Zakopane – miasto legenda, które upaja nas „zakopianiną”, jak mawiał Witkacy.
„Zakopianina” upajała i upaja również wspaniałych twórców, miejscowych i przyjezdnych.
Pod koniec XIX wieku Zakopane zaczęło przyciągać elity artystyczne i intelektualne. Miasto nazywano „duchową stolicą Polski”. Rafał Malczewski nazwał je „pępkiem świata”.
A jak „zakopianina” upoiła twórców w dwudziestoleciu międzywojennym? Prace wspaniałych artystów możemy zobaczyć na wystawie „Zakopane. Wyrzeźbione. Namalowane”, która właśnie trwa w Willi Le Fleur w Konstancinie- Jeziornej.
Na wystawie główna rolę grają rzeźby powstałe w środowisku zakopiańskiej Państwowej Szkoły Przemysłu Drzewnego. „W ich kubizujących formach poszukujemy śladów mitu niesamowitej góralszczyzny, opowieści o tatrzańskiej przyrodzie i ludziach gór. Ale też fascynacji nowoczesnością, sportem i ruchem.” – czytamy w opisie wystawy.
„Wystawa ukazuje, że chociaż Zakopane z uwagi na swoje położenie było enklawą, to jednak sposób myślenia artystów z nim związanych, którzy w swych pracach chętnie łączyli tradycje regionalne z nowoczesnymi formami, bliski był doświadczeniom awangardy paryskiej. Przekonuje o tym zestawienie rzeźb twórców inspirujących się i związanych z Podhalem, w tym ołtarza Bożego Narodzenia Jana Szczepkowskiego, z pracami artystów reprezentujących Francję na Międzynarodowej Wystawie Nowoczesnych Sztuk Dekoracyjnych i Wzornictwa Przemysłowego z 1925 r. Kwestię tę obrazują także „zako-paryskie” poszukiwania Augusta Zamoyskiego.” – czytamy dalej.
Obok rzeźb na wystawie zobaczymy prawie 100 obrazów. To istna uczta dla oczu. Możemy podziwiać dzieła Władysława Ślewińskiego, Zofii Stryjeńskiej, Leona Wyczółkowskiego, Juliana Fałata, Stanisława Witkiewicza, Witkacego, Rafała Malczewskiego. Od wielu z nich trudno oderwać oczy.
Jest też detal. Platery i srebro Marcina Jarry, ceramika, plakaty, fotografie pięknie dopełniają całość.
Większość prac pochodzi z kolekcji Marka Roeflera. Zbiory te zostały wzbogacone dziełami pożyczonymi z kolekcji prywatnych oraz z muzeów z całej Polski.
Wielkie gratulacje dla twórców wystawy! Wystawa genialna! 300 dzieł pięknie skomponowanych pokazuje świat Tatr i Podhala.
Wystawę można obejrzeć do 31 marca 2024 r.
Aleksandra Karkowska – autorka międzypokoleniowych książek „Banany z cukru Pudru”, „Na Giewont się patrzy”, „Marsz, marsz BATORY”, „FOTO z misiem”. Od 2015 roku prowadzi Oficynę Wydawniczą Oryginały. Absolwentka Polskiej Szkoły Reportażu. Działa społecznie na warszawskiej Sadybie. Kocha fotografie i podróże.
Więcej o kulturze znajdziecie tutaj.
