

    Niezwykle energetyczna Dama

    Kocha teatr i nowe wyzwania. Jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych aktorek w Polsce. Na temat diety, sposobów odchudzania i powodów, dlaczego nie jesteśmy w stanie schudnąć wie bardzo dużo. Anna Powierza, opowiada o ładowaniu akumulatorów, wiosennym przesileniu i apetycie na życie.

    Intensywnie

    DAMOSFERA: Zaczęłaś ten rok bardzo intensywnie… grasz w Teatrze Kamienica jedną z głównych ról!

    ANNA POWIERZA: O, to temat rzeka na początek rozmowy się trafił. Teatrem jestem nieprzytomnie zafascynowana, praca nad rolą w Teatrze Kamienica, w przedstawieniu SPA, pod kierunkiem reżysera Emiliana Kamińskiego to na pewno jedno z ważniejszych zawodowych doświadczeń, jakie miałam szczęście zaznać…

    … bo dotychczas grałaś głównie na szklanym ekranie!

    Nowe w tej pracy było wszystko. Praca w teatrze ma się tak do pracy w filmie, jak wyczynowa jazda na deskorolce do driftingu… Głos, ruch, gesty – wszystko, cały warsztat, musiałam opanować do tej roli zupełnie od podstaw. Gdyby nie pomoc, wsparcie, a przede wszystkim ogromna wiara we mnie, jaka płynęła ze strony reżysera i aktorów, nie wiem, czy bym dała radę. W ciągu kilku miesięcy pracy nad rolą miałam nie jedną chwilę zwątpienia i były momenty, gdy chciałam się poddać.

    W górach

    Akcja tego spektaklu toczy się w ośrodku Spa w górach. Lubisz prywatnie wyjeżdżać do takich miejsc?

    Eee… Nie znoszę. Bezruch, nic nie robienie jest czymś absolutnie sprzecznym z moją naturą. W SPA byłam raz w życiu. Miałyśmy z przyjaciółką spędzić tam cały rozkoszny weekend. Przyjaciółka naturę ma podobna do mojej… uciekłyśmy po pierwszej nocy.

    Jesteś osobą pełną energii.

    Coś w tym jest – nie jestem w stanie długo usiedzieć na miejscu, ciągle gdzieś mnie nosi i korcą mnie kolejne wyzwania. Jak się z moja koleżanką śmiejemy – gdy tylko w ciągu dnia mam nieoczekiwanie wolne dwadzieścia minut, natychmiast się zastanawiam, jakie rozpocząć kolejne studia. W konsekwencji… Mam mnóstwo zajęć, a że lubię kończyć to, co zaczęłam, naprawdę muszę żwawo działać…

    Baterie

    Gdzie ładujesz baterie?

    Nie wiem, to chyba rodzaj jakiegoś perpetuum mobile. Na pewno motywuje mnie lenistwo; marzy mi się by usiąść w spokoju z kawą i choć przez chwilę odpocząć. A że nie umiem odpoczywać, jak coś mi wisi nad karkiem… To nie siadam, tylko pracuję. Na koniec okazuje się, że praca pochłonęła mnie tak bardzo, że już jest wieczór i nie ma sensu siadać i celebrować tego picia kawy. I tak codziennie. Dzieje się tak chyba dlatego, że ja naprawdę kocham to, co robię. Wszystkie przejawy mojej aktywności bardzo mnie kręcą, praca przenika się z pasją i z niej czerpię zyski różnego rodzaju… i jak przy tym siedzieć i gapić się w telewizor?

    Jak radzisz sobie z gorszymi dniami, jeśli je masz w ogóle?

    Gorsze dni…? Miewam, jak każdy. Gdy mam doła, jakiś stres… Najlepiej pomaga mi jeszcze większa niż zwykle ilość zajęć. Porządkując moje życie, porządkują się myśli, uspokajają. Nie mam tak, że mi się nie chce. Może dlatego, że kilka razy los okrutnie mnie potraktował i doświadczył bardzo boleśnie. Jeszcze wiele trudnych chwil z pewnością mnie czeka; takie jest życie po prostu. Nie uniknę tego, nie zmienię. Dlatego póki tylko mam szansę, chcę wykorzystać każdą jedną sekundę. Chcę się nią cieszyć, chcę czuć satysfakcję, szczęście, chcę żyć najpełniej i najpiękniej jak tylko w tym momencie jest to możliwe.

    Wiosna

    A masz jakiś sposób na wiosenne przesilenie?

    Hmm, przesilenia jakoś mnie chyba zupełnie omijają.

    Porozmawiajmy o Twojej pracy. Pewnie wszyscy cię o to pytają… jak to jest grać tyle lat w jednym serialu: Klanie? Czujesz się zżyta ze swoją  postacią?

    Mam to ogromne szczęście, że uwielbiam to, co robię, czyli też pracę w moim serialu. A jak to jest przez wiele lat pracować w jednej firmie…? Znasz wszystkich, oni znają Ciebie… i czujesz się jak w domu. Ja uwielbiam ekipy, z którymi pracuję, lubię moją bohaterkę, między innymi za to, że jest tak kompletnie różna ode mnie.

    Film

    W marcu Andrzej Wajda miałby swoje 91 urodziny. Miałaś szczęście, że zagrałaś w jego filmie!

    Praca z Andrzejem Wajdą to była dla mnie niezwykłą przygodą! Niesamowicie cierpliwy, łagodny, słuchający człowiek. Gdy z nim pracowałam, byłam początkującą aktorką, a on uznanym reżyserem. Byłam pewna, że będzie mnie pouczał, każe mi grać w taki czy inny sposób. Nic z tych rzeczy! Pan Andrzej przede wszystkim słuchał. Obserwował. Pytał. Dyskutowałam z nim o mojej roli, nie jedną scenę nagraliśmy w dwóch wersjach: reżyserskiej i mojej, aktorskiej. Czasem wersja reżyserska była tą ostateczną.

    Ale zdarzało się też, że pan Andrzej przychodził i mówił „Miałaś rację. To właśnie tak, jak mówiłaś, powinno być zagrane”. Wbrew pozorom, była to dla mnie ogromna lekcja pokory. Skoro największy reżyser w Polsce słucha takiej jak ja amatorki… to jak ja mogę nie słuchać każdego innego człowieka? Pan Andrzej w taki właśnie sposób pracował z ludźmi. Pozwalał im być sobą i wybierał to, co w nich najlepsze. A każdy to czuł, każdy był wdzięczny… i dawał mu wszystko to, co mógł najlepszego. Ta współpraca wyznaczyła styl mojej pracy i mojego postępowania na całe życie. I do śmierci za tę właśnie lekcję będę panu Andrzejowi bardzo wdzięczna.

    Odchudzanie

    Prasa jakiś czas temu rozpisywała się na Twój temat. Było mnóstwo tekstów na temat tego jak chudniesz. Dużo kobiet ma problem z wagą, szczególnie teraz na wiosnę przypominamy sobie o tym, że dobrze by było coś zrzucić…

    Dla mnie w tej chwili to temat rzeka! Przeżyłam gehennę, gdy utyłam w ciąży 35 kilo, a potem przez ponad rok nie byłam w stanie nic zrzucić. Na temat diety, sposobów odchudzania i powodów, dlaczego nie jesteśmy w stanie schudnąć, wiem bardzo dużo. Mnie się udało zrzucić kilogramy, cały czas jeszcze pracuję nad wymarzoną sylwetką. Jednak jest bardzo dużo kobiet, które są w takiej samej sytuacji, w jakiej ja się znajdowałam: ćwiczą i są na dietach, a waga ani drgnie.

    Właśnie z myślą o nich planuję w tym roku wydać poradnik dietetyczny. Odchudzanie to nie tylko dieta; to styl i sposób życia, również zdrowe odżywianie, o którym często przeciętny człowiek nie ma pojęcia. Wiąże się o nie tylko z chudnięciem, ale z dobrym samopoczuciem, mnóstwem dobrej energii, zdrowiem. Odkąd stosuję zasady zdrowego życia, nie choruję! Nie marznę…! Czuję się fantastycznie, a wszyscy wokół pytają, jak to robię, że ciągle jestem uśmiechnięta i mam taki apetyt na życie!

    To czekamy na Twój podręcznik! A jakie książki lubisz czytać i czy lubisz oglądać seriale?

    Ostatnio przeczytałam „Sekretne życie drzew” i jestem ta książką zachwycona, szczerze polecam. Bardzo dużo naprawdę zadziwiających informacji, czyta się jak dobre science fiction, a  to tylko opis życia drzew i lasów! Seriali nie oglądam, nie mam aż tyle wolnego czasu. Czasem udaje mi się wyskoczyć do kina, ostatnio na „Pokot” Agnieszki Holland. Niesamowity film, zrobił na mnie ogromne wrażenie!

    Damosfera

    Jesteś związana Damosferą od dłuższego czasu. Co dziś znaczy według Ciebie „być damą”?

    Podziwiam i wspieram założycielki portalu: Olgę, Kasię i Edytę. Mają w sobie niezwykłą energię, którą umiały przekuć w konkretny ruch, styl życia. Co ważniejsze, umiały przekonać do tego wiele innych kobiet. Dama…? To kobieta, która ma klasę i elegancję, ale która też umie przy tym zostać wierna sobie.

    Rok zaczęłaś intensywnie, ciekawe jakie masz plany na dalszą jego część?

    Dużo ich jest i wszystkie są ciekawe i bardzo ambitne. Chciałabym wydać mój poradnik, to przede wszystkim. Rozwijam się w moim drugim zawodzie, logopedii, i tu też zaliczam kolejne małe sukcesy. Nade wszystko jednak pragnęłabym wrócić na duży ekran. Trzymajcie kciuki, aby w tym roku się to udało!

    Trzymamy!!!!

    rozmawiała: Kasia Kamińska

    zdjęcia: archiwum prywatne Anny Powierzy



    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY