Więcej...

    Wyścigi konne – klasyka na torze i w ubiorze

    Koń – zwierzę pełne gracji, wytrzymałości i szybkości od zarania dziejów towarzyszy człowiekowi. Nie tylko jako środek transportu, ale także jako zwierzę, które swym pięknem, gracją przyciąga oko. Człowiek i koń stali się nierozłączną parą. Jazda konna przekształciła się w sport, który ma swa długą tradycję.

    ***

    Historia

    Początki wyścigów konnych mają swe miejsce w starożytności, a dokładnie w starożytnym Rzymie. Na przełomie II i III wieku cesarz rzymski Lucjusz Septymiusz Sewer nakazał zbudować hipodrom w Bizancjum. O wyścigach konnych mówili też znani starożytni filozofowie jak Sokrates, Platon czy Xenophon. Wyścigi konne były bardzo ważne dla społeczeństwa i ówczesnych rządzących. Aleksander Wielki Macedoński pisał do swojego ojca Filipa II trzy wiadomości. Pierwsza dotyczyła zwycięstwa Parmeniona nad Mirami, druga, że jego koń zwyciężył w Olimpii, a trzecia, że urodził się mu syn. Można w tych wiadomościach dostrzec, które z wydarzeń było najważniejsze.

    Słynny liryk grecki Pindar w 476 roku p.n.e., 6 spośród 14 pieśni olimpijskich poświęca zwycięzcom w wyścigach konnych, m.in. królowi Neronowi z Syrakuz na koniu Pherenikos.

    ***

    Prawdziwy, a zarazem najstarszy tor wyścigowy na świecie powstał w angielskim Chester (Roodee) w 1540 roku. Jednak pierwsze wyścigi konne odbyły się dopiero w 1780 roku. Ustanowiono, że wyścig będzie nosił imię organizatora i gospodarza. Zawody miały się odbyć u Edwarda Smitha-Stanleya lub u sir Charlesa Bunbury’ego. Legendy głoszą, że ten drugi ustąpił lordowi Derby i od tamtego czasu najsłynniejsze gonitwy noszą właśnie tę nazwę. Są to gonitwy trzyletnich koni pełnej krwi angielskiej. Wyścig rozgrywany jest raz w roku na dystansie 2400 metrów (W Wielkiej Brytanii 1,5 mili angielskiej). Zwycięstwo w derbach jest uważane za najlepszą selekcję koni wyścigowych. W 1803 roku rozegrały się pierwsze wyścigi przeszkodowe.

    Król Anglii Karol II wprowadził na wyścigach nagrody pieniężne i tym samym dał początek ich komercjalizacji. (Aktualnie w skali światowej w wyścigach uczestniczy 250 000 koni rasy pełnej krwi angielskiej, rozgrywanych jest 200 000 gonitw, a suma nagród jest bliska 3 mld euro).

    ***

    Wyścigi Konne w Polsce

    Historia wyścigów konnych w Polsce wcale nie jest taka odległa. Uważano bowiem, że zaprawa wojenna stanowi naturalną selekcję, wyłaniającą wybitnie dzielne konie, które były wykorzystywane w rozrodzie dla przekazywania odpowiednich cech. W okresach pokoju organizowano w naszym kraju turnieje rycerskie. Najstarszy turniej odbył się na Śląsku w roku 1243. Głośno natomiast mówiono o turnieju, który odbył się w Krakowie w 1364 roku z okazji zjazdu wielu monarchów europejskich.

    W pierwszej połowie XIX wieku w wielu krajach europejskich powstają organizacje hodowlane, których celem jest rozwój hodowli koni w oparciu o zasady selekcji wyścigowej. W Niemczech powstają towarzystwa wyścigowe w Doberan w 1822 r., w Berlinie w 1829 r., w Hamburgu w 1835 r. Na Węgrzech w 1827 roku, w Austrii w 1838 r., w Rosji: Lebieden w 1825 r, Tuła i Carskie Sioło w 1831 r., w Moskwie w 1833 r., we Francji w 1833 r.

    ***

    Początki wyścigów konnych w Polsce sięgają roku 1777. Wtedy bowiem klacz pisarza koronnego Kazimierza Rzewuskiego pokonała w dwukonnym wyścigu konia angielskiego posła sir Charlesa Whitewortha. Gonitwa miał miejsce na drodze z Woli do Zamku Ujazdowskiego.

    Rozbiory i wojny napoleońskie zabrały nam wiele koni, dlatego też w roku 1815 zaczęto odbudowywać zniszczoną hodowlę. W 1817 roku utworzono w Polsce pierwszą państwową stadninę i stado ogierów w Janowie Podlaskim pod kierownictwem Aleksandra Potockiego.

    23 marca 1841 roku Rada Administracyjna Królestwa Polskiego wydała decyzję o powołaniu Towarzystwa Wyścigów Konnych i Wystawy Zwierząt Gospodarskich w Królestwie Polskim. Prezesem został Zygmunt Kurantowski. Na budowę toru wyścigowego przeznaczono tereny będące częścią Wojennego Pola Mokotowskiego. Pierwsze wyścigi odbyły się 20 i 21 czerwca 1841 r. Wzięło w nich udział 19 koni, które rywalizowały ze sobą w 4 gonitwach.

    ***

    W latach 1841-1860 urządzono kilkadziesiąt wyścigów. Stajnie prowadzili ludzie zamożni, którzy hodowali konie z zamiłowania. Odbywające się gonitwy można było podzielić na trzy kategorie: dla koni „czystej krwi”, dla koni „rodu poprawnego”, gonitwy „włościańskie”.

    W latach 50. XIX wieku niektórzy hodowcy sprowadzali materiał zarodowy z Niemiec, Francji i Anglii. W Polsce słynne były stajnie Ludwika Krasińskiego w Krasnem, Ludwika Grabowskiego w Sernikach, Juliana Ursyna Niemcewicza w Skokach. W latach 1861-1863 obowiązywał rządowy zakaz urządzania wyścigów. Zniesiono go w 1864 roku. Od 1865 roku zaczęto wprowadzać gonitwy klasyczne oparte na wzorach angielskich. Konie trenowali cudzoziemcy, zwłaszcza Anglicy, którzy zachowali też klasykę w ubiorze. Oryginalny strój wzbudzał zainteresowanie. Techniki treningowe były ścisłą tajemnicą. Konie poddawane były wówczas długim treningom na wsi. Pierwszymi trenerami byli u nas bracia John i Fryderyk Jacobsowie, którzy przybyli do Warszawy ze stajnią Bronisława Dąbrowskiego z Wielkopolski w 1841 roku.

    ***

    Po 1864 roku temat hodowli koni nabrał poważnego znaczenia i stał się pracą zawodową. Starannie dobierano materiał zarodowy, trenerów, dżokejów. Przyglądano się rodowodom koni. Umiejętnie wychowywano źrebaki i odpowiednio karmiono.

    W 1880 roku August Potocki z Jabłonny wprowadził w życie uchwałę dotyczącą organizacji totalizatora i urządzenia wystawy koni. Podjęto też decyzje o przeniesienie toru na Służewiec. Urządzono specjalny tor treningowy wewnątrz toru głównego i udostępniono go do użytkowania. Zyski z wygranych w wyścigach pokrywały koszty utrzymania stajni, co sprawiło, że zaczęto postrzegać całe przedsięwzięcie jak interes zarobkowy. Z małych sportowo-towarzyskich spotkań stały się organizacją, która obracała dużym kapitałem. Polskie konie zaczęły odnosić sukcesy na torach rosyjskich, odgrywając tam poważną rolę.

    Ze stajen polskich przełomu XIX i XX wieku czołowe miejsce zajmowała stajnia prowadzona przez Jana i Edwarda Reszke. Jan Reszke zainicjował gonitwy dla dwulatków oraz tzw. jazdę amerykańską.

    ***

    Od momentu zajęcia Warszawy przez wojska niemieckie w 1915 roku, Towarzystwo Wyścigów Konnych przestało funkcjonować. Po zakończeniu wojny tor mokotowski wznowił działalność. Pierwsze wyścigi odbyły się 7 września 1919 roku. W 1924 roku została otwarta Państwowa Stadnina Koni w Kozienicach, do której przeniesiono konie pełnej krwi ze stadniny w Janowie. Prezesem został Michał Komorski. Dzięki jego zaangażowaniu udało się doprowadzić do końca budowę nowego toru na Służewcu. Pierwszy sezon na tym torze odbył się 3 czerwca 1939 roku.

    W 1939 roku podczas kampanii wrześniowej tor wyścigowy na Służewcu nie został mocno zniszczony. Budynki i stajnie zajęli Niemcy. Wyścigi odbywały się wówczas w Lublinie i we Lwowie. Konie, które zostały po wojnie zostały wywiezione w głąb Niemiec. Budynki Towarzystwa Zachęty do Hodowli Koni spalono, a wieżę ciśnień, która dostarczała wodę na cały teren – wysadzono.

    W 1946 roku został zapoczątkowany nowy sezon. Dyrektorem został Tadeusz Possart. Rozpoczęto też prace nad odzyskaniem koni wywiezionych z kraju podczas wojny. Udało się odzyskać 1827, z czego 230 pełnej krwi.

    ***

    W 1950 roku zlikwidowano Towarzystwo Zachęty do Hodowli Koni i powołano w jej miejsce Państwowe Tory Wyścigów Konnych (PTWK) z siedzibą na Służewcu. Po 1989 roku stadniny zostały postawione w stan likwidacji, a ich majątki przekazano Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. W 1993 roku PTWK zlikwidowano, a jego majątek przekazano Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Przygotowano program częściowej prywatyzacji kilku obszarów związanych z wyścigami, np. trenowania koni. Powołano też do życia spółkę –Tory Wyścigów Konnych w Warszawie. W 2000 roku wszystkie udziały skarbu państwa przekazano Totalizatorowi Sportowemu. W 2001 roku została uchwalona ustawa o wyścigach konnych na mocy której powołano Polski Klub Wyścigów Konnych, który zarządza torem na Służewcu.

    Podczas wyścigów urządzane są zakłady pieniężne, w których obstawia się m.in. na konia, który wygra (Zwyczajny ZWC), na dwa pierwsze miejsca (Porządek PDK), na trzy pierwsze miejsca (Tripla TPL) i typowania miejsca, który zajmie określony koń.

    ***

    Jak się mówi na wyścigach?

    Biegany koń – młody wierzchowiec, który już wcześniej startował.

    Błociarz – koń najlepiej spisujący się na grząskiej bieżni.

    Chodzić w złotych butach – być wygranym na wyścigach.

    Ciemnienie konia – praktyka ukrywania możliwości konia przez trenera i jeźdźców.

    Cynk – wyścigowa informacja.

    Dać siano – przegrać na wyścigach.

    Dzik, fuks – słaby koń, który sprawia niespodziankę.

    ***

    Jechał do banku, na klawo – O jeźdźcu, który był pewny wygranej.

    Już wisi – gdy ma się pewność, że dany koń wygra.

    Kentrował wyścig – wygrywał z łatwością, niezagrożony.

    Napust – fałszywa informacja o wysokiej formie jednego z koni.

    Nuty, świerszczyk – program wyścigowy.

    Przyszła cała obora – jako pierwsze dwa na celowniku zameldowały się konie z tej samej stajni.

    Słup, bank, stojak, golizna, solówka – prawie 100% faworyt.

    Sztynkier, drewniak – jeździeckie beztalencie.

    Wygrywał na orła, o pół pola – z dużą przewagą.

    Zbić się przed kasą – zmienić w ostatniej chwili wcześniejsze typy.

    ***

    Dress code na Torze Wyścigów Konnych Służewiec

    Klasyka i wyścigi konne to nierozłączna para. To dzięki wyścigom konnym marynarki mają z tyłu dwa rozcięcia. Ta dyscyplina sportu wymaga szykowności i perfekcyjności w ubiorze. Jest elegancka i dzięki wyścigom możemy chociaż raz w roku wyglądać dosłownie „bosko”. Kobiety zakładają klasyczne sukienki i piękne nakrycia głowy: kapelusze i fascynatory. Osoby nieodpowiednio ubrane, czyli niezgodnie z dress codem mogą zostać wyproszone z Trybuny Honorowej. No cóż, tradycja to tradycja i chwała jej za to!

    Ktoś, kto woli luźniejszy, codzienny styl ubioru może zająć miejsca w strefie B.

    ***

    Ubiór na I piętro Trybuny Honorowej przedstawia się następująco:

    Kobiety zakładają suknie i spódnice skromnej długości. Powinny sięgać kolana lub dłużej. Nakrycia wierzchnie mogą być noszone, pod warunkiem, gdy pod spodem założona jest suknia, spódnica, lub eleganckie cygaretki. Obowiązują nakrycia głowy w formie kapeluszy, toczków, fascynatorów. Kobieta może też założyć eleganckie spodnie z bluzkami.

    Mężczyzn obowiązuje ubiór półformalny w postaci garnituru lub zestawu koordynowanego z marynarką lub kamizelką, obowiązuje eleganckie obuwie i koszula, spodnie koniecznie z materiału lub materiałowe chinosy. Mile widziane są kapelusze.

    Wyścigi konne to prestiżowy, pełen klasy sport. To widowisko podnoszące adrenalinę. To też piękno samo w sobie. Można nacieszyć się widokiem pięknych koni, docenić ich zgrabne ruchy, siłę i potęgę. Wszak koń to jedno z najpiękniejszych i najzgrabniejszych zwierząt. Pamiętam jak mój tato zachwycał się sylwetką koni, ich umaszczeniem, pięknymi dużymi oczami z długimi rzęsami, a potem to piękno malował na obrazach olejnych. To też elegancja i wytworność. Można poczuć się damą lub dżentelmenem. Założyć choć na tę chwilę piękny, kapelusz, fascynator i elegancką sukienkę, a u boku mieć mężczyznę w pięknie skrojonej marynarce i eleganckich spodniach.

    ***

    Przy okazji warto zajrzeć na portal Damosfera – tam prowadzony jest konkurs na najpiękniejszą stylizację w kapeluszu Gala Derby 2022. Przy okazji można poczytać o różnych smaczkach związanych z galą, ale także wiele ciekawych artykułów.

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY