Co noszono:
- Praktycznym strojem była ciemna spódnica z biała koszulową bluzką, czasem z zawiązywanym po męsku krawatem.
- Luźne płaszcze z dużymi kieszeniami.
- Popularne stały się swetry, początkowo jako ubiór sportowy, a potem jako miejski.
- Tunika – jumper: wkładana przez głowę, luźno przewiązana paskiem, ożywiona białymi mankietami i kołnierzykiem.
- Barwne szale – były bardzo modnym dodatkiem ożywiającym proste sukienki. Wpływ na ich popularność miały awangardowe kierunki w sztuce, zwłaszcza malarstwo abstrakcyjne, a także inspiracje Orientem. Doskonałym dodatkiem były długie naszyjniki.
- Kapelusze w kształcie hełmu, kubełków lub doniczek. Mała główka o krótko obciętych włosach wymagała właśnie małego kapelusza. Obciska on szczelnie skronie, nie tworząc już tła dla twarzy, a jedynie dla ust, które byłyby wówczas dominującą czerwoną plamą, podczas gdy oczy, o powiekach przyciemnionych czernią lub granatem, ukryły się w cieniu głęboko nasuniętego na czoło kapelusza „cloche”. Para nisko zwisających i drgających przy poruszaniu się kolczyków uzupełniała kompozycję głowy.
Foto: Bartek Szewczyk. Na zdjęciu zaprzyjaźniona z Damosferą Kasia Szczepaniak.
Wzory
- Malownicze wzory – na prostych w kroju sukniach pojawiały się malownicze wzory. Np. na czarnych płaszczach pojawiają się hafty łańcuszkowe z motywami chryzantem, ptaków i fal.
Na zdjęciu z pokazu Grupy Rekonstrukcji Historycznej Bluszcz w stylizacjach na lata 20-te XX wieku zaprzyjaźniona z Damosferą Kasia Szczepaniak
- Luźne sukienki na ramiączkach jako strój dzienny (wcześniej noszone były jako bielizna).
- Nagłe odsłonięcie kobiecych nóg ściągnęło ich uwagę na pończochy i rajstopy, których sprzedaż poszybowała w górę.
- Frędzle i cekiny – ze względu na szał taneczny, jaki ogarnął Europę na tango i charlestona. Bardzo popularne były ubiory, które pełnię efektu osiągały w tańcu dzięki wspomnianym frędzlom i cekinom.
- Ozdabiane buty – Gdy spódnice skróciły się do kolan, buty zaczęły odgrywać ogromną rolę w modzie lat 20-tych. Z tego względu do głosu doszli projektanci obuwia, funkcjonujący zupełnie niezależnie od zwykłych szewców i rzemieślników. Noszono czerwone i czarne buciki z satyny jedwabnej, dekorowane koralikami i guziczkami.
- Suknie inspirowane modą tenisową – ich prekursorką była sławna zawodniczka – Susanne Lenglen, występująca w białej sukience do kolan i opasce na włosy.
Nazwiska projektantów, które należy znać
Coco Chanel – znak rozpoznawczy: sukienki z dżerseju, dwukolorowe buty, mała czarna. Uważała funkcjonalność za pierwszoplanową cechę mody. Odrzucała powierzchowne zdobienia i adaptując wzorce mody męskiej, stworzyła modę wygodną i funkcjonalną, kreujący tym samym nowy styl kobiecej elegancji. Sama będąc kobietą pracującą, była też ucieleśnieniem chłopczycy, nowego wizerunku kobiety w czasach po pierwszej wojnie światowej. Nosiła projektowane przez siebie stroje.
Jean Lanvin – znak rozpoznawczy: strojne detale i obszycia z koralików; jasne, czyste barwy i kwieciste wzory. Podczas gdy Chanel i inni projektanci tworzyli stroje awangardowe, Lanvin w latach 10-tych i 20-tych kontynuowała elegancką i wyrafinowaną linię robe de style. Charakterystyczne dla jej projektów były marszczone spódnice i wspaniałe, romantyczne ozdoby, głównie z haftu i koronki. Była to propozycja dla konserwatywnej klienteli, która nie przywykła do nieco chłopięcej w charakterze mody nowych czasów.
Paul Poiret: znak rozpoznawczy: wyraziste i nasycone wzory, kontrastowe kolory. To dzięki nim okrzyknięto go „królem mody” tamtych lat. Kreacje Poireta były bardzo eklektyczne. Jego upodobanie do Orientu wciąż było widoczne w modelach płaszczy. Dążył do połączenia sztuki i mody. Wielką wagę przywiązywał do kontaktów z młodymi artystami i hojnie ich wspierał. Raoul Dufy zaczynał u niego pracę jako projektant tkanin, stając się prekursorem projektowania tkanin przez artystów.
Jean Patou – był prekursorem strojów sportowych dla kobiet; zaprojektował kostiumy kąpielowe z dzianiny i spódniczki do gry w tenisa.
Zdjęcia: Narodowe Archiwum Cyfrowe/ Kolekcja Instytutu Ubioru w Kioto: MODA/fot. Mirek Kaźmierczak: zdjęcie z pokazu GRH Bluszcz w Arkadach Kubickiego w 2017
Autor: redakcja Damosfery