Więcej...

    Troskliwy szef już nie wystarczy

    Za nami wiele trudnych dni, tygodni i miesięcy. Trudnych tak po ludzku, nie „trudnych” z powodu nieudanej inwestycji czy zatargów międzyludzkich w pracy. Trudnych inaczej niż do tej pory. Przez to, czego wspólnie doświadczyliśmy, właśnie dziś managerowie i liderzy powinni odszukać w sobie pokłady współczucia i troskliwości. Teraz to oni będą wystawieni na próbę zmierzenia się ze swoim ego, z obrazem „twardego” szefa – bo przecież „troskliwy szef” brzmi jakoś mało efektywnie i nie prestiżowo, wręcz nieprofesjonalnie. Czy bycie takim przywódcą może się opłacać?

    Badania Potential Project

    Potential Project od kilku lat bada znaczenie współczucia w przywództwie. Aby lepiej zrozumieć przywództwo oparte na współczuciu, przebadano 15 000 liderów z ponad 5 000 firm w prawie 100 krajach. Dzięki ich pracy dowiedzieliśmy się, że dzisiaj już samo współczucie po-pandemicznemu liderowi nie wystarczy. Aby przywództwo było skuteczne, musi być połączone z mądrością. Nie wydaje się to rewolucyjnym odkryciem, a jednak niezmiernie ważnym społecznie. Potential Project opisuje fakt, że mądre współczucie jest najskuteczniejszym i najbardziej humanitarnym sposobem wspierania ludzi w trudnych momentach.

    Co mam na myśli? Wyobraźmy sobie, że pracownik nadużywa alkoholu, przychodzi do pracy zmęczony, pracuje niewydajnie, nie wykonuje dużej części swoich obowiązków. Jego przełożony unika natychmiastowego feedbacku nie chcąc się angażować w „czyjeś sprawy”. Systematycznie obniża ocenę pracowniczą, straszy zwolnieniem, jeśli efektywność pracy się nie poprawi i „sprawy” nie wrócą do normy. Zostawia człowieka potrzebującego mądrego współczucia z problemem, często tworząc takie środowisko, które raczej wspiera jego nałóg niż umożliwia rozpoczęcie procesu zdrowienia. Dzisiaj jeszcze nie wiemy jak duży będzie odsetek pracowników powracających do biur z różnymi postaciami lęków, depresją czy innymi problemami osobistymi. Niebagatelną rolę w tym przejściowym okresie grupowego zdrowienia odegra mądrze współczujący szef.

    Mądrość w zarządzaniu też nie wystarczy

    Potential Project opisuje mądrość w przywództwie jako głębokie zrozumienie tego, co motywuje ludzi, jak nimi zarządzać, jakie talenty rozwijać, aby realizować ustalone priorytety. Przywództwo jest trudne i wielopłaszczyznowe. Aby było skuteczne, często wymaga forsowania planów, udzielania trudnych informacji zwrotnych, podejmowania niepopularnych decyzji, które rozczarowują ludzi, a w niektórych przypadkach nawet pozbawiają ich pracy. Okazywanie współczucia w przywództwie nie może odbywać się kosztem mądrości i skuteczności. Potrzebne są oba te elementy, w równowadze. Mądre, przywództwo oparte na współczuciu to robienie trudnych rzeczy w ludzki sposób, z wyczuciem i empatią.

    Współczucie w biznesie?

    Współczucie w przywództwie tworzy silniejsze więzi między ludźmi, usprawnia współpracę, podnosi poziom zaufania i zwiększa lojalność. Co więcej, badania Potential Project wykazały, że współczujący liderzy są postrzegani jako silniejsi i bardziej kompetentni. Istnieje też wyraźna korelacja pomiędzy wyższym poziomem mądrego współczucia a zdolnością do awansu. Innymi słowy, im więcej mądrego współczucia praktykujesz jako lider, tym szybciej i wyżej będziesz piął się w górę w swojej organizacji. To wyraźne potwierdzenie, że czyniąc dobro innym, czynimy dobrze także sobie.

    „Miękki” czy „twardy” lider

    Współczujący szef jeszcze kilka lat temu były odczytywany jako „miękki” i niewymagający. A dzisiaj? Dzisiaj empatyczny, współczujący lider jest w sam raz. Można by wnioskować, że do lamusa zaczynają odchodzić tacy przywódczy, którzy są „twardzi” i nie potrafią okazywać emocji. Najlepiej pisał o tym Dworzecki w książce „Kierowanie ludźmi”. Jego zdaniem nie trzeba zastanawiać się zbyt głęboko nad tym, jakim typem osobowości ma być osoba przywódcy. Mniej istotne jest też to, czy ma być „miękki” czy „twardy” w odbiorze społecznym wśród pracowników. Istotne natomiast jest to, w jaki sposób komunikuje siebie na zewnątrz i na ile jego komunikaty werbalne i niewerbalne są czytelne dla zespołu, którym zarządza. Lider ma być po prostu odpowiedni na dane czasy, musi czytać kontekst i potrzeby swoich ludzi.

    Jestem mądrym szefem, ale brakuje mi współczucia

    Jeśli pragniesz włączyć współczucie jako element swojego stylu przywództwa, to mam dobrą widomość. Współczucie jest umiejętnością, którą można wyćwiczyć. Nasze mózgi mają niesamowity poziom neuropatyczności – możemy zatem ćwiczyć je jak każdy inny mięsień! Oznacza to, że możesz nauczyć się odczuwać więcej współczucia.
    Ćwiczenia warto rozpocząć od siebie. Prawdziwe współczucie dla innych zaczyna się od współczucia dla samego siebie. Samowspółczucie obejmuje wysypianie się, robienie przerw w ciągu dnia, słuchanie potrzeb swojego organizmu. Dla wielu liderów współczucie oznacza porzucenie toksycznego samokrytycyzmu.

    Przestań krytykować siebie za to, co mogłeś zrobić inaczej lub lepiej. Prawdopodobnie nie rozmawiałbyś z koleżanką lub kolegą, który zwrócił się do Ciebie po poradę, w ten sam sposób, w jaki często zwracasz się do siebie. Zamiast tego kultywuj pozytywne myślenie o sobie, doceniaj swoje drobne sukcesy. A porażki? Niepowodzenia odbieraj jako doświadczenie, feedback, z którego można się czegoś nauczyć. Wyrób też w sobie nawyk sprawdzania swoich intencji przed spotkaniem z innymi. Pomyśl o ich perspektywie. Mając na uwadze ich rzeczywistość, zadaj sobie pytanie: w jaki sposób mogę najlepiej zarządzić tą sytuacją, aby rozwiązać ją mądrze i ze współczuciem?

    Potrafię współczuć, ale chcę zwiększyć swoją mądrość

    Praktykując osobistą troskę i szczerą komunikację, udzielając natychmiastowego feedbacku, którego potrzebują pracownicy, pracujesz nad mądrością. Mądra informacja zwrotna – docenienie lub omówienie słabości – to rozmowa na tu i teraz. Jeśli posłuchasz swoich obaw, starając się być uprzejmym i odłożysz ją do oceny rocznej, albo co gorsza z niej zrezygnujesz, zespół nie skorzysta z Twojej mądrości. Z tego powodu niedawanie budującej krytyki jest mylące, a nawet szkodliwe. Tylko bezpośrednie i jasne komunikaty dawane „na czas” są mądre i wspierające.
    Mądrość to także asertywność. Jeśli odczuwasz naturalne skłonności do bycia zawsze uprzejmym i często rezygnujesz z własnych potrzeb, aby zachować status quo, spróbuj przynajmniej raz dziennie bezpośredniej (nie e-mailowej), asertywnej (nie agresywnej) interakcji z innymi ludźmi. Pomoże to w nauce obrony Twoich wartości oraz potrzeb, co z kolei rozwinie mądrość przywódczą. Mądrość, aby wiedzieć, kiedy i w jaki sposób reagować, wyłączając automatyzmy i powielane schematy.

    Umysł lidera

    Jednym z najważniejszych odkryć w badaniach Potential Project było to, że regularne stosowanie zasad mindfulness (uważność, skupienie, bycie tu i teraz) prowadzi do wzrostu mądrego współczucia, a co za tym idzie: do rozwoju kompetencji przywódczych. Dzieje się tak dzięki praktyce uważności, która zagęszcza szarą masę w korze przedczołowej naszego mózgu – czyli tam, gdzie mieszka racjonalność, świadomość i kontrola. Co to naprawdę znaczy? Pracuj nad jedną rzeczą w skupieniu, nie myśląc o następnym zadaniu, dopóki nie skończyłeś tego. Codziennie odnajduj czas na pobycie w ciszy ze swoimi myślami – multitasking to mit a odpoczynek to inwestycja w swój dobrostan.
    Nie trzeba wiele, aby zmienić nasze organizacje w uważne, mądre i współczujące. Jak zawsze, każdą zmianę na lepsze zaczynamy najpierw od wglądu w siebie. Bo to przecież lider nadaje tonu całej organizacji, współtworzy jej kulturę, wartości, wpływa na to, jak firma jest postrzegana przez pracowników i klientów. W dużej mierze to od przywódcy zależy czy jego zespół lub organizacja przetrwa kolejny kryzys. Gdyby się pojawił, czy jesteś na niego gotowa/y?

    Aneta Montano

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY