Więcej...

    O słoniu, który jeździł koleją

    Wuppertal – miasto w Nadrenii Północnej-Westfalii, położone na południe od Zagłębia Ruhry, w okolicy Düsseldorfu, Kolonii oraz Essen. Uznane za jedno z najpiękniejszych i najbardziej zielonych miast w Niemczech, otoczone pięknymi parkami, położone nad rzeką Wupper. Przedmieścia Wuppertalu łączą się z łąkami i lasami Ziemi Bergisches. To właśnie tutaj miało miejsce niesamowite wydarzenie. Często powtarzane jako historia o „latającym słoniu”.

    ***

    Wuppertal to stosunkowo młode miasto. Powstało w 1929 roku z połączenia miast Barmen, Langerfeld, Cronenberg, Elberfeld, Ronsdorf i Vohwinkel. Nazwa miasta jak nie trudno się domyślić pochodzi od nazwy rzeki Wupper (Tal to w języku niemieckim dolina).

    Miasto oferuje bezpłatne wycieczki po mieście w ramach hasła „Przyjdź jako gość, idź jak przyjaciel”. Greeters, czyli wolontariusze, z przyjemnością pokazują gościom miasto, oprowadzając ich nie tylko po znanych miejscach, ale też poza utartymi szlakami. Dzięki temu turyści poznają lokalne życie odwiedzanego miejsca. Wuppertal jest znane również ze zróżnicowanej sceny klubowej . U-Club jest jednym z najbardziej znanych klubów reggae w Niemczech, a Bloomclub jest znany ze sceny electro.

     

    ***

    W 1972 roku został tu założony Bergische Univerität, który cieszy się międzynarodową renomą. Uniwersytet oferuje rzadkie kierunki, jak: technologia bezpieczeństwa, projektowanie mediów lub zarządzanie energią. Katedra Ekonomii jest jedną z najlepszych w Europie, a sam budynek położony jest w malowniczej okolicy Grifflenberg nad doliną.

    Wuppertal ma wiele atrakcji. Miłośnicy dwóch kółek na pewno docenią sprawne przemieszczanie się po tym mieście wśród walorów przyrodniczych. Miasto tętni życiem. Obszar wokół dawnej stacji kolejowej Mirke został zagospodarowany na liczne biura, przestrzenie coworkingowe oraz knajpki, serwujące pyszną kawę. Warto zajrzeć do dzielnicy Luisenviertel, gdzie można zachwycić się sztuką uliczną oraz zatrzymać się na tęczowych schodach (112 Holsteiner Treppe).

    ***

    Miasto to słynie z tramwaju , który jeździ do góry nogami. Schwebebahn jest unikatem na skalę światową. Jej wyjątkowość polega na konstrukcji. To najdłuższa na świecie linia kolejki podwieszanej. Jest ona też elementem transportu miejskiego w Wuppertalu. Kursuje regularnie od 1901 roku na trasie liczącej 13,3 km. Przewozi rocznie około 20 milionów pasażerów. Historia powstania kolejki sięga roku 1894, kiedy to władze miast Elberfeld i Barmen wpadły na pomysł wybudowania kolei podwieszanej, która nie zajmowałaby tyle miejsca co tradycyjna kolej.

    Przedsięwzięcie to zostało zlecone inżynierowi Eugenowi Langenowi. Langen zbudował najpierw testowy tor, a następnie w 1898 roku rozpoczęto budowę trasy, obejmującej połączenie miasteczek Barmen, Elberfeld, Vohwinkel i Oberbarmen. 24 października 1900 roku w pokazowym przejeździe wziął udział sam cesarz Wilhelm II. Kolej służyła mieszkańcom aż do wybuchu II wojny światowej. W 1946 roku przywrócono ją do eksploatacji. W 2016 roku wprowadzono elektryczne wagoniki. Łącznie jest ich 31. Mieszczą do 200 pasażerów. Wagoniki osiągają prędkość do 60 km/h. Jeden wagon zachowano na pamiątkę, jest to tzw. specjalny wagon cesarski (Kaiserwagen) z 1900 roku, który jest cały czas sprawny. Obecnie trasa liczy 24 stacje, a przejechanie całej trasy zajmuje do 30 minut.

    ***

    Kolejka z Wuppertal swoją sławę zdobyła również dzięki niezwykłej historii. Otóż przewoziła słonia, a właściwie słonicę o imieniu „Tuffi”. Zwierzę zostało zakupione w 1949 roku przez Franza Althoffa, założyciela cyrku „ Rennbahncircus”. 3- letnia Tuffi pochodziła z Indii. Franz zdawał sobie sprawę, że cyrk trzeba wypromować, a słonica została wybrana do akcji marketingowych, promujących „Rennbahncircus”. Trzeba przyznać, że Althoffa można nazwać specjalistą od public relations, bo wszędzie gdzie tylko pojawiał się ze słonicą budził zainteresowanie ludzi. Tuffi oprócz tego, że była tresowana do występów, to jeździła tramwajem, pływała statkiem po Renie, przynosiła piwo. Dzięki niej Althoff nieźle zarabiał, a zainteresowanie cyrkiem i zwierzęciem nie malało.

    21 lipca 1950 roku Franz Althoff wpadł na pomysł nowej promocji i zorganizował wycieczkę koleją podwieszaną, w której główną atrakcją miała być słonica, która została umieszczona w jednym z wagoników. Podróż rozpoczęto na stacji Alter Markt. Razem z nią podróżowali pracownicy cyrku oraz fotoreporterzy. Tuffi mimo, że była przyzwyczajona do niekonwencjonalnych podróży, wpadła w panikę, staranowała ludzi, przebijając ścianę w wagoniku i z wysokości 10 metrów wypadła do rzeki Wupper.

    ***

    Na szczęście nikt poważnie nie ucierpiał, nawet słonica, która spadła na grząski fragment rzeki, między stacjami Alter Markt i Adlerbrücke, co złagodziło upadek. Franz Althoff oraz zarządca kolejki Otto Buchholz zostali ukarani karą grzywny. W 1968 roku cyrk „Rennebahncircus” ogłosił bankructwo, a Tuffi została sprzedana do francuskiego Cirque Alexis Gruss, gdzie umarła w wieku 43 lat w 1989 roku.

    Trzeba mieć na uwadze, że dawniej cyrki wykorzystywały dzikie zwierzęta jako formę atrakcji, przyciągającą tłumy. Nikt wtedy nie myślał o cierpieniu zwierząt. Publiczność zachwycała się ich umiejętnościami , ale tak naprawdę tresura to była prawdziwa dla nich męka. Zwierzęta oderwane od swojego środowiska naturalnego, często przetrzymywane w klatkach lub na łańcuchu, podróżowanie z miejsca na miejsce – to wszystko był ogromny dla nich stres. Wiele z nich zdradzało choroby psychiczne. Treserzy w ramach dyscypliny często też używali siły oraz kar.

    ***

    Trzeba wspomnieć, że od 27 marca 2015 roku Komitet Psychologii Polskiej Akademii Nauk wydał uchwałę, w której stwierdza że „spektakle cyrkowe z udziałem zwierząt są pozbawione walorów edukacyjnych, a także potencjalnie szkodliwe dla procesu wychowania młodych ludzi”.

    Niemniej historia Tuffi jest niewiarygodna i do dziś budzi zainteresowanie.

    W mieście Wuppertal można znaleźć wiele miejsc związanych z tym wydarzeniem. Tablice przystankowe kolejki mają wizerunek słonia. W pobliżu miejsca wypadku stoi pomnik i mural. W miejscowych sklepach z suwenirami można kupić różnego rodzaju pamiątki, breloczki, pluszaki, a nawet mydło. Jest też lokalna mleczarnia, która wybrała Tuffi na swoją markę. W 2016 sławna słonica zagościła również jako dekoracja bożonarodzeniowa w centrum Wuppertalu. Powstała też książka dla dzieci pt.: ”Tuffi und die Schwebebahn”, autorstwa Marguerita Eckel i Ernsta-Andreasa Zieglera oraz film dokumentalny: ” The Fall of the Elephant” Volkera Andinga.

    Taki Ci oto słoń, który jeździł koleją i to nie byle jaką, tylko podwieszaną.

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Proszę wpisać swój komentarz!

    Akceptuję Politykę prywatności / RODO i Regulamin serwisu

    Proszę podać swoje imię tutaj



    Inne w kategorii

    PARTNERZY